Porażka 1:6 w pierwszym meczu z Lechem Poznań pozbawiła szans na awans piłkarzy Fredrikstad FK do IV rundy eliminacji Ligi Europejskiej. Wicemistrzowie Norwegii już w Wielkopolsce zapewniali jednak, że czeka ich trudny i ważny rewanż. Jak przyznał kapitan zespołu, Abgar Barsom, Norwegowie zrobią wszystko, by obronić dobre imię klubu i odzyskać szacunek kibiców.
– To będzie bardzo trudny mecz. Lech już w poprzednim spotkaniu pokazał, że jest niezwykle silny, co sprawia, iż czeka nas spore wyzwanie. Przyjechaliśmy do Poznania, by zagrać dobry mecz i obronić dobre imię naszego klubu oraz odzyskać szacunek kibiców.
Czego Fredrikstad FK oczekuje od meczu rewanżowego w rozgrywkach Ligi Europejskiej?
– Cóż, zamierzamy od pierwszych minut ruszyć do ataku i spróbować wykorzystać swoje szanse. Chcemy udowodnić, że jednak potrafimy dobrze grać w piłkę i co ważniejsze, jesteśmy zespołem lepszym od Lecha. 1:6 to rezultat niezwykle trudny do odrobienia, ale przecież nic nie jest niemożliwe!
Po zwycięstwie 1:0 nad Vikingiem Stavanger w ostatnim meczu ligowym chyba jesteście silniejsi psychicznie?
– Z całą pewnością. Ta wygrana była nam bardzo potrzebna. Zresztą nie ukrywamy, że rozgrywki ligowe mają dla nas w tej chwili największe znaczenie. Ale czujemy się mocniejsi.
Tydzień temu otrzymaliście niezłą lekcję futbolu. Wyglądaliście na zaskoczonych postawą Lecha.
– Wszyscy doskonale wiemy, jak ten mecz się potoczył. Lech trafił w nasz słaby punkt i go znakomicie wykorzystał. Zdobył błyskawicznie trzy gole po rzutach rożnych, a w tym elemencie prezentujemy się najsłabiej. Byliśmy nieco zaskoczeni tym faktem, ale też trzeba przyznać, że to my popełniliśmy zbyt dużo indywidualnych błędów.
Powinniście chyba zatem nabrać pokory i szacunku dla polskiego futbolu?
– Tak. Zapewniam, że w Norwegii już nabrano szacunku. Ale dla mnie dobra postawa poznaniaków nie była zaskoczeniem, bowiem już dwukrotnie w swojej karierze grałem przeciwko polskim klubom w europejskich pucharach i wiedziałem, że nie będzie łatwo. Kiedyś zresztą grałem w jednym klubie z Arkiem Radomskim.
Po pierwszym meczu pojawiły się w Polsce głosy, że na rewanż przyjedziecie do Wielkopolski na wycieczkę.
– Nie przyjechaliśmy na wycieczkę! Chcemy osiągnąć tutaj dobry wynik i zebrać kolejne doświadczenia w Lidze Europejskiej.
Notowała:
Brawo Pani Hanno.