A propos: Gorsi od Szpakowskiego


3 kwietnia 2013 A propos: Gorsi od Szpakowskiego

Po informacji o połączeniu telewizji N i C+ kibice piłkarscy mogli mieć nadzieję również na odstrzelenie kilku mniej lubianych duetów komentatorskich. Tak się jednak nie stało i wczoraj komentatorzy nSportu dali kolejny „popis”.


Udostępnij na Udostępnij na

W świecie piłkarskim znany ze swoich pomyłek jest Dariusz Szpakowski. I o ile doświadczony komentator przez lata wszelkie niedociągnięcia merytoryczne i językowe nadrabiał umiejętnością budowania nastroju, tak sprawozdawcy Ligi Mistrzów zniechęcają do oglądania spotkań. Wczoraj z dwóch wielkich hitów zdecydowałem się na mecz Bayern – Juventus. Ktoś słusznie zauważył, że karą za ten wybór będzie słuchanie duetu komentatorskiego Bartosz Gleń – Wojciech Jagoda. Przy tych dwóch panach każdy średnio znający się na piłce kibic doświadcza wrażenia, że nie ma zielonego pojęcia o futbolu.

„Juventus przeszedł na taktykę 4-4-2, czyli czterech obrońców, czterech pomocników i dwóch napastników”

W przeciwieństwie do komentatorów Bayern mógł być zadowolony po wczorajszym meczu
W przeciwieństwie do komentatorów Bayern mógł być zadowolony po wczorajszym meczu (fot. skysports.com)

Tutaj pan Jagoda zrobił ze wszystkich oglądających idiotów. Potrzebowałem naprawdę długiej chwili, aby dotarło do mnie tak skomplikowane rozłożenie na czynniki pierwsze kwestii taktycznych. Antonio Conte nie od wczoraj jest uważany za świetnego stratega. Taktyka 4-4-2 jest od lat powszechnie używana, ale dopiero dzięki redaktorowi Jagodzie cały świat mógł w końcu poznać pełnię taktycznych założeń, które można zastosować przy takim ustawieniu.

Tony… Halik? Blair? Hawk?

Nie, nie. Któryś z panów komentatorów miał na myśli oczywiście Toniego Kroosa, który odniósł kontuzję. Niemiec prawdopodobnie nie zagra przez osiem tygodni. Jednak większym bólem był dla niego sposób wymowy jego imienia przez ludzi z nSportu. Otóż sympatyczny niemiecki pomocnik ma na imię Toni, a nie Tony. Zdajemy sobie sprawę, że to drugie imię jest bardziej męskie, ale to nie powód, żeby zmieniać je wbrew woli piłkarza.

Znajomość składu Bayernu

„Tony” odniósł kontuzję już w pierwszej połowie i musiał zostać zmieniony. Tych, którzy na co dzień nie mają styczności z Bundesligą, informujemy, że Kroos jest ofensywnym pomocnikiem. Jeden z komentatorów nSportu spojrzał na ławkę rezerwowych Bayernu i stwierdził, że JEDYNYM wyborem na tę pozycję jest Anatolij Tymoszczuk. Podły i złośliwy Jupp Heynckes postanowił jednak zrobić psikusa znawcom futbolu i wpuścił na boisko Arjena Robbena, przesuwając na pozycję ofensywnego pomocnika Thomasa Müllera. Ale to nie koniec, bo wbrew temu, co twierdził duet Gleń – Jagoda, na ławce siedział też młody Xherdan Shaqiri, który również mógłby zająć miejsce w ofensywnym tercecie.

Odważne decyzje Heynckesa

Mogę iść o zakład, że 95% kibiców Bayernu wystawiłoby wczoraj dokładnie taki sam skład, który został wybrany przez Juppa Heynckesa. No, może nie licząc obecności van Buytena na środku obrony. Ale redaktor Jagoda wie lepiej. Według niego pozostawienie na ławce Robbena, Mario Gomeza i Claudio Pizarro to odważna decyzja. Na dowód podał jeszcze liczbę bramek zdobytą przez tych piłkarzy… w historii Ligi Mistrzów. Rzeczywiście, bardzo miarodajna statystyka. Co prawda jestem tylko niedzielnym kibicem Bundesligi i swoim doświadczeniem nie dorastam do pana Jagody, ale jestem w stanie sprawdzić, że:

– Müller ma w tym sezonie 17 goli i 11 asyst (Robben 5/5),

– Pizzaro zagrał w wyjściowym składzie tylko w sześciu meczach, bo jest słabszy od Gomeza (osiem goli) i Mandżukicia (16 goli).

Wbrew pozorom te statystyki są ogólnodostępne i wcale nie trzeba być wielkim ekspertem, aby je odszukać.

Jeszcze jeden komentarz odnośnie do Juppa Heynckesa wygłoszony na koniec mecz chyba przez Bartosza Glenia: „Myślę, że przed spotkaniem podopieczni Juppa Heynckesa wzięliby ten wynik w ciemno”. Otóż nie. To „Juve” każdy korzystny wynik brałoby w ciemno. Bayern innej opcji niż zwycięstwo w ogóle nie rozważał. Nie wiem, czy to niedocenienie potencjału „Bawarczyków” czy po prostu nieznajomość związku frazeologicznego.

Van Buyten w świetnej formie, Robben najlepszy

Wszystko, co przeczytaliście, to naprawdę nic. Ogrom mojej niewiedzy na temat futbolu wypłynął dopiero wtedy, gdy dowiedziałem się, że van Buyten rozgrywa świetny sezon. Komentatorzy nSportu najwyraźniej nie wiedzą, że 35-letni Belg jest ostatnim wyborem na pozycję środkowego obrońcy. W tym sezonie zagrał 10 razy w pierwszym składzie (na 36 możliwych). Tych spotkań byłoby jeszcze mniej, gdyby nie kontuzje Holgera Badstubera i Jerome’a Boatenga. Pierwszy raz słyszę stwierdzenie, że ktoś rozgrywa świetny sezon, kiedy przegrywa walkę o miejsce w wyjściowej jedenastce. Ale co ja tam wiem…

Na początku drugiej połowy dowiedziałem się jeszcze jednej zdumiewającej rzeczy. Mianowicie w pierwszej połowie najlepszy na boisku był Arjen Robben, który wszedł z ławki rezerwowych. Nie świetnie ustawiający się Schweinsteiger i Gustavo, nie bezbłędny Alaba, który zdobył gola, nie Ribery nawijający włoskich obrońców jak makaron, nie Mandżukić harujący za trzech, tylko holenderski skrzydłowy. Pamięć mam dość krótką, ale zagrania Robbena, które kojarzę z pierwszej połowy, to: trzy rajdy, z czego dwa skończyły się za linią końcową, kilka niecelnie bitych rzutów rożnych i zmarnowane dwie świetne sytuacje. Komentatorzy nSport uparcie twierdzili, że od strony Holendra płynie główne zagrożenie dla Juventusu. Była to prawda, ale tylko po części. Po prawej stronie najczęściej oprócz Robbena znajdowali się także: Müller, Lahm, Ribery i Mandżukić. A Chiellini pozwalał Robbenowi na rajdy, bo dobrze wiedział, że z prawej nogi Holender nie jest w stanie nic wykombinować.

Niedopowiedzenia

Mecz nie stał na najwyższym poziomie, bo Juventus nie potrafił sprostać świetnie dysponowanemu Bayernowi. Całe wrażenie pogarszał jednak komentarz panów z nSportu. Próbowali oni wytłumaczyć widzom, jak to się się stało, że Mario Mandżukić gra w tym sezonie więcej niż świetnie spisujący się wcześniej Mario Gomez. Dowiedziałem się, że Chorwat wywalczył miejsce w składzie, ale nikt nie wspomniał, że Gomez stracił sporą część jesieni. Ale to nie wszystko. Dalej jeden z komentujących głośno zastanawiał się, czy można wygrać Ligę Mistrzów bez goli napastników. Uznał, że świetnym przykładem będzie… Chelsea z Fernando Torresem. I znowu błąd. Przecież w „The Blues” grał Didier Drogba! On zdobył sześć bramek, a król strzelców Euro 2012 dorzucił trzy trafienia.

Po raz kolejny usłyszałem też o tym, jak to bramki z rzutów wolnych zdobywa Andrea Pirlo. Po raz 258. dowiedziałem się, że każdy z tych goli był inny. Tak jakby bramka po rykoszecie było zasługą włoskiego pomocnika. Było też dużo błędów językowych, jak na przykład: „Ribery jest najlepszym piłkarzem „Kickera”. Otóż nie „Kickera”, a według „Kickera”. Ale te pomyłki już pomińmy. Przecież nie jesteśmy czepialscy!

Zwykle stoję po stronie komentujących. Każdy ma przecież prawo do pomyłki, a w ogromie informacji na temat meczów można się zagubić. Problem w tym, że w nSport nie jest to nowość. A poza tym wczoraj panowie Gleń i Jagoda nie mylili się w jakichś szczegółach, a wykazali braki podstawowej wiedzy na temat zespołów. To jest lekceważenie fanów piłkarskich, którzy płacą spore (a będą płacić jeszcze większe) pieniądze.

Obserwuj autora na Twitterze: @ArturDylewski

Komentarze
~!!! (gość) - 11 lat temu

Ja bym na miejscu redaktora się nie wściekał -
mógł szanowny pan trafić Szpakowskiego!

Odpowiedz
~cinek9122 (gość) - 11 lat temu

Nareszcie ktoś zauwazył niekompetentność pana
Jagody. Oglądam Juve każdy mecz i wiece co Wam
powiem: oglądam z włoskim bądź hiszpańskim
komentarzem, a dlaczego ponieważ nie znam dobrze
tych języków,a zarazem nie denerwuję się gdy
słyszę polskich komentatorów z tak wielką nie
wiedzą w tym przypadku włoskiej piłki. Wszyscy
mówią o Szpakowskim jako kimś kto nie powinien
już komentować. Szczerze wg mnie to dalej jeden z
najlepszych w swoim fachu nikt tak jak on nie potrafi
oddać emocji które towarzyszą na boisku. Co do
polskich komentatorów to z chęcią lubie
posłuchać Jacka Laskowskiego i Przemka Pełke,
szkoda że tak pokrzywdzony przez los. FORZA JUVE

Odpowiedz
Bertho (gość) - 11 lat temu

Mecze od jakiegoś czasu oglądam w komentarzu
angielskim choć co mi dziś kumpel nagadał, co
wczoraj Pan Stefek Białas wyprawiał :D

Odpowiedz
~przemo (gość) - 11 lat temu

Jeszcze z dziesięć lat temu nie popełniał tylu
błędów co teraz ale emocje to On oddać potrafi
jak jego kolega po fachu komenTator Szaranowicz m.
in. w skokach narciarskich

Odpowiedz
~Andrew (gość) - 11 lat temu

100% racji. a kto to w ogole ten jagoda?...
skomentowalbym to lepiej, duzo lepiej. wedlug mnie
najlepszym komentatorem jest borek, iwanow.

Odpowiedz
~hat'er (gość) - 11 lat temu

Mi się przypomniał gość z n w studio po pierwszej
połowie Arsenal - Bayern:

„Pamiętacie jak Demichelis i van Buyten mieli
odejść z Bayernu? Demichelis odszedł, a van Buyten
jest najlepszym obrońcą Bayernu.”

Nawet nie wiem jak się nazywał, ale jak widzę co
ci bredzą to wcale nie są lepsi od tamtego.

Odpowiedz
~Riddler (gość) - 11 lat temu

Perelka pojedynku PSG-FCB byl komentator, ktory
stwierdzil pod koniec meczu dosrodkowanie 'Albiego'.
Dobrze, ze realizator pokazal Jordiego Albe, bo bym
nie zgadl, co za Albi gra w Barcy.

Odpowiedz
~KoRn (gość) - 11 lat temu

jesli autor tekstu nie widzi klasy Daniela w tym
sezonie, to znaczy, ze nie oglada FCBM. van Buyten ma
świetną passę.

Odpowiedz
~hat'er (gość) - 11 lat temu

van Buyten to dobry piłkarz, ale bądźmy szczerzy
bliżej mu do końca kariery niż do wywalczenia na
stałe miejsca w pierwszym składzie Bayernu. To
poprostu wypalony dziadek, gdy tylko wrócą
Badstuber i Boateng nie będzie miał w Bayernie
czego szukać. No chyba, że stałego miejsca na
ławce.

Odpowiedz
~Kapeć (gość) - 11 lat temu

JA osobiście lubię komentarz n i rozumiem błędy
popełniane przez komentatorów. Nie przeszkadzały
mi w oglądaniu widowiska.

Odpowiedz
~hat'er (gość) - 11 lat temu

Szkoda, że ten cały Jagoda nie powiedział, że
Heynckes ryzykuje nie wystawiając do pierwszego
składu Weihraucha.

Odpowiedz
~Neytan (gość) - 11 lat temu

Wszystkim wyzej komentujacym i nie tylko zdecydowanie
polecam duet kometatorski Twarowski-Nachorny. Panowie
z c+ wymiataja. Potrafia zartem rzucic, statystykami
i bardzo duza wiedza zwlasza o angielskieg pilce

Odpowiedz
~zaaa (gość) - 11 lat temu

riddler mysle ze chodzi Ci o ryczela, generalnie
panowie z nsport to dobre swiry ..

Odpowiedz
~hakan (gość) - 11 lat temu

Najlepszy duet komentatorów w Polsce to Andrzej
Twarowski i Rafał Nahorny z Canalu +

Odpowiedz
~hat'er (gość) - 11 lat temu

Twarowski i Nahorny są najlepsi. Niezły też jest
Rosłoń

Odpowiedz
~hat'er| (gość) - 11 lat temu

Najlepszy jest Rafał Nahorny jak mówi swoje
słynne: „No, ale”

Odpowiedz
~nSPORT (gość) - 11 lat temu

Dosyc mam tez tych gamoni z n sport

Odpowiedz
~gowor (gość) - 11 lat temu

To dopiero jest super Sergio. Wysiadają wszystkie
Szpakowskie i Jagody. Poziom wczorajszego komentarza
do meczu Malaga-Borussia: emocjonujące dno.

Odpowiedz
~gowor (gość) - 11 lat temu

To dopiero jest super Sergio. Wysiadają wszystkie
Szpakowskie i Jagody. Poziom wczorajszego komentarza
do meczu Malaga-Borussia: emocjonujące dno.

Odpowiedz
~Huberto (gość) - 11 lat temu

Panowie najpierw jak chcecie z kogoś szydzić to
sami sprawdźcie co piszecie. Bo chyba przy pytaniu o
jakiego "Tony'ego" chodziło komentatorom,
napisaliście 'Balir' a chyba chodziło Wam o Blair'a
;)

Odpowiedz
~mats (gość) - 11 lat temu

Van Buyten od pewnego momentu sezonu wywalczył sobie
miejsce w składzie i gra naprawdę świetnie. Nie
rozumiem za co Pan go krytykuje. Na początku sezonu
miał kłopoty, ale teraz, naprawdę, jest drugim
wyborem zaraz po Dante a nie ostatnim. Niestety, nie
tylko komentatorzy nSportu nie mają dostatecznej
wiedzy o tym, co mówią (piszą).

Odpowiedz
~mat (gość) - 11 lat temu

Dodałem komentarz obnażający niekompetencję
autora nt. stanu formy i pozycji w klubie Van
Buytena. Nie rozumiem, za co został usunięty.

Odpowiedz
~dak (gość) - 11 lat temu

shaqiri moze grac w tej 3 za napastnikiem przeciez to
boczny pomocnik tak jak robben. to tak a propo nie
wiedzy

Odpowiedz
~Pitcha (gość) - 11 lat temu

To właśnie w c+ są najlepsi komentatorzy.
Osobiście uważam, że Twarowski, który komentuje
ligę angielską i Smokowski, który komentuje
polską czasami są najlepsi. Nie lubię Nahornego,
bo sprawia wrażenie mało błyskotliwego. Rosłoń
czasami coś fajnie powie, ale rzadko. Bardzo lubię
też mało docenianego Roberta Skrzyńskiego i
Krzysztofa Marciniaka. Spoza c+ dobry jest Laskowski,
czasami Borek i Iwanow, Ryczel niestety schodzi na
psy. Najgorsi to Leszek Orłowski, nie lubię
słuchać Rafała Wolskiego (komentatora :P ), tych z
meczu Juve - Bayern nie znam, ale komentowali słabo.
Jakby Szpakowski nie zniżał głosu, gdy Ci, na
których liczy, przegrywają i nie popełniał
błędów typu: 'Brazylianie' czy 'gwałtowny zwrot o
360 stopni', byłby jednym z lepszych.

Odpowiedz
~ślimsior (gość) - 11 lat temu

Jgody po prostu nie da się słuchać, w nSPORCIE
najlepsi są: Gleń, Kalinowski, Terlecki, szkoda,
że LM nie komentują a Twarowski & Nahorny :P

Odpowiedz
Artur Dylewski (gość) - 11 lat temu

Postaram się odpowiedzieć na kilka zarzutów
zawartych w komentarzach.
@KoRn @mats
Oglądam mecze Bayernu i wiem, że podstawową parą
obrońców tworzą Dante i Boateng. Van Buyten ma
swoje lata już. Jest solidnym obrońcą, ale
stwierdzenie, że ma "świetny sezon" (tak właśnie
określili to komentatorzy nSportu) to przekłamanie.
Świetny sezon to ma Ribery albo Müller. Ale zgodzę
się, że Belg ostatnio zanotował zwyżkę formy i w
meczu z Juventusem zagrał naprawdę dobrze.
@Huberto
Oczywiście literówka, za którą mocno przepraszam.
Nie ukrywajmy jednak, że skala błędu jest
nieporównywalna ;)
@dak
Dokładnie to samo napisałem w tekście.
@!!!
Słuchałem pana Szpakowskiego w meczu Malaga - BVB.
Pan Szpakowski nieporównywalnie lepszy od duetu
nSport.

Odpowiedz
~hat'er (gość) - 11 lat temu

Dante i Badstuber.

Odpowiedz
~Barthman (gość) - 11 lat temu

Osobiście bardzo lubię Mateusza Borka. Zawsze
dobrze przygotowany, na dodatek zawsze rzuci element
typowo taktyczny. No i także kalsa sama w sobie
komentatorów Canal+.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze