W pierwszym spotkaniu ćwierćfinału Pucharu Polski występujący na co dzień w II lidze Ruch Zdzieszowice uległ swojemu imiennikowi z Chorzowa 1:4. Mimo sporych rozmiarów porażki, przez dłuższy czas prowadzili gospodarze. Podopieczni Waldemara Fornalika na dobre rozkręcili się dopiero w ostatnim kwadransie spotkania.
Początek meczu należał do graczy Ruchu Chorzów. Już na samym początku spotkania groźnie na bramkę rywali nacierał Grzyb – do jego dośrodkowania nie zdołał jednak dojść Paweł Abbott. Mimo optycznej przewagi drużyny występującej w T-Mobile Ekstraklasie, to gospodarze nieoczekiwanie już w 10. minucie zdobyli pierwszego gola. Centrę z prawej strony strzałem próbował zakończyć Buchała. Perdijić poradził sobie z uderzeniem napastnika „Zdzichów”, ale wobec jego dobitki był już jednak bezradny.
Gol ten wyraźnie podrażnił ambicje podopiecznych Waldemara Fornalika. Niezwykle aktywny był rezerwowy zazwyczaj Łukasz Burliga, jego dograniom brakował jednak precyzji. Najbliżej wyrównania był Wojciech Grzyb – w 31. minucie doświadczony gracz miał dobrą okazję do zdobycia gola, świetnie jednak w sytuacji sam na sam spisał się golkiper Zdzieszowic, Marcin Feć. Ten sam zawodnik miał jeszcze doskonałą szansę tuż przed końcem pierwszej odsłony pucharowego pojedynku. Skrzydłowy huknął potężnie, ale piłka poszybowała tuż nad poprzeczką.
Po przerwie zdarzenia na boisku przez długi czas przypominały to, co działo się przed zejściem drużyn do szatni. Ruch Chorzów atakował, drugoligowcy umiejętnie się jednak bronili. Do czasu. W 74. minucie rezultat spotkania wyrównał Malinowski. Doświadczony gracz strzałem zza pola karnego, odbitym jeszcze od defensora gospodarzy, zupełnie zmylił Fecia. Kilka chwil później przyjezdni objęli prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę dla chorzowian zamienił strzałem głową Grodzicki.
To jednak nie był koniec strzeleckich popisów podopiecznych Waldemara Fornalika. W 87. minucie rzut karny, podyktowany po faulu na zdobywcy drugiej bramki dla Ruchu, wykorzystał Łukasz Janoszka. Gdy wydawało się już, że spotkanie zakończy się wynikiem 1:3, popularny „Ecik” trafił jeszcze raz. Ruch Chorzów rozniósł ostatecznie ekipę ze Zdzieszowic.
Legia Wisła(na 90%) ,Ruch Ch i Arka (70%) tak
zapowiadaja sie półfinały