Wisła w walce o awans


4 sierpnia 2010 Wisła w walce o awans

Przed tygodniem mogło się wydawać, że polski zespół jest zdecydowanym faworytem dwumeczu i już po pierwszym starciu będzie pewny awansu. Tak się jednak nie stało i do Azerbejdżanu wicemistrz Polski jedzie z jednobramkową stratą. Czy uda się ją odrobić?


Udostępnij na Udostępnij na

Można by przymknąć oko na wynik, jeśli gra wiślaków napawałaby optymizmem, a oni sami byliby przekonani o swojej potędze. Tak jednak nie jest, ponieważ to Azerowie mieli przewagę w pierwszym meczu, głównie w drugiej połowie. Mogli wstrząsnąć piłkarzami „Białej Gwiazdy” na tyle, że ci wcale nie musieliby jechać do Azerbejdżanu. Wobec takiego wyniku nie możemy przekreślać wiślaków. Do poprawienia jest wszystko, od koncentracji po szacunek dla rywala. Ważne jest, aby polska drużyna pokazała, że chce należeć do europejskiego grona średnich drużyn. Wiślakom nie potrzeba transferów, a dokładności, precyzji i woli walki. Aby powrócić do marzeń o dwóch zespołach w fazie grupowej europejskich rozgrywek, należy spełnić wszystkie te warunki. 

Paweł Brożek nie trafił do bramki rywali
Paweł Brożek nie trafił do bramki rywali (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Po pierwszym meczu nasuwa się pytanie, czy „Biała Gwiazda” jest przygotowana na twardy, ciężki bój w Azerbejdżanie. W pierwszych minutach spotkania wiślacy dominowali. Z biegiem czasu tempo gry spadło, a Qarabach zaskoczył w ostatnich 30 minutach. To pokazuje, że trzeba konsekwentnie realizować założenia, jakie postawili przed swoją drużyną trenerzy przeciwników. Na pewno polski zespół nie będzie w stanie zabiegać rywala. Na wyjeździe, przy takim wyniku, mogą sprawdzić się dwa scenariusze. Szybko strzelona bramka, cofnięcie się do defensywy i skuteczne kontrowanie albo spokojna gra w ofensywie, konstruowanie każdego ataku z niesamowitą precyzją.

Wiślakom nie pomoże na pewno Łukasz Garguła. Na ostatnim treningu przed wylotem do Azerbejdżanu nabawił się drobnego urazu, który wyklucza go z gry. Dobrą wiadomością jest natomiast powrót do kadry Clebera. Czy będzie on gotowy na rozegranie pełnych 90 minut? Miejmy nadzieję, że tak. Do Baku z drużyną poleci również 26-letni Osman Chavez, reprezentacyjny obrońca Hondurasu. Nie wiadomo, jak zakończy się sprawa Andresa Riosa, który ponownie poleciał do Argentyny, aby załatwić formalności wizowe. W Azerbejdżanie nie zobaczymy Gordana Bunozy. Nowo pozyskany obrońca otrzymał w pierwszym spotkaniu czerwoną kartkę i odpocznie w najbliższym meczu. 

Azerowie, podobnie jak i Polacy, rozgrywki na krajowym podwórku rozpoczną w najbliższy weekend. Wiślacy, chcąc nabrać pewności przed wyjazdem, rozegrali sparing z Przebojem Wolbrom, wygrywając go aż 6:2. W dotychczasowych spotkaniach u siebie Qarabag zremisował z Portadown w poprzedniej rundzie eliminacji do Ligi Europy 1:1, jeszcze wcześniej zaś pokonał wysoko macedoński Metalurg 4:1. Do tej pory wiślacy rozegrali tylko jeden mecz wyjazdowy, pokonując 2:0 Siauliai.

Tak się cieszyli piłkarze Wisły po zdobyciu bramki
Tak się cieszyli piłkarze Wisły po zdobyciu bramki (fot. Marek Gwóźdź)

W poprzednim sezonie na tym etapie rozgrywek Wisła toczyła bój z Levadią Tallin. Porażka 0:1 u siebie była na tyle deprymująca, że zawodnicy, wówczas jeszcze Macieja Skorży, nie potrafili odrobić strat. Jak będzie tym razem? Podobno historia lubi się powtarzać. Oby nie w tym przypadku.

Hiszpanie nazywają to remontadą, my oczekujemy po prostu awansu. Styl, w jakim wiślacy będą próbowali zamazać złe wrażenie sprzed tygodnia, nie jest ważny. Grunt to awans i z tym przeświadczeniem powinniśmy zasiąść przed telewizorami, wymazując z pamięci zeszłotygodniowe starcie obydwu drużyn.

Komentarze
14183 (gość) - 14 lat temu

nawet jeśli się uda - no stać ich chyba przecież
an to - to będzie to tylko przedłuzenie agoni w LE
.... co zapewne będzie też wytłumaczeniem na
wypadek niepowodzeń w Extraklasie ;)

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze