Taki był 2015 – maj


24 grudnia 2015 Taki był 2015 – maj

To był maj, pachniała Saska Kępa...  A co w futbolu? Ano w futbolu działo się sporo. Zapraszamy na telegraficzny skrót wydarzeń z maja 2015 roku.


Udostępnij na Udostępnij na

Zaczynamy od naszego krajowego podwórka, w końcu co polskie, to dobre! A w rodzimej ekstraklasie działo się naprawdę wiele. Właśnie w maju wystartowały rozgrywki dwóch grup – nazwijmy je umownie spadkową i mistrzowską. I to właśnie w maju rozstrzygnęła się walka o mistrzostwo kraju – Lech ograł Legię na Łazienkowskiej.

https://www.youtube.com/watch?v=hLq5VP3KMBM

Przenieśmy się jednak na Zachód, do futbolu (nic oczywiście nie ujmując naszej ekstraklasie) na najwyższym poziomie.

W maju poznaliśmy mistrza Anglii. Chelsea pod wodzą Jose Mourinho zdominowała rozgrywki Premier League, wyprzedzając Manchester City o osiem oczek.  Mimo wszystko wbrew wszystkiemu i wszystkim zapamiętam maj 2015 w Premier League z jednego haniebnego uczynku Cesca Fabregasa, który dla mnie, stał się początkiem końca hiszpańskiego pomocnika. O czym mówię? Zobaczcie sami.

Poznaliśmy także mistrzów Niemiec, Francji i Włoch – bezkonkurencyjni okazali się przedstawiciele Monachium, Paryża i Turynu. Bayern, PSG i Juventus zdeklasowali rywali i sięgnęli po upragnione trofea.

Jednak maj to przede wszystkim kluczowe rozstrzygnięcia w Lidze Mistrzów. Po pasjonujących półfinałach poznaliśmy finalistów najważniejszego turnieju klubowego na Starym Kontynencie.
Juventus sensacyjnie pokonał Real, a katem „Królewskich” okazał się wychowanek „Los Blancos” – Alvaro Morata. „Stara Dama” zameldowała się w finale Champions League po raz pierwszy od 2003 roku.
Z kolei Barcelona, nie bójmy się tego słowa, rozjechała Bayern Monachium już w pierwszym meczu. 3:0 w starciu na Camp Nou zamknęło rywalizację. Rewanż był formalnością, choć mimo wszystko brawa za waleczność dla podopiecznych Pepa Guardioli, którzy zwyciężyli na Alianz Arena 3:2.
Finał Ligi Mistrzów – marzenie każdego piłkarza. Stadion Olimpijski w Berlinie. Niemalże 80 tysięcy na trybunach, napięcie sięgające zenitu. 22 gladiatorów, piłkarzy godnych najwspanialszych wyróżnień, o godzinie 20:45 rozpoczyna bój o najważniejsze trofeum piłkarskiej Europy. Po 90 minutach na placu boju pozostaje jedynie „Duma Katalonii”, która z kwitkiem odprawia drużynę Allegriego. Wielki mecz, wspaniałe bramki, kwintesencja sportowych emocji na najwyższym poziomie.

https://www.youtube.com/watch?v=MqDuSdawcv4

Podsumujmy: maj 2015 roku można, z duża dozą prawdopodobieństwa, zaliczyć do udanych. Wisienką na torcie niech będą gole, które najbardziej zapadły w pamięć w, niestety minionym już, maju. Oby nadchodzący był równie udany!

https://youtu.be/mEx1NCLhWAc?t=26s

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze