Superofensywa vs. żelazna obrona. Mecz o europejskie puchary na San Siro


16 kwietnia 2016 Superofensywa vs. żelazna obrona. Mecz o europejskie puchary na San Siro

W hicie 33. kolejki na San Siro spotkają się Inter i Napoli. Dla gospodarzy wygrana w tym meczu jest obowiązkiem, jeśli wciąż chcą liczyć się w grze o podium, natomiast ewentualne zwycięstwo „Azzurrich” sprawi, że kwestia mistrzostwa nadal będzie nierozstrzygnięta. Oprócz tego, mecz jawi się jako starcie dwóch sił, niepohamowanego ataku – Napoli i żelaznej defensywy – Inter. Co okaże się lepsze?


Udostępnij na Udostępnij na

Forma

Drużyna Manciniego w ostatnich tygodniach znacznie wyhamowała. Straty punktów z Romą, a zwłaszcza z Torino na San Siro sprawiły, że „Nerazzurri” tracą już 6 punktów do miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów. Patrząc na dyspozycję zespołu w ostatnich meczach, ciężko sobie wyobrazić, że jeszcze 2 miesiące temu Inter liczył się w grze o scudetto.

W zespole prowadzonym przez Roberto Manciniego wciąż alfą i omegą jest Mauro Icardi. Właściwie tylko na Argentyńczyku spoczywa odpowiedzialność strzelania goli. Kiedy jest w formie praktycznie pewne wydaje się strzelenie bramki przez Inter. Na wyróżnienie zasługuje również blok defensywny zespołu. Duet środkowych obrońców Murillo-Miranda przez cały sezon utrzymuje równą formę, dzięki czemu „Nerazzurri” stracili 30 bramek.

Napoli w ostatnich 5 meczach zdobyło 12 punktów i ostatecznie zażegnało kryzys. Podopieczni Sarriego wciąż liczą się w grze o mistrzostwo, ale priorytetem dla nich jest utrzymanie drugiej pozycji w Serie A. Powinno się im to udać, bo mają aż 6 punktów przewagi nad Romą, jedynym groźnym rywalem.

https://www.youtube.com/watch?v=HOMrU9UfYCA

Ostatni mecz Napoli, wygrany 3-0 z Veroną

„Azzurri” nie grają już z takim rozmachem jak jesienią, ale wciąż regularnie strzelają co najmniej trzy bramki w meczu (3:0 z Veroną, 3:1 z Genoą oraz Chievo). Problemem jest koncentracja w początkowych minutach meczu, bo neapolitańczycy regularnie tracą gole na początku spotkań. To powinien się starać wykorzystać Inter. Kluczowym zawodnikiem linii ofensywnej pozostaje Lorenzo Insigne, który wciąż walczy o bilet na wyjazd na Euro 2016.

Sytuacja kadrowa

Mancini puści do boju podstawową jedenastkę, gdyż w Interze nie ma nikogo pazującego za kartki lub z powodu kontuzji. Za ofensywę powinien być odpowiedzialny chorwacko-argentyński kwartet: Perisić, Brozović, Palacio i Icardi. Ten pierwszy wywalczył sobie miejsce w składzie dobrym występem w poprzedniej kolejce w spotkaniu z Frosinone.

http://i67.tinypic.com/261gr4j.png

W Napoli nie może zagrać jeden zawodnik, ale za to jaki! Czteromeczowe zawieszenie musi odcierpieć Gonzalo Higuain. Co by nie mówić, jest to ogromne osłabienie zespołu Sarriego, bo Argentyńczyk w tym sezonie strzelił już 30 bramek i nie wydawało się, że zamierzał przystopować. Zastąpić go ma Manolo Gabbiadini. Włoski napastnik gra dobrze, ale jego problemem jest nieskuteczność.

http://i63.tinypic.com/aujrbp.jpg

Manicini vs. Sarri

Spotkanie obu drużyn będzie również okazją do kolejnej odsłony pojedynku pomiędzy włoskimi szkoleniowcami. To ciekawy aspekt tego meczu. Kiedy 3 miesiące temu w Pucharu Włoch zagrały ze sobą Inter i Napoli między Sarrim a Mancinim niemal doszło do bójki.

– Podszedłem do sędziego technicznego z pytaniem, dlaczego zostało doliczone pięć minut, a trener rywala nazwał mnie w krzyku pedałem. On [Maurizio Sarrim] ma już 60 lat. Powinno być mu za siebie wstyd – opowiadał po meczu trener „Nerazzurrich”, czym rozpętał burzę we włoskich mediach.

Po stronie Sarriego stanął między innymi sam Silvio Berlusconi, a „La Gazetta dello Sport” wyciągnęła informacje o tym, że 15 lat temu podobne oskarżenia zostały skierowane w stronę Manciniego. Sprawa rozeszła się po kościach, ale pomiędzy oboma szkoleniowcami wciąż iskrzy.

https://www.youtube.com/watch?v=9OHFJWVHxC0

Ostatni mecz pomiędzy obiema ekipami w lidze zakończył wynikiem 2-1 dla Napoli

Nasz typ: 1-0/1-1 Inter w meczu z najlepszymi bardzo dobrze zagrał w defensywie. Na San Siro „Nerazzurri” wciąż są bardzo groźni. Wydaje się, że goście bez Higuaina będą mieli wielkie problemy, by sforsować mediolański mur. A w zespole gospodarzy jest Mauro Icardi, który zawsze ma dwie-trzy okazje w meczu.

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze