Artur Sobiech w gazie! Polak strzelił dziś drugą bramkę w drugim meczu z rzędu, a Hannover zagrał jeden z najlepszych meczów w sezonie i pokonał Borussię Mönchengladbach 2:0 (pierwszą bramkę strzelił defensywny pomocnik Waldemar Anton). Dodajmy, że było to też drugie spotkanie w którym zespół z Dolnej Saksonii prowadził urodzony niedaleko polskiej granicy Daniel Stendel, wcześniej trener zespołu do lat 19.
Artur Sobiech zagrał w piątek dobre spotkanie. Wchodził często w pojedynki z obrońcami „Die Fohlen”, wyglądał dobrze fizycznie i bramka była stemplem na jego dobrym występie. Były napastnik Ruchu Chorzów i Polonii Warszawa ma na swoim koncie pięć bramek i… jest najlepszym strzelcem swojego zespołu!
Sobiech strzelił gole w obu tegorocznych meczach z Gladbach. Gdyby strzelał z tą regularnością wszystkim rywalom, nazywałby się Lewandowski.
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) April 15, 2016
Kilka dni temu przyznał natomiast, że jest w stałym kontakcie z selekcjonerem reprezentacji, Adamem Nawałką. Bramka ta więc przybliża go mocno do tego, aby pojechać na francuskie Euro jako napastnik numer 3. Ostatnio jednak w lidze tureckiej trafienie zaliczył także Patryk Tuszyński, który również przyznał, że selekcjoner ma na niego oko.
Dzisiejsze zwycięstwo za mocno sytuacji Hannoveru nie odmieniło, ciągle jest ona dramatyczna. Niedawny uczestnik europejskich pucharów jest czerwoną latarnią ligi, do 16. Werderu traci siedem oczek. Za tydzień czeka ich wyjazd do beniaminka Ingolstadt, a następnie zagrają kolejno z Schalke, Hoffenheim i Bayernem.
