Michał Żyro to ledwie 19-letni zawodnik warszawskiej Legii. Ten sezon okazał się dla niego przełomowy, gdyż regularnie wybiegał na boisko od pierwszej minuty.

Młody gracz mówi o tym, jak wspominał będzie rok 2011: – Jako ten przełomowy. Otrzymałem szansę gry w pierwszym składzie i mogłem zaprezentować swoje umiejętności. Okazało się, że warto było czekać i ciężko pracować. Chyba ją wykorzystałem i mogę być zadowolony z rundy jesiennej.
Żyro to wychowanek klubu KS Piaseczno, w których grał w sekcjach juniorskich. Do klubu ze stolicy Polski trafił wiosną 2004 roku. W tym roku 29 razy wybiegł na boisko w pierwszym składzie: – Cieszy, że zaliczyłem tak wiele występów w „dorosłej” Legii. Od dawna czułem się pełnoprawnym członkiem pierwszej drużyny, ale brakowało mi regularnej gry. Liczba gier, które zaliczyłem w tym roku, napawa mnie optymizmem przed kolejnymi miesiącami. Zdobywając nowe doświadczenia, poprawiam również swoje umiejętności.
W reprezentacji kraju szanse dostaje wielu młodych zawodników, zatem także młokos z Legii musi odpowiadać na pytania dotyczące jego aspiracji do gry w kadrze: – Jeżeli dobrze przepracuję okres przygotowawczy, nieźle wejdę w rundę wiosenną i będę grał regularnie, to mogę otrzymać powołanie.
Michał Żyro to zawodnik, z którym wiązane są ogromne nadzieje. Stąd też mówiło się o zainteresowaniu pozyskaniem jego osoby przez VfL Wolfsburg.