Zwycięstwo Twente na Łużnikach


W pierwszym dzisiejszym meczu 1/16 finału Ligi Europejskiej lepsze okazało się holenderskie Twente Enschede, które pokonało przy minusowej temperaturze Rubin Kazań na Łużnikach 0:2. Kluczowe okazały się rzuty rożne, bo przyniosły gościom dwa gole.


Udostępnij na Udostępnij na

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania trwały dyskusje i rozmowy na temat odwołania spotkania z powodu silnego mrozu. Mimo propozycji ze strony holendrów, delegacja UEFA nie wyraziła zgody na taki krok i piłkarze wybiegli na boisko.

Początek spotkania był niemrawy z obu stron. W 10. minucie pierwszą sytuację stworzyła ekipa Rubinu, jednak uderzenie głową Diaduna okazało się zbyt lekkie, aby zagrozić bramce rywali. Pięć minut później po podaniu Liebiedenki na strzał z lewej nogi zdecydował się Diadun. Napastnik trafił tylko w boczną siatkę.

W 24. minucie po raz kolejny kłopoty pod własną bramką miała drużyna z Holandii, ponieważ jeden z zawodników Twente dotknął piłki ręką. Mimo rzutu wolnego z bliskiej odległości, Rubin nie wykorzystał szansy i wciąż utrzymywał się wynik bezbramkowy.

Następne momenty to trochę ostrzejsza gra z obu stron, co pokazały żółte kartki, którymi zostali ukarani Danny Landzaat, Roberto Rosales czy Theo Janssen. W 37. minucie Rubin znów zagroził bramce Twente, lecz strzał Diaduna został wybroniony przez Mihajłowa.

Ostatnie minuty pierwszej połowy były niespodziewanie pod dyktando Twente, które zdołało wywalczyć dwa rzuty rożne, jednak nic groźnego z nich ostatecznie nie wynikło. Do przerwy stan gry nie uległ zmianie i na Łużnikach przy niskiej temperaturze jedenastki z Kazania i Enschede remisowały 0:0.

Druga połowa zaczęła się bez żadnych zmian personalnych w obu zespołach. Już trzy minuty po wznowieniu gry malutka grupa kibiców obejrzała kolejną szansę Rubinu na gola, która jednak, podobnie jak poprzednie, została niewykorzystana. Po niezłym dośrodkowaniu z prawej strony boiska z głowy uderzał Diadun, ale zbyt lekko, aby sprawić jakiekolwiek problemy Mihajłowowi.

W 58. minucie aktywny Kuzmin przeprowadził ładny rajd i wrzucił piłkę w pole karne w kierunku Diaduna, lecz zdecydowanie zbyt wysoko dla młodego napastnika. Cztery minuty później Twente było blisko objęcia prowadzenia, lecz strzał zza pola karnego Janssena przeleciał minimalnie obok słupka bramki Rubinu.

Kolejne minuty były kontynuacją tej sytuacji Janssena. Twente zaczęło grać lepiej, szybciej, co dało powodzenie w 76. minucie, kiedy to De Jong pokonał Arlauskisa. Po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego niepilnowany De Jong świetnie wyskoczył zza obrońców i strzelił gola Mihajłowowi.

Końcowy kwadrans był pokazem bezsilności Rubinu i mądrej gry Twente, które jeszcze raz zadało cios rywalom. W 89. minucie ponownie z rzutu rożnego gola zdobyli goście, tym razem Wisgerhof.

Tym samym mimo lepszej gry Rubinu w pierwszej połowie, to gracze Twente wygrali ten mecz 0:2, dzięki skutecznie egzekwowanym stałym fragmentom gry.

Komentarze
~A gdzie wynik? (gość) - 14 lat temu

A gdzie wynik?

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze