Lider grupy F Athletic Bilbao nadal niepokonany w tegorocznej edycji Ligi Europy. Podopieczni Marcelo Bielsy ograli w Salzburgu miejscowego Red Bulla 1:0 (1:0). W takich samych rozmiarach Paris Saint-Germain pokonało na własnym boisku Slovan Bratysława.
Paris Saint-Gemain – Slovan Bratysława
Dość nieoczekiwanie to piłkarze zespołu mistrza Słowacji jako pierwsi stworzyli sobie szansę na objęcie prowadzenia. W 9. minucie strzelał Juraj Halenar, ale Nicolas Douchez nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi na bramkę strzeżoną przez Lukasa Hrosso uderzył Melvut Erdinc. Golkiper gości zachował jednak czyste konto.
Słowacki bramkarz nie musiał za to interweniować po uderzeniach Nene i Javiera Pastore, gracze Ameryki Południowej chybili bowiem celu. Kolejny celny strzał paryżan miał miejsce w 22. miejsce. Próba Jeremy’ego Meneza zakończyła się dobrą interwencją Hrosso. Zawodnik Slovana nie dał się pokonać również Nene oraz Diego Lugano i do przerwy nie oglądaliśmy bramek na Parc des Princes.
Aż do 63. minuty kibice gospodarzy z niedowierzaniem patrzyli na przebieg boiskowych wydarzeń. Zarówno Menez, jak i Erdinc nie mogli wstrzelić się w bramkę Slovana i na tablicy wyników wciąż utrzymywał się sensacyjny remis. Wtedy to akcję Nene bardzo ładnym strzałem z woleja zakończył Pastore, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.
Gracze ze stolicy Francji zadowolili się skromnym prowadzeniem i już do końca meczu kontrolowali boiskowe wydarzenia, z rzadka zmuszając do interwencji Hrosso. Podopieczni Vladimira Weissa nie zdołali odrobić strat i musieli pogodzić się z porażką.
Red Bull Salzburg – Athletic Bilbao
Już po 120 sekundach gry bułgarski sędzia Stanisław Todorow ukarał żółtą kartką gracza gospodarzy, Jakoba Jantschera, który faulem powstrzymał Ikera Muniaina. Obie ekipy przez pierwszy kwadrans nie potrafiły zagrozić bramce rywala.
Pierwszym celnym strzałem była próba obrońcy Red Bulla, Franza Schiemera. Jego uderzenie nie sprawiło jednak większych problemów Gorce Iraizozowi. Golkiper drużyny z Kraju Basków wygrał też pojedynek ze Stefanem Maierhoferem.
Goście nie forsowali tempa i czekali na błąd przeciwnika, co przyniosło efekt na osiem minut przed końcem pierwszej połowy. Muniain posłał precyzyjne podanie do Andera Herrery, a ten wpakował piłkę do siatki. To pierwsze trafienie 22-letniego pomocnika w barwach Athleticu.
Spotkanie rozgrywane w Salzburgu nie było wielkim widowiskiem, a sędzia miał sporo pracy. W ciągu niespełna trzydziestu minut Stanisław Todorow pokazał pięć żółtych kartek – trzy zawodnikom gospodarzy (Maierhoferowi, Sekagyi i Leitgebowi) i dwie graczom gości (Herrerze i Iturrraspe).
Gorzej wyglądała skuteczność piłkarzy obu drużyn. Bramkarze: Eddie Gustafson i Gorka Iraizoz nie mieli zbyt wiele pracy, a z nielicznymi celnymi strzałami radzili sobie bez zarzutu. Wynik meczu nie uległ już zmianie i Baskowie odnieśli trzecie zwycięstwo w swojej grupie Ligi Europy.