Można się było tego spodziewać. Brazylijski bramkarz AC Milan, Dida został zawieszony na dwa mecze, a Celtic Glasgow musi zapłacić 60 tysięcy franków kary.
Dida został ukarany za wspaniały pokaz aktorstwa podczas meczu grupowej fazy Ligi Mistrzów pomiędzy Celticiem Glasgow a AC Milan. Incydent miał miejsce w ostatniej minucie spotkania, kiedy to na boisko wbiegł fan Celticu i uderzył bramkarza gości w twarz. Dida przebiegł kilka metrów po czym padł jak rażony piorunem. Wszystkie telewizyjne powtórki pokazały, że tak naprawdę bramkarz nie mógł zostać aż tak mocno uderzony. A na domiar złego, Didę wydawało się w ciężkim stanie zniesiono z boiska. Być może, Brazylijczyk odnalazł w sobie nowe powołanie i kto wie. Dida jako aktor?
Celtic natomiast dostał karę rozłożoną w ratach. Teraz zespół Boruca musi zapłacić 60 tysięcy franków i jeżeli znów dojdzie do tego, że jakiś szkocki kibic naruszy przepisy stadionowe, podczas rozgrywania meczów Ligi Mistrzów to Celtic będzie musiał zapłacić o wiele większą kwotę.
wydaje mi sie ze dida niepotrzebnie sial takie
zamieszanie!ale tez nie pochwalam takiego zachowania
kibica celticku.jak by byl odwazny to by poczekal na
dide a nie uciekal ciekawe jakby sie to skoncylo hehe
smiszna sytuacja
No Dida zachował się fatalnie, nie wiadomo po co -
zrobił z siebie jedynie pośmiewisko... Chociaż
jeszcze bardziej nie rozumiem decyzji o zniesieniu go
na noszach i dokonaniu zmiany bramkarza.