Wczoraj długą walkę z ciężką chorobą przegrał były piłkarz Barcelony i Mallorki, a jeszcze do niedawna trener L'Hospitalet, Angel Pedraza Lamilla. Miał 48 lat.
Pedraza był wychowankiem Barcelony i przez całą swoją karierę odczuwał silne związki zarówno z klubem, jak i całą Katalonią. Grając na pozycji obrońcy lub defensywnego pomocnika, rozegrał niemal 50 spotkań w koszulce aktualnego mistrza Hiszpanii. Później przeniósł się na Majorkę, gdzie w barwach najlepszego tamtejszego klubu rozegrał 229 meczów.
Po zakończeniu kariery zawodniczej zajął się trenerką. Pracował z rezerwami Espanyolu i Villarrealu. Szkolił piłkarzy Iraklisu, a kilka miesięcy temu znalazł pracę w stosunkowo mało znanej, ale bardzo szanowanej w Katalonii ekipie L’Hospitalet. Niedawno miał okazję prowadzić swoją drużynę w turnieju o Puchar Katalonii.
Pedraza, mimo że kariery w Barcelonie nie zrobił, uchodzi za ważne ogniowo w historii klubu kierowanego przez Sandro Rosella. Był przedstawicielem pierwszego pokolenia La Masii, które Johan Cruyff nauczył gry, jaką mamy okazję oglądać do dziś. Jednak chyba największą zasługą Angela jest to, że odkrył talent Andresa Iniesty i przeprowadził bladego Kastylijczyka przez kilka szczebli kariery w najlepszej szkółce świata. Iniesta oczywiście pamięta o swoim nauczycielu.
– W tym radosnym czasie spadła na nas informacja o śmierci Angela Pedrazy, mojego trenera z czasów młodzieżowych. Jedyne, co mogę zrobić, to wysłać słowa wsparcia dla całej rodziny. Jeszcze wczoraj byłem u Ciebie w szpitalu, zawsze zapamiętam Cię jako wspaniałą osobę. Spoczywaj w pokoju – taką krótką notkę zamieścił w internecie Andres. Jeśli dane będzie mu odebrać Złotą Piłkę, z pewnością wspomni o swoim mentorze.
