Jak informuje włoska prasa, prezydent Interu Mediolan, Massimo Moratti, odrzucił intratną propozycję, jaka nadpłynęła z Barcelony. „Blaugrana” złożyła ofertę wymiany, która dotyczyła między innymi Zlatana Ibrahimovicia.
Szwed, wraz ze swoim klubowym kolegą Maxwellem, miałby przenieść się na Camp Nou, a w przeciwnym kierunku powędrowałby Kameruńczyk Samuel Eto’o plus 25 milionów euro w gotówce. To nie zadowoliło jednak włodarzy „Nerrazzurich”, zatem „Duma Katalonii” będzie musiała się mocniej wysilić, by pozyskać dwójkę piłkarzy z włoskiej ekipy.
Łatwiej z pewnością będzie jej nabyć Brazylijczyka Maxwella, za którym – delikatnie mówiąc – nie przepada menadżer mediolańczyków, Jose Mourinho. Za rządów charyzmatycznego Portugalczyka, do niedawna czołowy lewy obrońca w Serie A powędrował na ławkę rezerwowych, a jego miejsce na boku zajął młodziutki Davide Santon.
Z kolei w wypadku Ibrahimovicia tylko niebotyczna suma sprawi, że ten niesamowicie wyszkolony napastnik zmieni pracodawcę. Jest on zwyczajnie zbyt ważnym zawodnikiem dla Interu, by tak po prostu mógł odejść. W kolejce po jego usługi stoi też Chelsea Londyn i Real Madryt. „The Blues” póki co czekają na rozwój sytuacji, podczas gdy Zinedine Zidane już od jakiegoś czasu namawia Florentino Pereza do kupna „Ibracadabry”.
Całe szczęście że Zlatan nie zagra w Barcelonie.
Można spać spokojnie:)