Zaledwie dwa miesiące po przybyciu znakomitego ukraińskiego napastnika do jego macierzystego klubu, Dynama Kijów, na łamach angielskiej prasy pojawiły się informacje o powrocie piłkarza na Wyspy Brytyjskie. Pozyskaniem Andrija Szewczenki zainteresowani są włodarze Birmingham City.
Beniaminek Premier League zajmuje w tej chwili piętnaste miejsce w tabeli, jednak skuteczność graczy z Birmingham jest mizerna. Osiem zdobytych bramek to najsłabszy wynik w lidze. Lekarstwem na mierną skuteczność podopiecznych Alexa McLeisha ma być sprowadzenie na St. Andrew’s Stadium Andrija Szewczenki.
33-letni Szewczenko pod koniec sierpnia przeszedł z Chelsea Londyn do Dynama Kijów. Bilans Ukraińca w barwach „The Blues” nie był zbyt imponujący. Dziewięć bramek w 48 meczach nie rzuca na kolana. W Dynamie znakomity napastnik rozegrał w tym sezonie dziewięć spotkań ligowych, w których trzy razy wpisywał się na listę strzelców.
Prezes zespołu mistrza Ukrainy, Igor Surkis, nie zamierza robić Szewczence problemów związanych ze zmianą klubu. – Nie otrzymałem jeszcze żadnej oferty, ale cieszę się, że na Andrija jest popyt. Chcę zaznaczyć, że ewentualny transfer będzie zależał tylko i wyłącznie od Szewczenki. Latem „Szewa” chciał odbudować formę i dlatego odrzucił oferty z włoskich i hiszpańskich klubów. Teraz powoli wraca do swojej dawnej, wyśmienitej dyspozycji – powiedział Surkis w rozmowie z „Daily Mail”.