Po niezbyt udanych występach w Lidze Europejskiej, gracze rosyjskiej Premier Ligi wracają na krajowe boiska. Terminarz 19 kolejki, która zostanie rozegrana w najbliższy weekend, zapowiada się niezwykle atrakcyjnie.

W niedzielę na stadionie Dynama w Moskwie dojdzie do „polskiego starcia”, bowiem naprzeciw siebie staną jedenastki miejscowego Dynama i Rubinu Kazań. Ten mecz zapowiada się niezwykle interesująco, ponieważ gospodarze zajmują czwarte miejsce w tabeli, a Rubin okupuje od dłuższego czasu fotel lidera. Podopieczni Andrieja Kobieliewa zaledwie zremisowali bezbramkowo w czwartkowym spotkaniu Ligi Europejskiej z CSKA Sofia i z pewnością będą chcieli zrehabilitować się w oczach swoich kibiców. Fanów trzeciej drużyny minionego sezonu ligi rosyjskiej bilans poprzednich meczów Dynama z Rubinem nie nastraja jednak optymizmem. „Tatarzy” ostatni raz podzielili się punktami z moskiewskim zespołem jesienią 2006 roku. W piątej kolejce obecnego sezonu wybrańcy Kurbana Bierdyjewa wygrali w Kazaniu 3:0. Bramki zdobywali wówczas Roman Szaronow, Alejandro Dominguez i Kiriłł Kombarow (samobójcza). Na występ w niedzielnym spotkaniu nadzieje mają Marcin Kowalczyk i Rafał Murawski. Były piłkarz Lecha Poznań zadebiutował w poprzedniej kolejce w Premier Lidze i spisał się poprawnie. Tymczasem sympatycy Dynama i Rubinu ostrzą sobie zęby na pojedynek dwóch znakomitych snajperów: Aleksandra Bucharowa i Aleksandra Kierżakowa. Obaj zawodnicy mają na swoim koncie po dziesięć goli w tym sezonie i zajmują ex aequo drugie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców. Z pewnością rosyjscy napastnicy będą dążyli do tego, aby w tej kolejce powiększyć swój dorobek bramkowy. Jeśli Dynamo nie zdobędzie kompletu punktów w tym spotkaniu, to praktycznie nie będzie się już liczyć w wyścigu do zdobycia Mistrzostwa Rosji.
Również w niedzielę, siódmy zespół obecnego sezonu Premier Ligi, Zenit Sankt Petersburg zmierzy się na własnym stadionie z wyprzedzającym go obecnie o jedno miejsce, Lokomotiwem Moskwa. Po zmianie trenera, gospodarze przerwali fatalną passę czterech meczów bez zwycięstwa, wygrywając 4:2 z Amkarem Perm. Piłkarze znad Newy nie popisali się jednak w przegranym spotkaniu Ligi Europejskiej z portugalskim Nacionalem Madeira. Podopieczni Anatolija Dawidowa przegrali 3:4, ale dzięki bramce strzelonej przez Fatiha Tekke w ostatniej minucie gry, wciąż mają duże szanse na awans. Dużo lepsza atmosfera panuje w zespole Lokomotiwu. Po tym, jak zespół ze stolicy objął Jurij Siomin, „Loko” ani razu nie schodzili z murawy pokonani. Tydzień temu odnieśli oni prestiżowe zwycięstwo nad CSKA w spotkaniu derbowym. Trzy punkty zapewnił Lokomotiwowi wówczas Dmitrij Syczow. W pierwszym tegorocznym spotkaniu tych ekip padł remis 1:1. Gole strzelali zagraniczni obrońcy, Brazylijczyk Rodolfo dla „Loko” i Koreańczyk Dong-Jin Kim dla Zenitu. Moskwianie ostatni raz pokonali w lidze zdobywcę Pucharu UEFA z 2008 roku, niemal dwa lata temu. Jedyną bramkę w tym spotkaniu zdobył występujący obecnie we francuskim Montpellier bośniacki obrońca, Emir Spahić. Ewentualna wygrana Zenitu pozwoli piłkarzom z Sankt Petersburga na wyprzedzenie swoich najbliższych rywali w tabeli.
Pozostałe pary 19. kolejki:
Krylja – FK Rostów, Spartak Nalczik – Tom, Terek – Spartak Moskwa, CSKA – Chimki, Kubań – Amkar, FK Moskwa – Saturn.