Zapowiedź 11. kolejki Bundesligi


Aż ciężko uwierzyć, że drużyny które w tabeli zajmują nie wyższą niż dziesiątą pozycję, będą grały w pojedynkach określanych tymi najciekawszymi. Taka w tym sezonie jest Bundesliga. Wielkie marki z różnych przyczyn grają słabiej, tak więc w tabeli zajmują niższe pozycje. Wyjątkiem jest piekielnie mocny Bayern Monachium.


Udostępnij na Udostępnij na

Bayer Leverkusen. Klub z mistrzowskimi aspiracjami, członek elitarnej grupy G-14, zrzeszającej najlepsze kluby europejskie i uczestnik pamiętnego finału Ligi Mistrzów z 2002 roku zajmuje w tej chwili ósmą pozycję w tabeli. To oczywiście wynik poniżej oczekiwań rządnych sukcesów kibiców i działaczy. Ale to jeszcze nic. Wielką zagadką i niespodzianką dla całego środowiska piłkarskiego w Niemczech jest dopiero czternasta lokata VfB Stuttgart. Klub na koncie ma tyle samo punktów co rozegranych spotkań – dziesięć. Do tego VfB nie radzi sobie w Champions League. Mistrzowie Niemiec znajdują się w wielkim kryzysie. Tylko jak długo może trwać taka niemoc?
Mimo tak słabych pozycji w lidze mecz pomiędzy tymi zespołami na pewno będzie się cieszył dużym zainteresowaniem. Tę sytuację można porównać do ligi polskiej z zeszłego sezonu. Mimo słabej gry Legii i Wisły, spotkania pomiędzy tymi drużynami wzbudzały najwięcej emocji.

Chyba najciekawszym pojedynkiem tej kolejki będzie spotkanie Schalke – Werder. „Niebiescy” podejmą na własnym stadionie piłkarzy z Bremen, którzy po słabym początku, teraz z każdym meczem grają coraz lepiej. Werder dobrą formę potwierdził w Lidze Mistrzów, wygrywając z rzymskim Lazio 2-1. Natomiast wicemistrzowie Niemiec, piłkarze Schalke 04 nie grają dobrze ani w europejskich pucharach, ani w kraju. O ile porażka z Chelsea jest jak najbardziej usprawiedliwiona, to w lidze punktów tracić nie powinni, szczególnie w meczach z rywalami niżej notowanymi. Obecnie zawodnicy z Zagłębie Ruhry zajmują piątą pozycję w lidze, znajdując się za beniaminkiem z Karlsruher.

Bardzo gorąco będzie w Dortmundzie. Tamtejsza Borussia będzie musiała stawić czoła Bayernowi z Monachium. I niewielkie znaczenie ma w tym przypadku dopiero dwunasta pozycja w ligowej tabeli dortmundczyków. To jest dla nich bardzo ważny mecz. Nie mogą pamiętać o tym co działo się w poprzednich tygodniach, ale zebrać wszystkie siły i walczyć. Wspierać ich będzie jak zwykle fenomenalna publiczność. Na Signal Iduna Park zasiądzie najpewniej komplet widzów. I nie sądzę, żeby Bayern nie miał kłopotów.
My liczyć będziemy oczywiście na Jakuba Błaszczykowskiego, dla którego takie mecze są szansą na wypromowanie siebie, jako „młodego wilka”.

Najnowsze