Za nami dziewięć kolejek portugalskiej Superligi. Na czele tabeli Sporting Braga, który opuścił pierwsze miejsce tylko na chwilę, by w ubiegłym tygodniu znów uplasować się na samym szczycie. Przyszedł więc czas na kolejną, dziesiątą kolejkę, w której większych hitów nie będzie. Może pojawić się jednak sporo niespodzianek, bowiem każdy rywal jest groźnym przeciwnikiem dla wielkiej portugalskiej „czwórki”.
W ostatniej kolejce doszło do prawdziwego hitu – zmierzyły się dwie dotychczas najlepiej spisujące się drużyny. Sporting Braga podejmował Benfikę i wyszedł z tej konfrontacji z tarczą. „Os Arsenalistas” tym samym umocnili się na pierwszej pozycji, a druga Benfika traci do lidera trzy punkty.
Weekendowe zmagania w Portugalii rozpocznie mecz Belenenses Lizbona z Pacos de Ferreira. O ile spotkanie to nie będzie miało większego wpływu na rozwój sytuacji w górnej części tabeli, o tyle drużyny te muszą walczyć o każdy punkt, ponieważ zdobyte „oczko” może okazać się na wagę złota. Gospodarze meczu zajmują dziesiąte miejsce. Przyjezdni z Pacos plasują się trzy pozycje niżej, jednak tracą zaledwie jeden punkt do lizbończyków. Stawka w dole wydaje się więc bardzo ciekawa.
Pierwszym sobotnim starciem będzie pojedynek Vitorii Setubal z S.C. Olhanense. Są to dwie drużyny z końcowych miejsc w tabeli, co oznacza bardzo zaciętą walkę. W ostatniej kolejce obydwa zespoły odniosły porażki.
Vitoria Guimaraes podejmie na własnym obiekcie lidera tabeli, Sporting Bragę. Patrząc na obecną formę obu zespołów, to zdecydowanym faworytem jest ekipa z Bragi. Vitoria w ostatnim pojedynku ligowym przegrała na wyjeździe z zamykającą tabelę ligi, Academicą. Podopieczni Antonio Salvadora zwyciężyli natomiast ligowy szlagier z Benfiką udowadniając, kto tak naprawdę jest lepszy w tej części sezonu. Dlatego też, mecz powinien zakończyć się po myśli gości, dla których strata punktów w takim pojedynku byłaby ogromną katastrofą.
Piłkarze Leixoes zmierzą się w niedzielę z Nacionalem Madeirą. Będzie to spotkanie dwóch drużyn plasujących się w środku ligowej stawki. W ostatnim spotkaniu ekipa z Matosinhos przegrała wyjazdowe spotkanie z Naval De Maio.
Uniao Leiria, plasujące się na znakomitym piątym miejscu, zagra z przedostatnią w tabeli Academicą. Teoretycznie gospodarze nie powinni mieć problemów z pokonaniem „Os Estudiantes”. Nie należy jednak zapominać o tym, że w ostatnim spotkaniu Academica odbiła się od dna, wygrywając z Vitorią S.C. Czy podopieczni Villasa Boasa złapali dobrą formę? Przekonamy się w niedzielne popołudnie.
Problemów z pokonaniem swojego rywala nie powinno mieć również FC Porto, które wybierze się w podróż na Maderę. Maritimo Funchal w ostatniej kolejce urwało kolejne punkty Sportingowi Lizbonie, remisując na Estadio Jose Alvalade 1:1. „Smoki” jednak również straciły punkty, tym samym rezultatem remisując z ostatnim zespołem ligi, Belenenses Lizboną. Wydaje się więc, że piłkarze Jesualdo Ferreiry, podrażnieni ostatnim starciem, będą chcieli za wszelką cenę przywieść do Porto komplet ligowych punktów.
Ostatnim niedzielnym meczem będzie starcie znakomitego, jak do tej pory, Rio Ave z fatalnie spisującym się Sportingiem Lizboną. Ci pierwsi zajmują czwarte miejsce i chociaż do Porto tracą całe sześć oczek, to i tak postawa zespołu z Vila de Conde jest pozytywnie zaskakująca. Lizbońskie „Lwy” swoją grą pozostawiają wiele do życzenia. Siódme miejsce w ligowej stawce po dziewięciu kolejkach i aż dwanaście punktów straty do lidera, to na pewno nie wyniki jakich spodziewali się kibice ze stolicy kraju. Mecz powinien więc dostarczyć wielu emocji. Będzie to zresztą kolejny sprawdzian dla lizbończyków, którzy jeśli chcą myśleć o europejskich pucharach, muszą zacząć wygrywać mecze.
Tradycyjnie Bwin Liga rozgrywana jest na przestrzeni czterech dni. Tak też jest i tym razem. Ostatnim, poniedziałkowym spotkaniem, będzie mecz pomiędzy Benficą a Naval de Maio. Wiceliderzy ligi nie powinni mieć trudności z ograniem przyjezdnej ekipy. Jeśli „Orły” nie chcą stracić stosunkowo niewielkiego dystansu do Bragi, to muszą zainkasować w tym pojedynku komplet punktów.