Załuska: Koszulka Ikera wspaniałą pamiątką


14 sierpnia 2012 Załuska: Koszulka Ikera wspaniałą pamiątką

W sobotnie wczesne popołudnie w Filadelfii Real Madryt rozegrał swoje czwarte i ostatnie spotkanie w ramach amerykańskiego tournee World Football Challenge. „Królewscy” odnieśli czwarte zwycięstwo, tym razem odprawili z kwitkiem Celtic Glasgow, wygrywając 2:0. Wynik mógłby być dużo wyższy, gdyby nie polski bramkarz Łukasz Załuska, który w kilku sytuacjach pokazał swój kunszt i nie dał się pokonać samemu Cristiano Ronaldo. Na co dzień rezerwowy bramkarz mistrza Szkocji był po meczu zadowolony ze swojej postawy i jako jedyny z piłkarzy Celticu zatrzymał się w mixed zone, aby udzielić wywiadu w języku ojczystym.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak się grało przeciwko wielkiemu Realowi? Trochę się Pan spocił chyba nie tylko ze względu na upał?

No było trochę roboty, to prawda. Obroniłem parę strzałów. Do tego doszła niesamowicie ciepła pogoda, która jest zupełnym przeciwieństwem warunków atmosferycznych w Szkocji, gdzie na co dzień trenujemy. Cóż mogę powiedzieć, przeciwko takiemu klasowemu zespołowi jak Real zawsze jest dużo roboty. Cieszę się, że tu przyjechaliśmy, bo gra z Realem to wielkie wyzwanie i okazja do nabycia ciekawego doświadczenia.

Kilka dni temu Real odprawił z kwitkiem AC Milan, wygrywając 5:1. Wy przegraliście tylko 0:2. To chyba oznacza, że jesteście lepsi od wicemistrza Włoch?

Łukasz Załuska
Łukasz Załuska (fot. Bbc.co.uk)

[śmiech] Mecz meczowi nierówny. Wiedzieliśmy o środowym rezultacie i wysokiej porażce Milanu, ale my nie nastawialiśmy się na jak najniższą przegraną, tylko chcieliśmy zagrać jak najlepiej i uzyskać jak najlepszy wynik. Nie udało się, ale to jedna z najlepszych drużyn na świecie i porażka z nią wstydu nam nie przynosi.

Ale Pan spisał się nieźle – trzy razy udało się powstrzymać samego Ronaldo. Nie pokonali Pana także Higuain, Kaka, Di Maria czy Fabio Coentrao. Co się stało przy bramkach Callejona i Benzemy? Była szansa na obronę tych strzałów?

Oba strzały były z najbliższej odległości. Trudno było cokolwiek zrobić. Przegraliśmy, ale to był fajny mecz, fajne doświadczenie. Oby takich więcej w przyszłości.

Miał Pan jeszcze jeden powód do zadowolenia po meczu wymienił się Pan koszulką z Ikerem Casillasem, mimo iż nie grał on w pierwszym składzie. Co powiedział Panu najlepszy bramkarz świata?

W pierwszej połowie Iker faktycznie nie zagrał, ale szczerze powiedziawszy, to nie zastanawiałem się nad tym, kto stoi w bramce przeciwnika. Fajnie, że mogłem się wymienić koszulką właśnie z nim – na pewno będzie to wspaniała pamiątka. Co mi powiedział po meczu? Nie napracował się zbytnio, więc powiedział też niewiele.

W 70. minucie doszło do bardzo nieprzyjemnego zdarzenia, kiedy Dylan McGeogh upadł nieprzytomny na murawę po starciu z Nurim Sahinem. Pan pobiegł tam jako jeden z pierwszych, aby zobaczyć, co się przytrafiło koledze z drużyny. Co się stało?

Pierwsze prognozy wskazują na to, że Dylan ma połamaną szczękę. Prosto z boiska pojechał do szpitala na prześwietlenie. Mam nadzieję, że to nic poważnego i będzie w stanie wrócić z nami do Glasgow.

Dzisiejszym meczem udowodnił Pan, że jest w niezłej formie, ale to był dopiero Pana trzeci występ w tym sezonie. Dlaczego trener Neil Lennon na Pana nie stawia? Co musi się stać, aby to Pan, a nie Forster – który wpuścił m.in. cztery gole w meczu z Ajaksem stanął między słupkami?

O to trzeba zapytać trenera Lennona. Ja się czuję dobrze, jestem cały czas gotowy do gry. Jeśli tylko dostanę jakąś szansę, postaram się ją wykorzystać.

Jest Pan piątym Polakiem w Celticu. Kogo kibice wspominają najlepiej?

Nie ma co ukrywać, że taką osobą jest Artur Boruc, który był legendą i ikoną tego klubu. Myślę, że długo go jeszcze będą wspominać.

Jak gra się w lidze, w której nie ma Waszych odwiecznych rywali – zawodników Glasgow Rangers?

Nie wiem. Oni nas nie obchodzą. My skupiamy się tylko i wyłącznie na naszych celach.

Kto w tym roku będzie Waszym głównym przeciwnikiem w walce o tytuł?

Jest kilka zespołów, które prezentują całkiem dobry poziom, ale jestem optymistą i uważam, że Celtic – obojętnie, czy w lidze są Rangersi czy ich nie ma – zdobędzie drugie mistrzostwo z rzędu.

Jak ocenia Pan Wasze szanse na awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów? Czy Helsingborg leży w Waszym zasięgu?

Jak najbardziej. Myślę, że to było w miarę dobre losowanie. Jeśli zagramy na 100% naszych możliwości, to uważam, że w końcu dostaniemy się do upragnionej Ligi Mistrzów.

Niedawno tak samo myśleli we Wrocławiu, ale Śląsk odpadł z rozgrywek po dwóch wysokich porażkach ze Szwedami. Ma Pan kogoś w Śląsku, kto pomoże Wam ich rozpracować?

Nie ma takiej potrzeby. Nasi trenerzy i sztab szkoleniowy tak wszystko przeanalizują, że będzie wiadomo, gdzie są dobre i słabe punkty zespołu ze Szwecji. Na pewno nie popełnimy tego samego błędu co Śląsk i nie zlekceważymy przeciwnika.

Jak podsumuje Pan ostatnie mistrzostwa Europy: udane dla Polski, dla kibiców, ale piłkarsko słabe?

Przed turniejem byłem skłonny postawić każde pieniądze na to, że wyjdziemy z grupy. Nie udało się. Szkoda, bo to wielki zawód dla polskich kibiców, którzy na tych mistrzostwach byli wspaniali.

A co z nowym selekcjonerem? Czy Waldemar Fornalik poprowadzi nas do mundialu w Brazylii?

Dobrze, że szansę dostał on, a nie jakiś obcokrajowiec. Życzę mu wielu sukcesów i awansowania do mistrzostw świata.

Na koniec pytanie o USA – jak się Panu podoba w tym kraju? Czy chciałby Pan zagrać tutaj u schyłku swojej kariery?

Jestem tutaj już po raz drugi. Pierwszy raz zdarzyło się to dwa lata temu i na nasze mecze zawsze przychodziło 15-20 tysięcy fanów Celticu. Było świetnie i teraz też bardzo mi się tu podoba. Gra w MLS byłaby ciekawym i interesującym wyzwaniem, chociażby z tego względu, że coraz więcej dobrych piłkarzy przyjeżdża tutaj grać. Gdyby taka oferta wpłynęła, z pewnością rozważyłbym ją całkiem na poważnie.

Komentarze
Pika (gość) - 12 lat temu

By się wziął za granie bo tylko grzeje ławkę w
tym Celticu.
Jeśli nie może sobie wywalczyć miejsca w pierwszej
11 to niech w końcu sobie znajdzie klub w którym
będzie grać... zero aspiracji, tylko kasa, kasa i
jeszcze raz kasa.

Odpowiedz
~... (gość) - 12 lat temu

na zdjęciu Leo Messi.

Odpowiedz
~... (gość) - 12 lat temu

na zdjęciu Leo Messi.

Odpowiedz
Pika (gość) - 12 lat temu

Sam jesteś Messi, komentowałem wcześniej to też
był Załuska :)

Odpowiedz
boyka (gość) - 12 lat temu

brozek gra w celtiku ??

Odpowiedz
~... (gość) - 12 lat temu

W takim razie Załuska to brat bliźniak Messiego.

Odpowiedz
Pika (gość) - 12 lat temu

W tamtym sezonie został wypożyczony z Trabzonsporu
do Celticu ale prawie w ogóle nie grał, często
zasiadał na trybunach. W tym sezonie to nie wiem
gdzie będzie.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze