Zagłębie Sosnowiec z trzecim zwycięstwem w sezonie


W starciu spadkowiczów podopieczni Marka Saganowskiego pewnie pokonali Resovię

4 sierpnia 2024 Zagłębie Sosnowiec z trzecim zwycięstwem w sezonie
Mateusz Sobczak / PressFocus

W 3. kolejce Betclic 2. Ligi naprzeciw siebie stanęły dwie drużyny, które kilka miesięcy temu rywalizowały szczebel wyżej. Jednak sezon 2023/2024 dla Zagłębia Sosnowiec i Resovii zakończył się spadkiem. Obie ekipy udanie rozpoczęły rywalizację w nowej kampanii, zgarniając komplet punktów na ich starcie. W trzecim meczu sezonu jasne się stało, że któryś ze spadkowiczów straci punkty.


Udostępnij na Udostępnij na

W Sosnowcu oraz Rzeszowie latem doszło do ważnych zmian. Zagłębie dokonało rewolucji kadrowej, a do drużyny dołączyło kilkunastu nowych zawodników. Natomiast Resovię opuściło kilku doświadczonych piłkarzy, m.in. Rafał Mikulec czy Kornel Osyra. Z Podkarpaciem pożegnał się także Rafał Ulatowski, a jego miejsce zajął Jakub Żukowski, dla którego to pierwsza samodzielna praca w karierze. Patrząc na start rozgrywek 2. ligi, trzeba rzec, że obie ekipy radzą sobie na niższym szczeblu bardzo dobrze. Zarówno Resovia, jak i Zagłębie Sosnowiec wygrały pierwsze dwa mecze.

Zwycięscy spadkowicze

Podbeskidzie Bielsko-Biała mimo wielu zmian kontynuuje słabą grę również w nowym sezonie i z jednym punktem plasuje się w strefie spadkowej 2. ligi. Pozostała dwójka spadkowiczów radzi sobie zgoła inaczej. Zagłębie Sosnowiec w pierwszych dwóch kolejkach zgarnęło komplet punktów, ogrywając Olimpię Grudziądz (2:1) oraz Rekord Bielsko-Biała (2:1). Warto nadmienić, że podopieczni Marka Saganowskiego sezon zaczęli źle. Już od 5. minuty przegrywali z Olimpią po trafieniu Rycherta. Jednak 360 sekund później Kamil Biliński doprowadził do wyrównania. Sosnowiczanie wykorzystali w drugiej połowie grę w przewadze i triumfowali na inaugurację. Emocji nie brakowało także w ich drugim meczu. Komplet punktów Zagłębiu zapewnił dopiero w 88. minucie Emmanuel Agbor.

Równie dobrze w sezon weszli gracze z Rzeszowa. Już w pierwszym meczu byli spisywani na straty przeciwko beniaminkowi, Wieczystej Kraków. Gwiazdorska drużyna ze stolicy Małopolski przegrała to spotkanie, a jedynego gola zdobył Maciej Górski. Jedną bramkę zobaczyli także kibice, którzy oglądali z trybun mecz Resovii z Chojniczanką. Wygraną i komplet punktów zapewnił gospodarzom Bartłomiej Eizenchart. W 3. kolejce zmierzyli się zatem ze sobą niepokonani spadkowicze, którzy chcieli przedłużyć swoją serię zwycięstw.

Nietypowa kontuzja

Już od pierwszych sekund byliśmy świadkami płynnego i szybkiego widowiska. Po stronie gospodarzy aktywny był Emmanuel Agbor, który po raz pierwszy w sezonie wybiegł w podstawowej jedenastce. Natomiast w szeregach gości najczęściej w centrum wydarzeń był Bartłomiej Eizenchart. Obie ekipy nie bały się atakować, lecz ich starania przyćmili sędziowie. Najpierw w 9. minucie Radosław Adamski spóźniony interweniował we własnym polu karnym, przewracając Bartosza Borunia. Sędzia Karol Iwanowicz puścił grę, lecz z perspektywy trybun i powtórek telewizyjnych można było zastanawiać się, czy słusznie. Sam sędzia długo w tym meczu nie odgrywał najważniejszej roli. Już w pierwszej połowie zgłosił kontuzję i zastąpić go musiał arbiter techniczny, Maciej Węgrzyk.

Wróćmy jednak do wydarzeń stricte boiskowych. Jeszcze przed wymianą arbitra dobrą okazję miał Roko Kurtović, lecz piłka po jego strzale trafiła w boczną siatkę. Groźnie pod bramką Jakuba Tetyka było także w 33. minucie po kolejnym rzucie rożnym dla gospodarzy. Agbor przedłużył piłkę zagraną z narożnika boiska, a stojącego dwa metry przed bramką Bilińskiego instynktowną interwencją ograł młody golkiper Resovii. Przed przerwą obie drużyny strzeliły gole, lecz sędzia Węgrzyk ich nie uznał. O ile trafienie dla Resovii nie zostało uznane słusznie, o tyle pozycja spalona Kamila Bilińskiego ponownie jest kontrowersyjna. W doliczonym czasie gry czujność Kacpra Siuty sprawdził Mateusz Bondarenko, lecz bramkarz Zagłębia nie dał się zaskoczyć.

Zagłębie Sosnowiec dopięło swego

Już w pierwszej połowie Zagłębie Sosnowiec prezentowało się lepiej, a gra dwójką napastników Biliński – Agbor, wspieranych przez Joela Valencię, sprawiała problemy rywalom. W 49. minucie podopieczni Marka Saganowskiego dopięli swego i objęli prowadzenie. Kamil Biliński wykorzystał nieudane wybicie piłki przez Radosława Bąka i pokonał golkipera z bliskiej odległości. Zespół z Podkarpacia szukał bramki remisowej, lecz tego wieczoru był słabszy od przeciwników. W 56. minucie szansę na wyrównanie miał Maciej Górski, lecz ponownie dobrze w bramce spisał się Siuta.

Szansę na podwyższenie prowadzenie mieli również gospodarze. Bartosz Boruń był bliski wykorzystania błędu Bondarenki, lecz Tetyk poradził sobie z jego uderzeniem z ostrego kąta. Po godzinie gry trener Żukowski dokonał potrójnej zmiany. Boisko opuścili bezbarwni Gracjan Jaroch, Radosław Kanach oraz Bartłomiej Eizenchart. Ich miejsce zajęli Kamil Mazek, Filip Mikrut oraz Filip Zawadzki. Zwłaszcza ostatni rozbudził środek pola spadkowicza z 1. ligi, popisując się kilkoma dobrymi zagraniami. Nie wystarczyło to jednak na rozpędzone Zagłębie. W 79. minucie kolejny błąd w obronie popełnił Bąk. Tym razem zgubił piłkę na lewej stronie, co skrzętnie wykorzystał Szymon Zalewski. 24-latek szybko zagrał piłkę w pole karne, gdzie niepilnowany Joel Valencia podwyższył prowadzenie sosnowiczan. W końcówce szanse na zmniejszenie rozmiarów porażki mieli Bąk oraz Górski, lecz ostatecznie Zagłębie Sosnowiec pokonało Resovię 2:0 w meczu spadkowiczów z 1. ligi.

Zagłębie Sosnowiec zaskakuje

Tym samym w tegorocznym sezonie 2. ligi pozostały tylko dwie drużyny z kompletem punktów. Są nimi Zagłębie oraz dość sensacyjnie beniaminek, Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Resovia, która w Sosnowcu straciła pierwsze punkty i gole w sezonie, plasuje się na 8. miejscu. Zagłębie zaskakuje pozytywnie i wydaje się, że kibice szybko zapomną o poprzednim fatalnym sezonie sportowym z zamieszaniem organizacyjnym w tle. Marek Saganowski dobrze odnajduje się w drugoligowej rzeczywistości, a jego drużyna może powalczyć o szybki powrót na zaplecze ekstraklasy. Główne role będą odgrywać napastnicy: Biliński, Agbor i Bartosz Snopczyński. Wszyscy mają na swoim koncie trafienia i biorą przykład ze swojego szkoleniowca, który jako piłkarz należał do szerokiego grona najlepszych napastników nad Wisłą. Gdzie zajdzie Zagłębie? W 4. kolejce formę sosnowiczan sprawdzą rezerwy Zagłębia II Lubin. Natomiast Resovia podejmie u siebie Olimpię Grudziądz.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze