Zagłębie pokonane


Rewelacyjne w drugiej rundzie obecnego sezonu rozgrywek Ekstraklasy Zagłębie Lubin uległo w Bytomiu tamtejszej Polonii. Była to pierwsza porażka lubinian pod opieką trenera Marka Bajora.


Udostępnij na Udostępnij na

Od początku meczu Zagłębie starało się zdominować rywala, jednak oprócz strzału Mouhamadou Traore podopieczni Marka Bajora nie potrafili stworzyć dogodnej sytuacji. W 14. minucie spotkania w polu karnym szarżował Traore. Wydawało się, że bytomianie wyjdą cało z opresji, ale sędzia dopatrzył się faulu Błażeja Telichowskiego i rzut karny na bramkę zamienił niezawodny Ilijan Micanski.

W 22. minucie potrzebna była zmiana sędziego głównego. Kontuzji doznał prowadzący spotkanie Marcin Borski, nie pomogła interwencja masażysty Polonii. Od tej pory mecz prowadził sędzia techniczny Tomasz Garbowski.

Arbiter dość szybko musiał interweniować w kontrowersyjnej sytuacji. Po starciu Grzegorza Podstawka z Sergio Reiną poloniści domagali się rzutu karnego, sędzia jednak nie dopatrzył się przewinienia Kolumbijczyka.

W pierwszej połowie jeszcze trzy dogodne sytuacje miało Zagłębie. Najpierw z rzutu wolnego Wojciecha Skabę próbował zaskoczyć Ekwueme, ale bramkarz był na posterunku. Później jeszcze raz przed szansą stanął Nigeryjczyk po indywidualnej akcji i dośrodkowaniu Traore, jednak strzelił obok bramki. I w końcu 45. minuta, doskonała sytuacja Micanskiego. Bułgar miał przed sobą tylko Skabę, ale z bliskiej odległości posłał piłkę nad poprzeczką.

W drugiej połowie Zagłębie kontrolowało przebieg gry, ale w 55. minucie podopieczni trenera Jurija Szatałowa przeprowadzili wzorowy kontratak. Lewym skrzydłem popędził z piłką Marcin Radzewicz i dośrodkował piłkę w pole karne wprost na głowę Szymona Sawali, który mocnym strzałem pokonał Aleksandra Ptaka.

Strzelona bramka wyraźnie dodała skrzydeł piłkarzom Polonii. W 64. minucie po dośrodkowaniu kapitana Polonii Marka Bazika z rzutu wolnego głową strzelił Błażej Telichowski i bytomianie objęli prowadzenie. Chwilę później świetna kontra i szansa na podwyższenie wyniku, lecz Piotr Tomasik strzelił niecelnie.

W 78. minucie blisko wyrównania był aktywny Traore, jednak jego strzał zablokowali obrońcy Polonii. W rewanżu próbował Tymiński, ale jego strzał był bardzo niecelny.

W 86. minucie zrobiło się bardzo gorąco, spięcie przed polem karnym Zagłębia wyjaśnił jednak arbiter. W ostatnich minutach goście szukali wyrównującej bramki. Groźnie strzelali Bartczak, Ekwueme i Micanski, jednak żaden strzał nie odnalazł drogi do bramki Wojciecha Sakby.
 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze