Zaciekły bój o Nicolasa Pépé zmierza ku końcowi


W jakich barwach w przyszłym sezonie zagra gwiazda Lille?

10 czerwca 2019 Zaciekły bój o Nicolasa Pépé zmierza ku końcowi
planetelille.com

Nieuchronnie zbliża się początek letniego okna transferowego. Codziennie dowiadujemy się o dokonanych transferach, niepomyślnych negocjacjach oraz plotkach łączących zawodników z poszczególnymi klubami. Jak co roku na rynku transferowym mamy do czynienia z kilkoma nazwiskami, które budzą szczególne zainteresowanie europejskich potęg. Na razie najbardziej łakomym kąskiem wydaje się Matthijs De Ligt…


Udostępnij na Udostępnij na

Nieuchronnie zbliża się początek letniego okna transferowego. Codziennie dowiadujemy się o dokonanych transferach, niepomyślnych negocjacjach oraz plotkach łączących zawodników z poszczególnymi klubami. Jak co roku na rynku transferowym mamy do czynienia z kilkoma nazwiskami, które budzą szczególne zainteresowanie europejskich potęg. Na razie najbardziej łakomym kąskiem wydaje się Matthijs De Ligt z Ajaksu, o którego podpis walczy kilka czołowych ekip ze Starego Kontynentu. Nieco w cieniu telenoweli z udziałem Holendra rozgrywają się losy Nicolasa Pépé. W minionym sezonie Ligue 1 skrzydłowy LOSC Lille robił furorę na francuskich boiskach, a dziś jest obiektem zainteresowania wielu wielkich klubów z Europy i nie tylko.

Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej ma za sobą kapitalny okres w Lille. Do drużyny z północnej Francji dołączył w czerwcu 2017 roku. W ciągu dwóch sezonów w barwach “Les Dogues” wystąpił w 78 meczach, zdobył 37 bramek i zaliczył 17 asyst. W samej ostatniej kampanii pokonywał bramkarzy rywali 22 razy. Statystyki bardzo imponujące, zwłaszcza że mówimy o nominalnym skrzydłowym, a nie środkowym napastniku. Świetna gra Pépé wyraźnie przyczyniła się do zajęcia przez LOSC Lille drugiego miejsca w ligowej tabeli. Trzeba przyznać, że wicemistrzostwo Francji w czasach hegemonii PSG jest sporym sukcesem, w którym gracz WKS miał duży udział.

Różne kierunki

Jeszcze w trakcie sezonu francuskiej Ligue zaczęły pojawiać się pogłoski o potencjalnej zmianie klubu przez Pépé. Pierwszymi klubami, które podobno wykazywały zainteresowanie reprezentantem WKS, były FC Barcelona i PSG. Szczególnie kwestia przejścia do „Blaugrany” wydawała się całkiem realna, gdyż nie od dziś wiadomo, że w klubie ze stolicy Katalonii nie są zadowoleni z Ousmane’a Dembele i Malcolma. Ostatecznie temat upadł jeszcze przed końcem sezonu. Natomiast jeśli chodzi o PSG, najpierw klub musiałby opuścić Edinson Cavani, aby Kyllian Mbappe przesunął się do środka ataku, robiąc miejsce na skrzydle dla nowego zawodnika. Na ten moment pogłoski o odejściu urugwajskiego snajpera z Paryża ucichły.

Pierwsza oficjalna oferta za skrzydłowego przyszła zimą i nie pochodziła z Europy. Chiński potentat Shanghai SIPG wyłożył na stół 70 milionów euro. Pépé uznał jednak, że ważniejsze od azjatyckich pieniędzy są dla niego sukcesy na Starym Kontynencie, i odrzucił ofertę z Azji.

Po zakończeniu sezonu w gronie kandydatów do pozyskania urodzonego nad Sekwaną reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej wymieniano Inter Mediolan i Bayern Monachium. “Nerazzurri” mieli wyłożyć za zawodnika 60 milionów euro, natomiast Bawarczycy proponowali 80 milionów euro. Okazało się jednak, że obie oferty nie usatysfakcjonowały piłkarza i zostały one przez niego odrzucone.

Lille liczy się z odejściem swojej gwiazdy. W jednym z wywiadów dyrektor sportowy Luis Campos oznajmił, że kiedy trafi się zadowalająca oferta, nie będą zwlekać ze sprzedażą Pépé. Dla wicemistrza Francji będzie to niepowetowana strata, jednak realia współczesnego futbolu pozostają nieubłagane i naturalnym ruchem dla reprezentanta WKS będzie zmienienie klubu na większy i bogatszy.

Faworyt w wyścigu

O ile w poprzednich tygodniach wydawało się, że to Bayern Monachium jest najbardziej zdeterminowany w kwestii ściągnięcia Pépé, o tyle teraz głównym kandydadtem do uzyskania podpisu Pépé jest Liverpool. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to właśnie triumfator Ligi Mistrzów będzie nowym klubem piłkarza Lille. Mówi się nawet o tym, że kluby osiągnęły już wstępne porozumienie i przejście gracza na Anfield zostanie ogłoszone na dniach.

Krążą plotki, że Pépé poprosił swojego agenta o znalezienie mu zespołu, który gra efektowny i ofensywny futbol oraz regularnie występuje w Lidze Mistrzów. Wydaje się zatem, że ekipa Juergena Kloppa jest miejscem idealnym dla afrykańskiego skrzydłowego. Na obu flankach “The Reds” występują obecnie zawodnicy ze ścisłego światowego topu – Mohammed Salah i Sadio Mane. Przyjście Nicolasa Pépé tylko wzmocniłoby potencjał ofensywny Liverpoolu, który już w tym momencie jest niezwykle imponujący.

Kwota transferu ma wynieść około 80 milionów euro, a 24-latek ma związać się z nowym klubem czteroletnią umową. Wiele wskazuje na to, że przenosiny zostaną dopięte na ostatni guzik w ciągu najbliższych kilku dni. Niemniej jednak piłka nożna widziała nie takie przypadki upadków transferów, do których dochodziło na ostatniej prostej. Mimo to wydaje się, że tylko kataklizm może sprawić, że Pépé nie zostanie graczem “The Reds”.

Kiedy Nicolas Pépé oficjalnie zwiąże się z nowym zespołem, dobiegnie końca jedna z pierwszych głośnych sag transferowych tego okienka. Mamy dopiero połowę czerwca, a więc wszystko przed nami. Zapowiada się niezwykle pasjonujące okienko transferowe.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze