Ubiegły tydzień był bardzo słaby dla naszych zagranicznych kopaczy. Świetne występy zaliczył tylko tercet: Przemysław Kaźmierczak, Rafał Grzelak i Jacek Krzynówek.
Ci dwaj pierwsi zagrali naprawdę popisową partię w derbach Porto, które ich Boavista wygrała 2:1. Szczególnie na bohatera wyrósł Grzelak, który asystował przy obu trafieniach swoich kolegów z zespołu. Pozostałe jego podania, równie udane, nie zostały jednak wykorzystane. Z kolei Kaźmierczak wielokrotnie próbował zaskoczyć bramkarza Porto strzałami z dystansu, bramki nie zdobył. Zaliczył za to żółty kartonik, ale jego występ oceniony został bardzo pozytywnie.
Do jedenastki kolejki niemieckiej Bundesligi trafił Jacek Krzynówek, który wg. magazynu „Kicker” zagrał na „dwójkę” (1- klasa światowa, 6 – występ poniżej oczekiwań). Polak w meczu ze swoim byłym klubem Nurnbergią zdobył bramkę.
Pozostali nasi reprezentanci albo zawodzili, albo nie grali, albo nawet nie znajdowali się w swoich kadrach ligowych. Cieszy regularna gra w solidnym FK Moskwa Damiana Gorawskiego, być może były skrzydłowy Wisły Kraków jeszcze o sobie przypomni i powróci do kadry.