Z notatnika selekcjonera 17.9


Idzie lepsze, w ten weekend Polacy grali, i to grali bardzo dobrze. Martwi jedynie sytuacja Ireneusza Jelenia, którego Auxerre wygrywa… gdy Polaka nie ma na boisku.


Udostępnij na Udostępnij na


Raport zacząć jednak trzeba od wyczynu Zbigniewa Zakrzewskiego, który popisał się hat-trickiem w pucharowym meczu z UGS Geneva (7:0). Dla byłego zawodnika Lecha Poznań były to pierwsze trafienia w nowym klubie. Inny były „Lechita”, Marcin Wasilewski, tradycyjnie rozegrał cały mecz w barwach Anderlechtu i zarobił żółtą kartkę. Niestety „Fiołkowi” znów się poślizgnęli tylko remisując na własnym boisku z Zulte Waregem.

Kapitalnie radzili sobie Polacy w Bundeslidze. Artur Wichniarek zdobył swoją czwarta bramkę w sezonie, zaliczył także asystę, a jego Arminia ma tylko punkt mniej od Bayernu Monachium. Być może „Wichniarowi” w dobrym występie pomogła… teściowa obecna na trybunach. Jakub Błaszczykowski był najlepszym naszym piłkarzem w meczu z Finlandią, a swoją wysoką formę przeniósł na Westfallenstadion, gdzie znów był nie do upilnowania. Niemiłosiernie, wręcz brutalnie faulowany skrzydłowy popisał się dwoma asystami i otrzymał notę „2” od magazynu Kicker. Kolejną „bombą” zaprezentował także Jacek Krzyżówek, dla którego było to drugie trafienie w tym sezonie, a w ogóle 20. w Bundeslidze. „Krzynek” zszedł z boiska w 62. minucie jeszcze przy stanie 1:0 dla Vfl Wolfsburg. Bramkę zdobył jeszcze Grzegorz Rasiak, jednak jego Southampton przegrało z liderami taebli Watford 2:3.

Najnowsze