Xabi Alonso dla iGol.pl


13 listopada 2011 Xabi Alonso dla iGol.pl

Pomocnik reprezentacji Hiszpanii lekko podchodzi do porażki na Wembley. „Porażkami w meczach towarzyskich aż tak bardzo się nie przejmujemy” – mówi w rozmowie dla iGol.pl.


Udostępnij na Udostępnij na

Obchodzący za niespełna dwa tygodnie 30. urodziny pomocnik Realu Madryt rozegrał w sobotni wieczór swój 91. mecz dla reprezentacji Hiszpanii. Choć „La Furia Roja” dominowała przez większą cześć spotkania, z murawy Wembley schodziła pokonana. Jedyną bramkę w meczu strzelił na początku drugiej połowy Frank Lampard.

Relacja z meczu: Anglia ogrywa Hiszpanię

Jesteś zadowolony ze spotkania? Nie potoczyło się po Waszej myśli.

Xabi Alonso, Xavi Hernandez
Xabi Alonso, Xavi Hernandez (fot. offthepost.info)

Xabi Alonso: Przeważaliśmy w meczu przez prawie całe spotkanie, długo utrzymywaliśmy się przy piłce. Trudno nam było stwarzać sytuacje strzeleckie, ponieważ Anglia broniła bardzo głęboko. Trochę szczęśliwie udało jej się strzelić bramkę ze stałego fragmentu gry. Mimo to nieprzerwanie kontrowaliśmy spotkanie i pod koniec mieliśmy kilka sytuacji. Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, ale nauczymy się czegoś z tego spotkania.

Czy porażka odbije się na Waszej pewności siebie?

Nie sądzę, aby ta porażka jakoś specjalnie wpłynęła na nas psychologicznie. Nasze podejście do większości meczów pozostanie bez zmian. Mamy przejrzysty pomysł na futbol, który chcemy grać. Dziś zabrakło nam trochę szczęścia. Gratulujemy Anglii i patrzymy do przodu.

Jak ocenisz grę Anglii?

Nie byliśmy specjalnie zaskoczeni. Widzieliśmy Anglików w podobnych meczach na mistrzostwach świata. To jedno z tych spotkań, w których, jeżeli strzelisz pierwszy, to większość pracy jest zrobiona i wystarczy tylko utrzymać wynik. Tak właśnie było.

Widać u Anglików poprawę?

Wydaje mi się, że Anglia gra coraz lepiej. Pojawiają się w jej barwach zawodnicy, którzy dodają nową jakość, ale do finałów mistrzostw Europy jeszcze daleka droga.

W pomocy rywalizowałeś z Philem Jonesem. Grał on w nowej roli. Jak go ocenisz?

Phil Jones jest bardzo silny fizycznie. Zazwyczaj występuje na środku obrony, więc dziś nie do końca grał na swojej pozycji, ale to wymagający rywal.

Czy Hiszpania także potrzebuje świeżej krwi w kadrze?

U nas także pojawią się nowe twarze, co jest dobrą wiadomością. Najważniejsze jest, że mamy już określony styl grania i wiem, jak chcemy podchodzić do spotkań. Nowi zawodnicy wiedzą, do czego się dopasować.

Czy czujecie już, że przejdziecie do annałów futbolu jako jedna z najlepszych drużyn w historii?

Nie staramy się tak bardzo wybiegać w przyszłość. Nasze wyniki mogą robić wrażenie, ale my o tym teraz nie myślimy. Już teraz mamy marzenia, ale nimi nie wygramy meczów. Liczymy na świeży początek i przygodę na Euro. Na tym skupiają się nasze myśli i wysiłki.

A jak to wygląda na boisku? Jako mistrzowie świata i Europy czujecie uznanie przeciwników?

Nikt się przed nami nie kłania, ale czujemy, że jesteśmy szanowani za nasze osiągnięcia. Także przez to, że wiele drużyn decyduje się przeciwko nam grać bardzo głęboko, broniąc cały czas. Ale cóż, taki urok futbolu. Anglia też dobrze dziś zagrała, zwłaszcza w obronie.

Czy Wasze osiągnięcia zdjęły ciążącą na Was presję sukcesu?

Jest OK. Sporo się zmieniło po mistrzostwach świata, jest nawet nieco luźniej. Dobrze mi się gra w kadrze. Mamy wielu świetnych zawodników i łatwiej jest na boisku, ale też specjalnie się tym nie ekscytuję, bo w klubie mam podobną sytuację.

W najbliższych miesiącach czeka Was dużo meczów w klubowej piłce oraz towarzyskie spotkania reprezentacji. Będzie trudno o maksymalne przygotowanie do nich?

Teoretycznie do wszystkich meczów trzeba podchodzić w 100 procentach przygotowanym i skoncentrowanym, ale tak się po prostu nie da. Niektóre mecze mają mniejsze znacznie aniżeli inne, gdzie rywalizacja wymaga znacznie lepszego przygotowania oraz wysiłku. Dlatego porażkami w meczach towarzyskich aż tak bardzo się nie przejmujemy.

Na Wembley pytał i notował Robert Błaszczak

Komentarze
~http://www.youtube.com/watch?v (gość) - 13 lat temu

XDDXDDX

Najnowsze