Zwycięstwo Wisły Kraków z PGE GKS-em Bełchatów zrodziło się w bólach. Najbardziej przekonał się o tym Cwetan Genkow.
Bułgar okupił to spotkanie urazem. Kontuzja jest konsekwencją starcia z Maciejem Małkowskim przy linii końcowej boiska. Napastnik „Białej Gwiazdy” nie jest w stanie trenować z drużyną. Genkow aktualnie odpoczywa, regenerując siły na najbliższe spotkanie. Nie wiadomo jednak, czy w nim wystąpi.
– Musimy jeszcze zaczekać, żeby dokładnie powiedzieć, jak poważny jest uraz Genkowa. Na razie nie wiadomo, czy będzie on mógł wystąpić w najbliższym meczu, bo trzeba pamiętać, że gramy już w czwartek – powiedział Robert Maaskant.
Do tej pory Genkow wybiegał od pierwszej minuty w każdym meczu rundy wiosennej. Kto zastąpi Bułgara, o ile ten nie wykuruje się na czwartkowy mecz?
– Co prawda na tej pozycji mógłby zagrać także Małecki, ale w pierwszej kolejności jako ewentualne zastępstwo Genkowa będą rozważani Żurawski i Rios – oznajmił Maaskant.