Wybrzeże Kości Słoniowej ograło Gwineę Równikową 3:0 i jest w kolejnej rundzie Pucharu Narodów Afryki. Bohaterem spotkania został Didier Drogba, który zdobył dwie bramki, a mógł nawet trzy – nie wykorzystał jednak rzutu karnego.
Mecz rozpoczął się od minuty ciszy, upamiętniającej ofiary niedawnych zamieszek w Egipcie. Kiedy sędzia ogłosił rozpoczęcie spotkania, Wybrzeże Kości Słoniowej od początku przejęło inicjatywę. Już w drugiej minucie Didier Drogba mógł otworzyć wynik spotkania, ale jego strzał z ostrego kąta został pewnie wyłapany przez golkipera Gwinei. W 9. minucie Gradek zdecydował się na strzał z większej odległości, ale piłka po jego uderzeniu minimalnie minęła słupek. Kilka chwil później Drogba mógł stanąć przed kolejną znakomitą okazją do zdobycia bramki, ale dośrodkowanie Gervinho zostało wybite przez defensorów. W 17. minucie niżej notowani piłkarze Gwinei Równikowej wyprowadzili ładną akcję, ale zawiodło ostatnie podanie, do którego nie doszedł Balboa. W 24. minucie zawodnicy WKS przeprowadzili prawdziwą kanonadę pod bramką Danilo, ale wszystko zakończyło się bardzo niecelnym strzałem Toure.
Kilka chwil później stacje telewizyjne musiały zmierzyć się z problemami technicznymi, spowodowanymi opadami śniegu w Anglii. W tym czasie Wybrzeże Kości Słoniowej otrzymało rzut karny za faul na Zokorze. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Drogba, ale uderzył dokładnie w to miejsce, w które rzucił się bramkarz Gwinei. Kolejnej szansy napastnik Chelsea nie zmarnował – ograł dwóch obrońców i uderzył w krótki róg. Bramkarz nie miał żadnych szans przy tym uderzeniu, a sporą winę ponoszą obrońcy, którzy dali się w łatwy sposób nabrać doświadczonemu snajperowi. W 43. minucie po raz pierwszy w poważnych opałach znalazł się Barry, musiał wybijać potężny strzał Ekangi. Na jego szczęście, piłka wędrowała w sam środek bramki. Do przerwy Wybrzeże Kości Słoniowej prowadziło więc jedną bramką, zdobytą przez Didiera Drogbę.
W drugiej połowie Gwinea Równikowa chciała za wszelką cenę odrobić straty. W pewnym momencie mogło się wydawać, że jest bardzo bliska bramki wyrównującej, ale i Wybrzeże nie chciało oddać całkowicie inicjatywy. W 57. minucie Gervinho popisał się strzałem głową tuż pod poprzeczkę, ale bardzo dobrze zareagował bramkarz, który wybił futbolówkę. W 69. minucie było już 2:0 – kapitalnym dośrodkowaniem popisał się Yaya Toure, a w powietrze poszybował Didier Drogba. Potężny strzał głową napastnika Chelsea pozostawił golkipera szans na interwencję.
Zawodnicy Gwinei jeszcze nie zdążyli się otrząsnąć po drugiej straconej bramce, a już Danilo po raz trzeci musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Yaya Toure popisał się niesamowitym uderzeniem z rzutu wolnego, wprawiając piłkę w nieprawdopodobną rotację. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki. Po zdobyciu trzeciego gola Wybrzeże Kości Słoniowej uspokoiło nieco grę, ale mimo to powinno wygrać to spotkanie jeszcze wyżej. W doliczonym czasie gry Bony znalazł się w znakomitej sytuacji do zdobycia czwartego gola. Nawet on sam chyba jednak nie wie, dlaczego nie zdołał pokonać bramkarza Gwinei Równikowej. Mecz zakończył się więc wynikiem 3:0, który promuje Wybrzeże Kości Słoniowej do kolejnej rundy.
Oglądałem ten mecz ,piękna bramka yaya
toure.Myślę że WKS ma szansę na puchar afryki ale
będzie ciężko bo najprawdopodobniej może się
spotkać w finale z Ghaną.Dziwię się że WKS
mając tak mocną kadrę nie osiągnął nic na
arenie między narodowej,może na mundialu w Brazylii
coś osiągną bo naprawdę to jest dobry zespół
Zobaczymy. Kadra jak wspomniałeś jest naprawdę
silna.
I mam nadzieję, ze tym razem WKS będzie miał
więcej szczęścia w losowaniu.
Może ktoś pamięta debiut w 2006 i Holandia oraz
Argentyna, a w 2010 Brazylia i Portugalia . Ale do
trzech razy sztuka :)