Piąta kolejka Premier League upłynęła głównie pod znakiem przerwanych serii. Pierwsze punkty zgubił w obecnym sezonie Watford. Zespół West Hamu United zanotował natomiast debiutancką wygraną. Na fotel lidera wskoczyła Chelsea. Nie zabrakło emocji, goli oraz czerwonych kartek. Paru graczy zanotowało świetne występy. Z kolei inni zawiedli. Oto nasze wyróżnienia i nagany.
Powoli krystalizuje się grono zespołów, które powalczą o tytuł mistrzowski w bieżącej kampanii. Nowym liderem tabeli z kompletem punktów została Chelsea. „The Blues” wyprzedzają jednak Liverpool jedynie korzystniejszą różnicą bramek. Za plecami wymienionej dwójki czai się natomiast Manchester City. Zestawienie ekscytujące, gdyż już niebawem bezpośrednie spotkania między wszystkimi drużynami z obecnej czołówki. Emocji nie zabrakło również na dole tabeli. Z dna poderwał się West Ham United. Miejsce „The Hammers” zajął zespół Burnley. Choć tym razem zabrakło niespodzianek, to piąta kolejka wyłoniła kilku bohaterów. W zależności od zasług otrzymali od nas wyróżnienie lub naganę.
Wyróżnienia
Zdecydowanie najjaśniejszą postacią piątej kolejki był Eden Hazard. Hat-trick ustrzelony w spotkaniu z Cardiff City pozwolił Chelsea pewnie zainkasować trzy punkty oraz zameldować się na czele tabeli. Belg gra pierwsze skrzypce w układance Maurizio Sarriego i to gra koncertowo. Letnia saga transferowa i nieudane przenosiny do Realu Madryt w ogóle nie wpływają negatywnie na dyspozycję zawodnika. Eden Hazard jest podporą „The Blues”. Podporą stabilniejszą niż kiedykolwiek wcześniej. Pięć trafień w pierwszych pięciu spotkaniach stawia Edena Hazarda na pole position w wyścigu o koronę króla strzelców. Jeżeli Belg utrzyma wysoką dyspozycję, nagroda będzie w zasięgu, a korzyść ze świetnej gry piłkarza odniesie przede wszystkim Chelsea.
Oh Eden Hazard, you beauty💙!!@hazardeden10#EdenHazard #Hazard #PrinceOfStamfordBridge #ChelseaFC #CISC #CISCDelhi #NewDelhiShed pic.twitter.com/mBW8y0qf5O
— Chelsea Delhi (@CISCNewDelhi) September 17, 2018
Tylko o jedno trafienie mniej od Edena Hazarda zanotował w spotkaniu przeciwko Leicester City Ryan Fraser. Na Dean Court miała miejsca istna strzelanina. Trafienia szkockiego napastnika wyprowadziły „The Cherries” na dwubramkowe prowadzenie. Pokaźna zaliczka pozwoliła na kontrolowanie przebiegu spotkania i ostateczne zwycięstwo podopiecznych Eddiego Howe’a. Należy jednak dodać, że emocji nie brakowało aż do ostatniego gwizdka. W samej końcówce meczu zawodnicy Leicester City zdobyli dwie bramki. To było jednak za mało, a na więcej zabrakło graczom Claude’a Puela czasu.
Ustrzeleniem dubletu w spotkaniu piątej kolejki może się również pochwalić Andriy Yarmolenko. Ukrainiec został sprowadzony do West Hamu United, by przesądzać o wynikach spotkań. Długo trzeba było czekać, jednak było warto. Napastnik powoli zaczyna spłacać sumę 20 milionów euro, za którą został zakupiony przez „The Hammers”. Trafienia Ukraińca w meczu z Evertonem pomogły zespołowi Manuela Pellegriniego odnieść pierwsze zwycięstwo w sezonie i wydostać się ze strefy spadkowej.
https://twitter.com/ChampagneDosser/status/1041390495447113728
Ostatnim wyróżnionym jest Glenn Murray. 34-letni napastnik może nie zagrał wybitnego spotkania, lecz w decydującym momencie zachował zimną krew. Pewne wykonanie rzutu karnego w 90. minucie to sztuka niełatwa. Anglikowi się udało, dzięki czemu Brighton & Hove Albion zainkasowało cenny punkt w starciu z Southampton.
Nagany
Dramatyczne, mrożące krew w żyłach… Można używać różnych określeń na faul Jana Vertonghena na Roberto Firmino. Przewinienie mogło się skończyć tragicznie dla Brazylijczyka. Mógł podzielić los Karola Bieleckiego, lecz na szczęście skończyło się na otarciu oka. Belg za chamskie i nieprzepisowe zagranie nie ujrzał nawet żółtej kartki. Ile jeszcze trzeba, by na boiska Premier League wprowadzono system VAR? Tym razem udało się uniknąć tragedii, jednak sprawca zostanie zapewne bezkarny…
#Vertonghen tried to end #Firmino career out here 😭😭🤔🤔😡😡 #TOTLIV #YNTA pic.twitter.com/6e87w4hWyi
— Drifty (@Drifty TV) (@Drifty_ish) September 15, 2018
Nie popisał się również kolega z zespołu Belga, Harry Kane. Choć Anglik przynajmniej w kwestii sportowej (nie)dyspozycji. W obliczu nieobecności Dele Alliego wszystkie nadzieje kibiców Tottenhamu Hotspur na korzystny rezultat w spotkaniu z Liverpoolem były pokładane w osobie napastnika. Harry Kane zawiódł jednak na całej linii. Virgil van Dijk wraz z Joe Gomezem całkowicie wyłączyli snajpera z gry. Początku obecnego sezonu Anglik zdecydowanie nie może uznać za udany.
W piątej kolejce nie zabrakło również czerwonych kartek. Szanse Leicester City na choćby punkt wywieziony z Dean Court znacznie zmalały po opuszczeniu boiska za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę Wesa Morgana. Choć nawet w komplecie byłoby trudno wyrównać stan meczu z wyniku 0:3, to jednak końcówka spotkania pokazała, że nie było to niemożliwe.
Identyczne kartoniki obejrzał w spotkaniu z Watfordem Nemanja Matić. Na szczęście dla Serba z boiska wyleciał już w samej końcówce meczu, gdy wszystko było praktycznie rozstrzygnięte. Choć strata pomocnika nie zdążyła już wpłynąć na ostateczny rezultat, to czerwona kartka chluby nie przynosi.
Podsumowanie
Wyróżnienia:
- Eden Hazard
- Ryan Fraser
- Andriy Yarmolenko
- Glenn Murray
Nagany:
- Jan Vertonghen
- Harry Kane
- Wes Morgan
- Nemanja Matić