Wyróżnienia i nagany po czwartej kolejce Premier League


Kto zaimponował, a kto wręcz przeciwnie?

3 września 2018 Wyróżnienia i nagany po czwartej kolejce Premier League

Obecny sezon angielskiej ekstraklasy powoli nabiera tempa. Już tylko trzy zespoły mogą poszczycić się kompletem punktów. Niespodziewanie w tym wąskim gronie znalazł się Watford. W czwartej kolejce Premier League nie zabrakło emocji, zwrotów akcji oraz bohaterów - zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Oto nasze wyróżnienia i nagany.


Udostępnij na Udostępnij na

Tylko dwa zespoły z czołowej szóstki, czyli głównych kandydatów do zdobycia tytułu mogą pochwalić się kompletem punktów. Niespodziewanie bark w bark z faworytami idzie Watford. „The Hornets” po niesamowicie emocjonującym spotkaniu sensacyjnie pokonali Tottenham Hotspur. Na dnie tabeli na dobre osiadł West Ham United bez jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Ponadto czwarta kolejka oprócz wielkich emocji, niespodzianki i zwycięskich serii wyłoniła także bohaterów – pozytywnych oraz negatywnych. W zależności od zasług otrzymali od nas wyróżnienie lub naganę.

Wyróżnienia

Obecny sezon jest pełen niespodzianek. Drugą młodość w bieżącej kampanii przeżywa Glen Murray. 34-letni Anglik zapisał na swoim koncie dotychczas już trzy trafienia. Dwa z nich w miniony weekend. Gole snajpera Brighton & Hove Albion pozwoliły zespołowi Chrisa Hughtona uratować punkt w domowym pojedynku z Fulham Londyn. Zdobycz tym cenniejsza, że „The Seagulls” wracali z dalekiej podróży, po ponad godzinie gry przegrywając już 0:2. Świetna dyspozycja strzelecka Glena Murraya w obecnym sezonie może okazać się zbawienna w walce Brighton & Hove Albion o utrzymanie. A być może nawet o coś więcej.

Jeżeli o powrotach mowa, to nie można pominąć Watfordu. „The Hornets” są największą rewelacją obecnej kampanii. Komplet zwycięstw, nierzadko wywalczonych w dramatycznych okolicznościach robi wrażenie. Podobnie było w minioną niedzielę. Kolejną ofiarą zespołu Javiego Gracii został Tottenham Hotspur. Watford wszedł w sezon w imponującym stylu, a marzenia o miejscu w pierwszej dziesiątce na koniec kampanii wydają się coraz bardziej realne. Tym bardziej, że na miarę możliwości w końcu prezentuje się Troy Deeney.

W czwartej kolejce zaimponował również Romelu Lukaku. Dysponujący znakomitymi warunkami fizycznymi Belg ciągnie w obecnym sezonie zespół Manchesteru United za uszy do przodu. Tym razem dwa trafienia napastnika „Red Devils” zapewniły zespołowi Jose Mourinho ważne trzy punkty w spotkaniu z Burnley. Zwycięstwo niezwykle istotne również ze względu na portugalskiego szkoleniowca. Posada menedżera Manchesteru United w obecnym sezonie chwieje się jak nigdy wcześniej. Pokonanie Burnley choć na chwilę odgoniło spekulacje, które przesłonięte zostały postawą Romelu Lukaku.

Ostatnim wyróżnionym w naszym podsumowaniu jest Alexandre Lacazette. Tydzień wcześniej Francuz przyczynił się do zwycięstwa zespołu Unaia Emery’ego nad West Hamem United. W miniony weekend snajper zaprezentował się jeszcze lepiej. Asysta i decydujący o zwycięstwie gol przeciwko Cardiff City to najlepsze argumenty potwierdzające wyróżnienie Francuza. Arsenal w obecnym sezonie powoli wstaje z kolan, a spora w tym zasługa Alexandre’a Lacazette’a.

Nagany

Kardynalny i zupełnie irracjonalny błąd w spotkaniu z Leicester City popełnił Alisson Becker. Brazylijski golkiper niepotrzebną próbą dryblingu naraził Liverpool na stratę punktów, gdyż po kontaktowym golu zespół Claude’a Puela złapał wiatr w żagle. Ostatecznie golkiperowi się upiekło, gdyż „The Reds” zdołali odnieść zwycięstwo. W pomeczowym wywiadzie zawodnik obiecał ograniczenie brazylijskiej finezji. Najbliższe spotkania pokażą czy dotrzyma słowa.

West Ham United jako jedyny zespół w całej ligowej stawce nie zdobył jeszcze choćby jednego punktu. Projekt Manuela Pellegriniego rodzi się w bólach. „The Hammers” albo tracą kontrolę nad meczem po samobójczym trafieniu albo wypuszczają korzystny rezultat w ostatnich sekundach. Budowa zespołu budową, ale punkty zdobywać trzeba.

Ostatnim po niechlubnej stronie naszego podsumowania jest Lee Mason. Co stało się już smutną tradycją, weekendowej serii spotkań nie ominęły błędy sędziowskie. Tym razem poszkodowana była Chelsea. Faul Adama Smitha na wbiegającym w pole karne Mateo Kovaciciu był ewidentny, jednak arbiter Lee Mason nie zdecydował się podyktować rzutu karnego. Na szczęście dla sędziego decyzja nie wypaczyła rezultatu spotkania.

Podsumowanie

Wyróżnienia: 

  • Glen Murray
  • Watford
  • Romelu Lukaku
  • Alexandre Lacazette

Nagany:

  • Alisson Becker
  • West Ham United
  • Lee Mason
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze