Lech Poznań po wyjazdowym zwycięstwie z Interem Baku jest bardzo bliski awansu do kolejnej rundy. Jednak ani piłkarze, ani trener Jacek Zieliński nie są do końca zadowoleni z postawy „Kolejorza” w meczu z mistrzem Azerbejdżanu.
Przed meczem było wiele obaw, czy polskie zespoły nie zaczęły chorować na syndrom Levadii. Po zakończeniu spotkania okazało się, że Lecha to nie dotyczy, jednak trener poznaniaków był daleki od zadowolenia. Lech zwyciężył, lecz szkoleniowiec mistrza Polski oczekuje przede wszystkim lepszej gry w meczu rewanżowym.
– Mamy zaliczkę przed rewanżem. Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i taki faktycznie był ten pojedynek. Po strzelonej bramce sami sobie skomplikowaliśmy sytuację. Zamiast dalej grać agresywnie i dobić przeciwnika, pozwoliliśmy Interowi przebudzić się i przejąć inicjatywę. Przez to parę razy „śmierdziało” pod naszą bramką, za mało czasu spędzaliśmy przy piłce. O to mogę mieć pretensje, bo powinna w tej sytuacji wyjść piłkarska mądrość zawodników. Zwycięzców jednak się nie sądzi. Mam nadzieję, że w Poznaniu awans przypieczętujemy lepszą grą – mówił po meczu z Interem trener Lecha, Jacek Zieliński.
Trener Azerów, Kachaber Cchadadze, zaznaczył, że wynik tego spotkania nie był sprawiedliwy. Jego zdaniem zespół Interu prezentował się dobrze na tle lechitów i zasłużył co najmniej na remis. Cchadadze podkreślił, że o zwycięstwie mistrzów Polski zadecydował brak koncentracji w szeregach jego zespołu oraz zbyt mało stworzonych sytuacji bramkowych przez jego podopiecznych.
– Moim zdaniem wynik tego spotkania nie jest sprawiedliwy. Zagraliśmy naprawdę bardzo przyzwoity mecz i zasłużyliśmy na więcej. Naszym głównym problemem było to, że nie potrafiliśmy stworzyć sobie zbyt wielu okazji bramkowych, a w takim przypadku ciężko o bramkę. W pierwszej połowie byliśmy bardziej skoncentrowani, w drugiej natomiast przytrafiły nam się błędy i Lech to bezlitośnie wykorzystał – powiedział po meczu z Lechem Poznań, trener Interu Baku, Kachaber Cchadadze.
Lech w pierwszym spotkaniu pokonał zespół Interu Baku po golu Artura Wichniarka. Rewanż odbędzie się 21 lipca na stadionie przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu.
Rewanż odbędzie się 21 lipca o godzinie 20:00 na
stadionie przy Bułgarskiej, nie 20 lipca.