Cracovia przegrała w pierwszym w tym sezonie meczu o wszystko z Zagłębiem Lubin. Oto co powiedzieli szczęśliwy Pavel Hapal, rozgoryczony Dariusz Pasieka oraz główni bohaterowie dzisiejszego widowiska – Szymon Pawłowski i Mateusz Żytko.
Pavel Hapal (KGHM Zagłębie Lubin): Jestem zadowolony z wyniku, jest dla nas bardzo ważny. Dla mnie ten mecz był bardzo nerwowy, bo mierzyły się drużyny z przedostatniego i ostatniego miejsca w tabeli i obie chciały wygrać. Cracovii zabrakło piłkarskich umiejętności, a my nadrobiliśmy braki w wyszkoleniu walką o każdą piłkę. Nasza sytuacja nadal nie jest wspaniała i następna kolejka, jak i każda kolejna, jest dla nas najważniejsza. Cracovia w pierwszych piętnastu minutach robiła dużo błędów. W drugiej połowie boisko było złe do gry kombinacyjnej, więc musieliśmy walczyć o każdą piłkę. Mimo ofensywnych zmian rywala wyprowadziliśmy trzy-cztery kontrataki, które mogły skończyć się kolejnymi bramkami.
Dariusz Pasieka (Cracovia Kraków): Nie ulega wątpliwości, że dzisiejszy dzień nie był udany. Przegraliśmy bardzo ważne spotkanie i wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Myślę, że musimy ochłonąć, żeby sprawiedliwie ocenić to spotkanie. Nie mogę zarzucić drużynie, że nie chciała zmienić losów meczu. Wszystko przez to, że nie mogliśmy znaleźć sposobu na blok defensywny Zagłębia. Zagłębie zagrało wysokim pressingiem, mieliśmy problem z rozegraniem piłki. Musieliśmy grać długimi piłkami, ale niestety się nam to nie udawało. Uważam, że w pierwszej połowie należała się czerwona kartka dla Vidanova za atak na Strunę, ale nie umiem stwierdzić, czy zmieniłoby to losy spotkania. W końcówce efektem otworzenia się straciliśmy drugą bramkę, która przypieczętowała zwycięstwo gości. Nie dziwię się kibicom, że są rozgoryczeni; na trzy spotkania u siebie zdobywamy dwa punkty, przegrywamy z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie i nie ma się co dziwić, że wyrazili swoje niezadowolenie. Mamy tydzień na to, żeby ochłonąć i pojechać do Łodzi po trzy punkty.
A oto co powiedzieli Szymon Pawłowski (Zagłębie) i Mateusz Żytko (Cracovia).