Spotkania rewanżowe drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów już za nami. Doskonałe widowisko w meczu Dinama z Ludogorecem zrównoważyło nudę, którą zapewniły pozostałe spotkania.
W pierwszym rozegranym dzisiaj meczu szwedzki Helsingborg pewnie pokonał drużynę TNS, która nie potrafiła bronić się przed skutecznymi atakami przeciwnika. Gole zdobywali Atta, Sorum i rezerwowy Alvaro. Po pierwszym spotkaniu, które zakończyło się bezbramkowym remisem, Szwedzi się zmobilizowali i nadal mają szansę na Ligę Mistrzów.
W drugim meczu Vardar Skopje zremisował bezbramkowo z BATE Borysów po bardzo nudnym spotkaniu. Obie drużyny wykazały się rażącą nieskutecznością i trudno wróżyć im sukcesy w Lidze Mistrzów. Dalej zagra ekipa BATE, która pierwszy, znacznie ciekawszy mecz wygrała 3:2.
Linfield zremisowało bezbramkowo z AEL Limassol z Cypru w meczu bez historii. Cypryjczycy pokonali przeciwników w pierwszym meczu różnicą trzech bramek, więc nie musieli się zbytnio martwić serią rewanżową, co przyczyniło się do bardzo nudnego spotkania.
W najbardziej zaciętym i wyrównanym meczu tej kolejki Dinamo Zagrzeb pokonało 3:2 ekipę z Ludogorecu Razgrad. Skazywany na pożarcie Bułgarzy okazali się bardzo groźnym przeciwnikiem i losy spotkania ważyły się do samego końca, czego mało kto się spodziewał. Gola na wagę awansu zdobył Vida w 98. minucie meczu! Poza nim w chorwackim zespole świetny dzień miał Rukavina, który zdobył 2 bramki. Gole dla przeciwników zdobywali Gargorov i Marcelinho. Ostatecznie Dinamo wygrało dwumecz 4:3
Mistrz Polski, Śląsk Wrocław, uległ zaś czarnogórskiej Podgoricy po bramce Vukcevicia. Na szczęście Wrocławianie zapewnili sobie dwubramkową przewagę w pierwszym meczu, przez co awansowali dalej. Mecz był słaby, a nasi piłkarze niewidoczni. Na pewno nie jest to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami, ale najważniejsze, że udało się przejść do kolejnej rundy.