Wymęczony awans Legii


7 sierpnia 2013 Wymęczony awans Legii

Kolejny raz do piłkarzy Legii Warszawa uśmiechnęło się szczęście. Bezbramkowy remis przyczynił się do tego, że legioniści awansowali do IV rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów.


Udostępnij na Udostępnij na

Legia Warszawa przed pojedynkiem z norweskim Molde była w lepszym położeniu. Mistrzowie Polski zremisowali ze skandynawską drużyną na jej terenie 1:1, co było rezultatem, który nieco przybliżył zespół z kraju nad Wisłą do IV rundy kwalifikacji Champions League.

Wladimer Dwaliszwili (Legia Warszawa)
Wladimer Dwaliszwili (Legia Warszawa) (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Piłkarze Legii Warszawa nie chcieli w pierwszych fragmentach spotkania popełnić błędu, bo mogło to znacznie utrudnić realizację zadania. Jednak już w 2. minucie norweskiego bramkarza chciał zaskoczyć Tomasz Jodłowiec. Futbolówka po strzale zawodnika mistrzów Polski trafiła prosto w środek bramki. Kilka chwil później podopieczni Jana Urbana mogli wyjść na prowadzenie. Uderzeniem głową golkipera Molde starał się przechytrzyć Jakub Wawrzyniak, lecz warszawiacy musieli zadowolić tylko rzutem rożnym. Legioniści odrobili lekcję z pierwszego meczu i nie popełniali karygodnych błędów w defensywie. Formacja obronna spisywała się bez zarzutów i nie pozwalała na wiele graczom dowodzonym przez Ole Gunnara Solskjaera. Również nie można było mieć pretensji do defensorów mistrza Norwegii, bo oni też potrafili zatrzymać atak warszawskiej Legii.

W 20. minucie stołeczna drużyna mogła objąć prowadzenie. Orjan Nyland wybijał piłkę, lecz trafiła ona we Wladimera Dwaliszwilego i powędrowała tuż nad bramką. Norwegowie mogli mówić o sporym szczęściu. Gruzin był bardzo aktywny podczas środowych zawodów. Niejednokrotnie znalazł się z futbolówką w polu karnym przeciwnika, jednak nie potrafił znaleźć sposobu na zdobycie bramki. Piłkarze Jana Urbana starali się faulami wyłączyć rywali z uderzenia. Brak pomysłu na grę w ekipie Ole Gunnara Solskjaera starali się wykorzystać legioniści, którzy stwarzali sobie sytuacje pod bramką Norwegów. Problem polegał na tym, że nie potrafili ich w należyty sposób wykorzystać. Tuż przed końcem pierwszej części gry kolejną okazję do zdobycia gola w tym spotkaniu miał Jakub Wawrzyniak. Obrońca Legii Warszawa popisał się strzałem z dystansu, bramkarz z najwyższym trudem wybił piłkę do boku. Do przerwy na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej było bez bramek i kibice mieli nadzieje, że w drugiej połowie uda się piłkarzom Jana Urbana osiągnąć korzystny wynik.

W drugiej połowie podopieczni Jana Urbana chcieli być bardziej skuteczni niż przed zmianą stron, kiedy przeważali nad rywalem, ale nie umieli wpakować piłki do bramki. Po zmianie stron legioniści potrafili wykreować sobie sytuacje, lecz ponownie mieli kłopoty, żeby z nich skorzystać. Chwilę później niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić. Jednak warszawiacy mogli mówić o szczęściu. Daniel Chukwu popisał się strzałem głową, po którym futbolówka minimalnie minęła bramkę strzeżoną przez Dusana Kuciaka. W 56. minucie piłkarze Legii mogli objąć prowadzenie. Świetnie z dystansu huknął Michał Żyro, jednak strzał minimalnie minął bramkę. Mistrzowie Polski po tej sytuacji musieli zadowolić się wznowieniem gry z narożnika boiska. Goście nie zamierzali odpuszczać. Martin Linnes mógł wyprowadzić Molde na prowadzenie. Piłkarz drużyny przyjezdnej popisał się strzałem z kilkunastu metrów, po którym Kuciak odbił piłkę. Zaasekurował całą sytuację Dossa Junior, wybijając piłkę z dala od własnego pola karnego.

W 68. minucie ze świetnej strony pokazał się Bartosz Bereszyński. Prawy obrońca drużyny mistrza Polski przedarł się prawą stroną boiska, po czym oddał strzał na bramkę Nylanda, który okazał się minimalnie niecelny.  W 79. minucie Legia miała ułatwione zadanie, bo boisko z powodu dwóch żółtych kartek opuścił Emmanuel Ekpo i warszawiacy grali w przewadze liczebnej. W ostatnich fragmentach oba zespoły nie stworzyły groźnego kontrataku. Legioniści głównie starali się utrzymać ten rezultat, by awansować do kolejnej rundy. Nie mogli pozwolić sobie na błąd, jeśli chcieli myśleć o zrealizowaniu celu. Jednak rywale nie znaleźli sposobu na pokonanie bramki Kuciaka i bezbramkowym remisem Legia zagwarantowała sobie udział w kolejnej rundzie.

Piłkarze warszawskiej Legii grali mało skutecznie. Natomiast szczęście kolejny raz się do nich uśmiechnęło i dlatego udało się awansować do IV rundy kwalifikacji piłkarskiej Ligi Mistrzów. Jeżeli Legia chce awansować do fazy grupowej, to musi grać bardziej konsekwentniej, bo z taką grą będzie trudno zrealizować ten plan.

Komentarze
~gmgmgm (gość) - 11 lat temu

oni chcą ligę mistrzów hehe he

Odpowiedz
~pna (gość) - 11 lat temu

za wysokie progi na LM ,watpiace by dali rade w
ostatniej rundzie

Odpowiedz
~Lol (gość) - 11 lat temu

Awansowali,hehe przegrają trafią na taki zagrzeb i
wynik 3:0

Odpowiedz
~maks (gość) - 11 lat temu

Ten mecz swiadczy o slabosci naszej ekstraklasy.
Legia ktora na rodzimych boiskach,wygrywa mecze
strzelajac duzo goli,meczy sie z europejskim
slabeluszem. strzela mu tylko 1 gola:-(

Odpowiedz
~Stttudn (gość) - 11 lat temu

takie pier....nie, niezly mecz i awans, czego chciec
wiecej?!

Odpowiedz
~Kubson120 (gość) - 11 lat temu

Dobrze ze mamy juz jeden zespol w europejskich
rozgrywkach. Z ta gra Legi to LE. Jeszcze nie ten
czas na LM. Jak dobrze pojdzie to Slask tez moze
awansowac. Choc Lech tez 2 lata temu u siebie z
Bruggie a co bylo w rewanzu to chyba kazdy pamieta.

Odpowiedz
~RUCH CHORZOW (gość) - 11 lat temu

GADACIE BEZ SENSU AWANSOWALI I TYLE!CHOC JESTEM
KIBICEM RUCHU TO UWAZAM ZE LEGIA COS PREZENTUJE JAK
NA POLSKA LIGE!

Odpowiedz
~Ja mówię (gość) - 11 lat temu

Ma grać jak Barcelona? Czy może ma zagrać jak w
Ekstraklasie gdzie si.ę strasznie odkrywa kosztem
gry ofensywnej? Wtedy Norwegowie którzy patrząc od
strony sportowej są klubem równym bądź
przewyższającym odrobine Legie.Zresztą w naszej
Ekstraklasie poprawiło się wszystko po za grą
naszych klubów w piłkę.Pod względem właśnie gry
w piłke jesteśmy daleko za Norweską Tippaligen.A
Legia można powiedzieć że w rodzimej lidze gra
tak:wynik lepsze od gry.Tej druzynie do drużyny
która wygrywała 3-1 w Poznaniu czy 5-0 ze
Śląskiem jeszcze sporo brakuje.Ale coś się dzieje
dobrego Legia nie rzuca pieniędzy w błoto jest
zarządzana mądrze po europejskuMa najwyższy
budźet w Polsce najlepszych kibiców i najlepszą i
co najważniejsze najszerszą kadre.Należy
wspomnieć tez o akademi Legii.

Wacając do tematu Legia ma podwaliny do tego aby CO
ROK grać w fazie grupowej europejskich
pucharów.Musi tylko przestać się bać może teraz
w ostatniej rundzie Legia grająca bez presji zdoła
pokazać swoje prawdziwe oblicze.Mocno w to
wierzę.Awansowali i tyle nie ma co
rozpamiętywać.Dla mnie nie ważny był styl ale sam
awans.

ps Ten Chima to całkiem ciekawy grajek nadaje się
do Premier League:)

Odpowiedz
~Bahhh (gość) - 11 lat temu

Powiem tak (zaznaczam że to moje zdanie) zaskoczyli
mnie tym że przeskoczyli Molde, po pierwszym
spotkaniu nie wierzyłem że im się to uda a jednak
(choć trzeba przyznać że w tzn męczarniach) ale
nie wierzę że przebrną następną rundę. Obecnie
LM to za wysokie progi i tak to wygląda, może i
Legia w lidze kosi (trzeba jednak pamiętać o jednym
że między Legią a większością zespołów w
naszej lidze jest przepaść przede wszystkim
finansowa więc nie ma czym się chwalić i taka jest
prawda) to jeśli idzie już o grę w europejskich
pucharach wychodzi szydło z worka i obiektywnie
mówiąc to nie jest jeszcze ten poziom no ale
zobaczymy chociaż w LE sobie pograją bo Lech czuję
że nie przeskoczy Litwinów (a trzeba zaznaczyć że
trafili w sumie na najłatwiejszego rywala z całej
trójki), ewentualnie Śląsk jeszcze pogra w LE
(ciężki rewanż jednak pomimo wielu sceptyków
myślę że ekipę z Wrocławia stać na awans)j.Bez
spiny ;)

Odpowiedz
~Szermierka (gość) - 11 lat temu

Ja mówię z tymi najlepszymi kibicami to
pojechałeś po bandzie (jak domniemam sam jesteś
pewnie kibicem Legi) ja tam ich za najlepszych
kibiców w Polsce nie uważam...a ten tytuł to nie
wiem skąd wziąłeś. Jeśli o szerokość kadry to
w tym momencie muszę się zgodzić, o styl
zarządzania ok może się zmienił na lepsze, jednak
nie tak dawno jeszcze nie trzeba przypominać jakie
szopki były np. Antolovicem.

Odpowiedz
~kkk (gość) - 11 lat temu

Najważniejsze , że jest awans , gra może łba nie
urywa , ale może uda się awansować do LM przy
odrobinie szczęścia kórwa jego mać !!!

Odpowiedz
~trolololoo (gość) - 11 lat temu

Co do kibiców się nie zgodzę choć sam nim jestem
- duża część to Gołota... Jeśli chodzi o
zarządzanie to myślę że chodzi tu już o czasy
aktualnego prezesa Leśnodorskiego... Podobnym klubem
jest Lech i dlatego dziwi mnie porażka z litwinami
.. Podejrzewam że Śląsk odpadnie.. LM? Chyba nie
ale to zależy od przeciwnika, tym razem dobrze
pokazała się obrona Legii.. Panowie jest jeszcze
jedna sprawa - budżet Legii to 83 mln zł, a
pogrążone kluby Francuskie z dolnej półki mają
po 25 mln euro...

Odpowiedz
~asd (gość) - 11 lat temu

25 mln euro to 100 mln złotych więc dużej
różnicy nie widzę. Tylko jak grasz co tydzień
ciężkie mecze to się przyzwyczaisz, a jak legia ma
ogórkow w lidze to nie jest przyzwyczajona do takiej
gry

Odpowiedz
Dan (gość) - 11 lat temu

Umęczone, ale się udało. Niestety są nie
rozstawieni i trafią na Fc Basel, Celtic Glasgow,
Steaua Bukareszt, Viktoria Pilzno, Dinamo Zagrzeb,
więc o korzystny wynik może być ciężko, ale nie
ma rzeczy niemożliwych, przy dobrym zaangażowaniu
ostatnia trójka do ogrania. Ewentualny pojedynek z
Celticiem czy szwajcarami nie może napawać
optymizmem, tacy rywale aktualnie to jednak nie ta
półka co Legia :)

Odpowiedz
~Kubson120 (gość) - 11 lat temu

Jesli Legia mialaby sie dostac do LM to nie wiem czy
nie pobilaby rekordu. Niechlubnego. Ilosci straconych
bramek. A. Chuckwu to rzeczywiscie ciekawy zawodnik.

Odpowiedz
!!! (gość) - 11 lat temu

@asd : Niby tak ,ale bierz pod uwagę ,że to
spadkowicze z ligi francuskiej (która ostatnio
słynie z kryzysu i krezusów...)

@Dan: Zgadza się, niezbyt wierzę by Legia dała
sobie radę ,ale walczyć musi bowiem wygrana (8 mln
euro za awans i nawet licząc same porażki 2 mln
dodatkowo) da klubowi z Polski 10 mln euro ,a to ...
POŁOWA BUDŻETU! Walczyć jest o co ^^

Odpowiedz
~Jaga (gość) - 11 lat temu

Budżet Legii to 100 mln zł.Jak na polskie realia
ogromny.Przepasć pomiedzy resztą stawki.Legia już
isę wzbogaciła o 5 mln e a jeśli awanuje do fazy
grupowej to jej budźet może wzrosnąć o kolejne
dziesiątki mln.Co oznaczałoby że Legia odskoczy od
reszty.I może się trafić dominacja Legii w lidze
taka jak BATE na Białorusi.Z jednej strony chce
awansu Legii do LM ale z drugiej strony to
oznaczałoby jej absolutną dominacje na rymku
krajowym a to dobrze by naszej lidze nie zrobiło.

Odpowiedz
!!! (gość) - 11 lat temu

Nie zgodzę się 83 mln to kwota jaką otrzymało w
oficjalnym orzeczeniu PZPN ,a tu lepiej nie
oszukiwać ^^ Wzbogaciła się nie o 5 mln zł lecz o
200 tyś euro ,więc tak pięknie nie jest... Legia
odskoczy? Nie sądzę... Z resztą mam nadzieję ,że
wreszcie choć jedna drużyna w Polsce będzie
dorównywała Niemieckim przeciętniakom (po 30-40
mln euro budżetu i znacznie lepsza gra)...

Odpowiedz
~Jaga (gość) - 11 lat temu

Tyle dostają zespoły za awans do ostatniej rundy kw
w lidze europy.Legia może liczyć na 5 mln premi za
awans do ostatniej rundy.I 10 mln za awans do fazy
grupowej.Pieniądze niebagatelne jak na Polske.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze