Wygrani mundialu, czyli największe kąski transferowe na rynku


Końca dobiegł mundial, który może się okazać początkiem wielkiej kariery dla wielu piłkarzy

17 lipca 2018 Wygrani mundialu, czyli największe kąski transferowe na rynku
Peoplesperson.com

W futbolu nie ma lepszego okna wystawowego niż mundial. To właśnie na tej imprezie najłatwiej wybić się ponad przeciętność i wzbudzić zainteresowanie czołowych klubów europejskich. Królem mistrzostw świata w 2014 roku został James Rodriguez, dla którego nagrodą był transfer do Realu. Cztery lata później znów łatwo doszukać się kilku perełek, których kariery po mundialu mogą błyskawicznie przyśpieszyć. Nie tak dawno przedstawialiśmy wygranych fazy grupowej, teraz zaś przyszła pora na ich odpowiedników, którzy pod względem drużynowym osiągnęli więcej.


Udostępnij na Udostępnij na

Benjamin Pavard

Uniwersalny defensor, który potrafi skutecznie grać na obu stronach bloku obronnego, jednak – jak sam podkreśla – nalepiej czuje się w środku. Pavard poprzedni sezon spędził w Stuttgarcie, w którym zbierał niezwykle pozytywne opinie. Dobra forma w Bundeslidze wystarczyła, aby otrzymać powołanie na mundial.

Pozytywne recenzje gry Pavarda nie gwarantowały mu jednak zaufania u kibiców i francuskiej prasy, która właśnie w prawym defensorze kadry upatrywała najsłabszy punkt zespołu. Swoją grą młody Francuz udowodnił jednak, że wszelkie obawy były całkowicie bezpodstawne.

W pamięć postronnych kibiców najbardziej zapadła oczywiście wybitnej urody bramka Pavarda w starciu z Argentyną. Paradoksalnie jednak to właśnie w tym spotkaniu defensor rozegrał swoje najsłabsze 90 minut na mundialu. Gracz Stuttgartu prezentował się słabo w destrukcji i był zamieszany w utratę dwóch goli.

Pomimo chwil słabości w starciu z Argentyną Pavard prędko się odbudował i w kolejnych starciach prezentował się znacznie korzystniej. Dobra dyspozycja Francuza poskutkowała zainteresowaniem jego osobą ze strony silniejszych klubów.

Młody, uniwersalny i do tego świetnie prezentujący się na najwyższym poziomie – Pavard jest niezwykle pożądanym kąskiem na rynku transferowym, jednak cena może być nieco zaporowa. Nie ma jednak wątpliwości, że w tym przypadku nie warto szczędzić funduszy.

Ante Rebić

Kolejny już w naszym notowaniu przedstawiciel Bundesligi, który miał za sobą niezły sezon, ale swoje prawdziwe oblicze pokazał dopiero na mundialu. Ante Rebić jest piłkarzem Eintrachtu, lecz w najbliższej przyszłości może spróbować swoich szans w większym klubie.

Choć Rebić już raz nie poradził sobie w futbolu na najwyższym poziomie, to swoim występem na mistrzostwach udowodnił, że zasługuje na kolejną szansę. Niezwykła zadziorność, umiejętności techniczne, wybieganie oraz łamanie linii obronnej przeciwnika sprawiają, że za Rebicia aktualny pracodawcy żąda co najmniej 40 milionów euro.

Na mundialu atakującego Chorwatów pamięta się przede wszystkim z kapitalnej bramki w starciu z Argentyną. Wkład Rebicia w grę całej reprezentacji był jednak znacznie większy. Grający najczęściej na skrzydle piłkarz z Bundesligi wykreował wiele okazji bramkowych i niejednokrotnie wspierał swoich bocznych obrońców. Inteligencja taktyczna Rebicia z pewnością przykuje uwagę niejednego trenera.

Harry Maguire

Obrońca Leicester, który ma za sobą solidny start w nowym klubie i bardzo dobry występ na mundialu. Choć w angielskich mediach pojawiało się sporo obaw odnośnie do formy Maguire’a, to środkowy defensor udowodnił, że stać go na grę na najwyższym poziomie.

Być może nie imponuje szybkością, ale nadrabia to świetnym ustawieniem i siłą fizyczną. Maguire potrafi zdominować przeciwnika w pojedynkach główkowych i świetnie współpracować w bloku obronnym złożonym zarówno z dwóch, jak i trzech środkowych defensorów. Pomimo swoich warunków Maguire nieźle wyprowadza futbolówkę z własnej połowy i potrafi dyrygować partnerami.

Na mundialu Maguire – podobnie jak jego kolega z defensywy John Stones – trafił do siatki rywala. Solidnie prezentująca się w defensywie obrona Anglików była w dużej mierze zasługą właśnie duetu Maguire – Stones.

Ewentualny nowy klub Maguire’a będzie musiał się sporo napocić, aby przekonać Leicester do sprzedaży zawodnika, którego klub kupił zaledwie sezon temu. Właściciel zespołu z King Power Stadium zdążył już nawet stwierdzić, że aby wykupić byłego gracza Hull, trzeba będzie zapłacić rekordową – jak na obrońcę – sumę.

Aleksandr Gołowin

Prawdopodobnie największe odkrycie mundialu, które już teraz zostało okrzyknięte mianem rosyjskiego Messiego. Gołowin na mistrzostwach pokazał się z niezłej strony, ale każdy, kto obserował jego poczynania w CSKA, ma świadomość, że ofensywnego pomocnika stać na jeszcze więcej.

Gołowin na mundialu – podobnie jak koledzy z reprezentacji – imponował przede wszystkim świetnym przygotowaniem fizycznym i taktycznym. Gracz CSKA wyróżniał się jednak również techniką użytkową, umiejętnością gry w tłoku i zmysłem do ofensywnych zagrań. Dzięki temu Gołowin sprawiał niekiedy wrażenie, jakby był artystą pośród solidnych rzemieślników.

Talent młodego piłkarza nie umknął uwadze Wengera, który po starciu Arsenalu z CSKA w Lidze Europy stwierdził, że Gołowin jest jednym z najciekawszych piłkarzy młodego pokolenia. Swój potencjał ofensywny pomocnik udowodnił również na mundialu, zatem przyszedł czas na zmianę klubu i próbę sił w silniejszej lidze.

Prędki transfer do Europy jest istotny, by nie powtórzyć błędu kilku innych kolegów z kadry, którzy na wyjazd poza granicę Rosji decydowali się zbyt późno. Gołowin ma oferty z Juventusu oraz Chelsea, a więc to od niego samego zależy, jak potoczy się jego dalsza kariera.

Hirving Lozano

Nieszablonowy skrzydłowy PSV, który na mundialu potrafił niemiłosiernie uprzykrzyć życie chociażby byłym mistrzom świata. Niezwykle dynamiczny, skuteczny w grze jeden na jednego i dysponujący świetną techniką. Lozano jest obecnie jednym z najlepszych skrzydłowych na rynku.

Dobry sezon w lidze holenderskiej poskutkował nie tylko powołaniem, ale również miejscem w podstawowym składzie Meksyku. Lozano nie rozczarował swojego selekcjonera, bowiem na mundialu pokazał wszystkie swoje atuty, będąc jednym z kluczowych piłkarzy swojej reprezentacji.

Lozano dobrze spisuje się na obu flankach, ale może również występować za napastnikiem. Meksykanin najlepiej czuje się, mając przed sobą wiele wolnej przestrzeni, jednak gra w tłoku również nie sprawia mu problemów. Jedną z niewielu wad Lozano jest jego tężyzna fizyczna, która pozostawia wiele do życzenia.

Niemniej Lozano, jak i jak wyżej scharakteryzowani piłkarze zaprezentowali się na mundialu z pozytywnej strony i mogą stać się kolejnymi graczami, których kariery przyśpieszyły dzięki dobrej postawie na wielkiej imprezie. Obecnie przyszła pora na krótki urlop, po którym przed każdym z tych zawodników pojawi się trudna decyzja do podjęcia, od której mogą zależeć losy całej kariery.

Pamiętając o świetnej dyspozycji wspomnianych graczy na mundialu, pozostaje trzymać kciuki, aby poza boiskiem podejmowali równie trafne decyzje, co na nim.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze