W przeciwieństwie do strefy europejskiej, gdzie byliśmy świadkami zwycięstw gości, w obu Amerykach i Oceanii triumfowali wyłącznie gospodarze. Najbardziej okazałe zwycięstwo odniosła Kolumbia, która pokonała aż 5:0 Boliwię.
W Ameryce Południowej ze względu na brak Brazylii za każdym razem pauzuje jeden zespół, gdyż liczba drużyn jest nieparzysta. Tym razem ten los spotkał Ekwador, który przed tą rundą był wiceliderem. Jednak po fantastycznym zwycięstwie Kolumbii spadł na trzecie miejsce. Kolumbijczycy zanotowali najbardziej okazałą wygraną, rozbijając Boliwijczyków aż 5:0. Co ciekawe, znikomy udział w tym sukcesie miał Radamel Falcao, najskuteczniejszy napastnik drużyny. Atakujący Atletico Madryt strzelił tylko jedną bramkę, będąc znakomicie rozprowadzony przez kolegów. W roli lidera zastąpili go Teofilo Guttierez i Pablo Armero. Spore pochwały należą się też Juanowi Cuadrado. Było to już czwarte zwycięstwo Kolumbii z rzędu, które wyprowadziło ją na drugą lokatę, tuż za plecami Argentyny.
Leo Messi i jego ekipa bez problemów zwyciężyli u siebie Wenezuelę 3:0. Filigranowy zawodnik Barcelony miał oczywiście w tym swój udział. Gola strzelił co prawda z karnego, ale oprócz tego znakomicie dyrygował poczynaniami kolegów. Dwie bramki dołożył napastnik Realu Madryt Gonzalo Higuain i już po 60 minutach losy meczu były rozstrzygnięte. Dla Argentyny była to trzecia wygrana z rzędu i cały czas zajmuje ona fotel lidera.
Poza tym Peru pokonało Chile po golu Jeffersona Farfana w 87. minucie, natomiast w najciekawszym spotkaniu Urugwaj zremisował u siebie z Paragwajem. Gospodarze zaczęli bardzo słabo, a ogromną niespodzianką był brak w pierwszym składzie Edinsona Cavaniego. Napastnik Napoli tuż po przerwie zmienił Christiana Rodrigueza i na efekty nie trzeba było długo czekać. Urugwaj szybko uzyskał przewagę, ale udokumentował ją dopiero w 82. minucie, kiedy to gola zdobył Luis Suarez. Wydawało się, że miejscowi pójdą za ciosem, ale wówczas po kontrataku wyrównał Benitez i do końca wynik nie uległ już zmianie.
Eliminacje w Oceanii przebiegają pod dyktando Nowej Zelandii. Wobec przeniesienia Australii do strefy azjatyckiej ta drużyna nie ma sobie równych. Pozostałe ekipy mogą tylko przyglądać się i spokojnie czekać na jak najniższy wymiar kary. Jednak niespodziewanie w tej rundzie rozgrywek Nowa Kaledonia sprawiła ogromne problemy Nowozelandczykom. Gospodarze zwyciężyli tylko 2:1, strzelając na dodatek gola w doliczonym już czasie gry. De facto w ostatniej akcji meczu, bo w 94. minucie. W drugim spotkaniu Tahiti pokonało Wyspy Salomona 2:0, ale ten wynik nie ma żadnego znaczenia dla losów awansu, ponieważ Nowa Zelandia ma nad nim aż 12 punktów przewagi.
Najciekawiej było jednak w strefie CONCACAF, gdzie rozpoczęła się runda finałowa, która zadecyduje o awansie poszczególnych zespołów. Pozostali już tylko najsilniejsi i mecze są niezwykle wyrównane. W tej rundzie rozgrywek zwyciężyli tylko piłkarze USA po golu Clinta Dempseya. Gracz Tottenhamu ma już dwie bramki w tej fazie, ale jego drużyna odniosła pierwszą wygraną, dlatego tak bardzo zależało jej na trzech punktach z Kostaryką. Dokonała tego, ale tylko dzięki szczęśliwemu splotowi wypadków zajmują teraz drugie miejsce. W pozostałych meczach padły bowiem remisy. Najbliżej wygranej na wyjeździe był Meksyk, który udał się w podróż do Hondurasu i prowadził już 2:0. Dwa gole strzelił niezawodny Javier Hernandez i wydawało się, że gospodarze nie odrobią już strat. Tymczasem wystarczyła chwila nieuwagi i po 180 sekundach zrobiło się 2:2. Honduras dzięki temu utrzymał fotel lidera, a Meksyk po dwóch remisach plasuje się na czwartym miejscu. W ostatnim spotkaniu Jamajka zremisowała 1:1 z Panamą. Jednak była to dopiero 2. kolejka i wszystko może się jeszcze wydarzyć.
Nie wiem o co chodzi ale nie ma tej transmisji na Tv
Tunis meczu Tunezja - Sierra Leone. Mecz sie zaczal
planowo. Sorry , ale cos tu nie halo.
Fantastyczne zwycięstwo Argentyny na El Monumental.
Nie dali Wenezuelcom żadnych szans. Kontrowali
pierwszą godzinę gry strzelając trzy gole, a potem
dopiero dali się wyszaleć nie tak słabemu
rywalowi. Z taką grą myślę, że zobaczymy
Argentynę w finale Mundialu.
ARGENTYNA MISTRZ ŚWIATA! ARGENTYNA MISTRZ AMERYKI
POŁUDNIOWEJ! ARGENTYNA MISTRZ PUCHARU KONFEDERACJI!
ARGENTYNA MISTRZ WSZYSTKIEGO!