Wybory w PZPN 2021 - Kto zostanie prezesem?

Przed nami wybory na nowego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Po dwóch kadencjach niepokornego Zbigniewa Bońka przyszedł czas na nowego dowodzącego. W walce o fotel prezesa PZPN-u mierzy się dwóch głównych kandydatów oraz wiceprezesów Związku - Cezary Kulesza oraz Marek Koźmiński. Kto ma większe szanse na zwycięstwo? Kiedy i w jakiej formule odbędą się wybory? Przedstawiamy aktualne informacje na temat zmian na górnym szczeblu piłkarskiego związku.

Udostępnij na Udostępnij na

Ostatnie tygodnie Bońka

Była gwiazda m.in. Juventusu Turyn oraz AS Romy za moment skończy karierę prezesa PZPN-u. Po pokonaniu w 2012 roku Grzegorza Latę w walce o stanowisko, Zibi rządził przez ponad 8 lat. Były to chwile lepsze jak EURO 2016, były też chwile słabości, takie jak Mistrzostwa Świata 2018 czy zatrudnienie Jerzego Brzęczka. Z racji dwukadencyjności tego urzędu, musi on ustąpić miejsca innym kandydatom. Wybory na nowego prezesa odbyć się mają 18 sierpnia 2021 roku, czyli już za moment. Sam Boniek twierdzi, że nie będzie popierał ani uprzykrzał życie żadnemu z kandydatów. Nieoficjalnie jednak mówi się, że to Marek Koźmiński miałby być kontynuacją założeń obecnie urzędującego prezesa PZPN-u.

Kulesza i Koźmiński – walka o każdy głos

Walka o najważniejsze stanowisko w PZPN-ie weszła w decydującą fazę. Dwóch głównych kandydatów ma za sobą pierwszą potyczkę świadczącą o przewadze jednego z wiceprezesów. We wtorek 6 sierpnia odbyło się głosowanie na wiceprezesa do spraw piłki amatorskiej. Była to pierwsza potyczka naszych kandydatów, choć nie bezpośrednia, bo poprzez “swoich ludzi”. Z ramienia Marka Koźmińskiego miał wystartować Radosław Michalski z Pomorskiego ZPN-u, reprezentantem interesów Cezarego Kuleszy był Adam Kaźmierczak – prezes Łódzkiego ZPN-u.

Po przegłosowaniu formuły głosowania na jawną, Michalski postanowił opuścić salę, tym samym nie wystartował on jako potencjalny kandydat na wiceprezesa do spraw piłki amatorskiej. Te głosowanie wygrał Adam Kaźmierczak na którego oddanych było 10 głosów, 4 prezesów Związku się wstrzymało, dwóch nie głosowało (Radosław Michalski oraz Andrzej Padewski). Oznacza to niemałe zwycięstwo Cezarego Kuleszy, gdyż te głosowanie miało być mocną stroną Marka Koźmińskiego. W ten sposób zanikła początkowa przewaga wiceprezesa ds. szkoleniowych. Na ten moment zakłady bukmacherskie oferowane przez Betfan, wskazują na wyraźną przewagę Cezarego Kuleszy.

Debaty nie będzie – jeden z kandydatów nie weźmie udziału

Te głosowanie przeważyło znacznie szalę na korzyść byłego prezesa Jagiellonii Białystok. Koźmiński musi się teraz jeszcze bardziej starać, aby móc realnie rywalizować w walce z Kuleszą. Nie stanie się to na pewno w bezpośredniej rozmowie. Wiceprezes ds. piłkarstwa profesjonalnego odmówił wystąpieniu w debacie organizowanej przez Telewizję Polską. W rozmowie ze Sport.pl Piotr Szefer powiedział, że “Debata nie tylko nie pozwala zweryfikować najważniejszych kwalifikacji prezesa PZPN, ale też je wręcz zaciemnia, premiując czysto polityczną prezencję”. Szef sztabu Cezarego Kuleszy twierdzi także że “Z całą pewnością debata w telewizji byłaby widowiskowa, jak telewizyjny talk show, i z całą pewnością talk show to nie jest coś, czego potrzebuje polska piłka”.

Byłoby to na pewno bardzo ciekawe widowisko dla sympatyków piłki nożnej, które w pewien sposób zweryfikowałoby głównych kandydatów i dało szansę do potyczki słownej. W obecnej sytuacji na tej debacie zależy dużo mocniej Koźmińskiemu, który odczuwa własną słabszą pozycję. Parę dni temu można było usłyszeć nawet, że ów kandydat miałby się wycofać z sierpniowych wyborów. Tak się jednak nie stało, a walka ma trwać do samego końca.