Wszystko o Pucharze Narodów Afryki


Kompendium wiedzy na temat mistrzostw Czarnego Lądu

21 czerwca 2019 Wszystko o Pucharze Narodów Afryki
skizar.com

Dzisiaj późnym wieczorem rozpocznie się 32. Puchar Narodów Afryki. W tym roku będziemy świadkami wyjątkowego turnieju. Zmianie uległ format oraz termin rozgrywania mistrzostw Czarnego Lądu. Skoro zbliża się mecz inauguracyjny, warto poszerzyć swoją wiedzę. Afrykański turniej jest bogaty w ciekawostki oraz rekordy. Także w nieprzewidywalne zwroty akcji.


Udostępnij na Udostępnij na

Gospodarzem 32. Pucharu Narodów Afryki będzie Egipt. Dla tego kraju jest to piąte takie wyróżnienie, co jest oczywiście rekordem. Żadne inne państwo na Czarnym Lądzie nie gościło tyle razy reprezentacji z kontynentu walczących o mistrzostwo. Jak już jesteśmy przy krajach, w których odbywała się impreza, to na 31 turniejów gospodarze triumfowali dziesięciokrotnie. Egipcjanie grając na swoim terenie, wygrali trzy z czterech turniejów, a raz dołożyli do swojej kolekcji brązowy medal. To dobry omen dla tego kraju przed rozpoczęciem kolejnej edycji. Ale ostatni raz organizator triumfował 13 lat temu. Niżej znajdziecie inne ciekawostki związane z PNA.

Historia Pucharu Narodów Afryki

Pomysł stworzenia Pucharu Narodów Afryki narodził się w 1956 roku na kongresie FIFA w Lizbonie, kiedy to utworzono Konfederację Afrykańskiej Piłki Nożnej (CAF). Pierwszą edycję mistrzostw Afryki rozegrano w 1957 roku w Sudanie. Wtedy wystartowały tylko trzy drużyny, a uczestnikami byli Egipcjanie, Sudańczycy i Etiopczycy. Pierwotnie w tym turnieju miały wystartować cztery ekipy, ale Republika Południowej Afryki została zdyskwalifikowana za politykę apartheidu. Przez to rozegrano tylko jeden półfinał, a Etiopia dostała od razu bilet do finału. Pierwszym triumfatorem został Egipt. Dwa lata później później pierwsi mistrzowie gościli te same drużyny (znowu wykluczono RPA). Tym razem grono trzech reprezentacji zestawiono po prostu w grupie i rozegrano turniej na zasadzie „każdy z każdym”. „Faraoni” zdobyli drugi tytuł z rzędu i jako pierwsi obronili mistrzostwo.

Trzecia edycja odbyła się w 1962 roku w Etiopii, gdzie triumfowali gospodarze. Ale zanim przystąpiono do rozgrywek, pierwszy raz rozegrano eliminacje. Zagwarantowany udział mieli Etiopia i Egipt. O dwa pozostałe miejsca walczyło sześć ekip, z których zakwalifikowały się Tunezja i Uganda. Rok później PNA odbył się w Ghanie i od tego czasu mistrzostwa Afryki były już rozgrywane regularnie co dwa lata. Poszerzono format do sześciu drużyn. Ciekawostką jest to, że CAF w 1965 roku postanowił ograniczyć liczbę zagranicznych piłkarzy. Reprezentacje mogły mieć tylko dwóch takich zawodników. Ten przepis przetrwał do 1982 roku.

Zmiany formatu i pierwsza drużyna z czterema tytułami

Od 1968 roku Puchar Narodów Afryki był rozgrywany w parzyste lata (w odstępie co dwa). W tym roku dokonano jeszcze zmian w formacie turnieju. Od imprezy w Etiopii o końcowy triumf walczyło osiem drużyn. W 1970 roku pierwszy raz można było oglądać mistrzostwa Afryki w telewizji. Był to też koniec dominacji Ghany, która w latach 60. XX w. zagrała w czterech finałach. Z nich wygrała dwa, a ostatnim przegranym w tym okresie był właśnie ten z premierą w TV. W latach 1970–1980 nie zdarzyło się, żeby ktoś zdobywał tytuł dwukrotnie. Ale za to mieliśmy wtedy inną ciekawostkę. W 1974 roku w finale zmierzyli się ze sobą Zair i Zambia. Ani regulaminowy czas gry, ani dogrywka nie przyniosły rozstrzygnięcia (2:2). Doszło więc do pierwszego i jedynego w historii powtórzonego finałowego meczu. W nim Zairczycy zwyciężyli już 2:0.

Ciekawa sytuacja miała miejsce w 1976 roku. PNA rozgrywano w Etiopii, a wzięło w nim udział osiem drużyn. W pierwszej fazie grupowej zespoły podzielono na dwie grupy, z których awansowały po dwie ekipy. Te stworzyły później jedną finałową grupę, która decydowała o losach mistrzostwa. Triumfowali Marokańczycy, dla których był to pierwszy tytuł mistrzowski. W 1978 roku Ghana jako pierwsza reprezentacja zdobyła trzeci puchar mistrzostw Afryki. Zaś w 1982 roku brali oni udział w innym historycznym wydarzeniu. Otóż Ghańczycy w finale spotkali się z Libią. Po 120 minutach gry na tablicy wyświetlał się wynik 1:1. Do rozstrzygnięcia losów mistrzostwa potrzebne były rzuty karne. Pierwszą serię „jedenastek” w ostatnim meczu turnieju rozstrzygnęły na swoją korzyść „Czarne Gwiazdy”, co było ich czwartym trofeum Czarnego Lądu.

Czas reform i rekordów

Lata 90. XX w. przyniosły kolejną reformę. W 1992 roku na turnieju w Senegalu wystąpiło już 12 drużyn. Bardzo istotne były jednak mistrzostwa rozgrywane dwa lata później. W nich Nigeria w finale pokonała Zambię 2:1. Zambijczycy zaledwie rok wcześniej byli pogrążeni w żałobie. Większość piłkarzy tej reprezentacji zginęła w katastrofie lotniczej u wybrzeży Gabonu. Jej odbudowę wziął na barki Kalusha Bwalya, który w szybkim czasie poprowadził kolegów do finału PNA. Więcej o tej historii przeczytacie poniżej.

FJW: Kalusha Bwalya – lwie serce zambijskiej piłki

W 1996 w RPA miało zagrać 16 zespołów. Taki format utrzymywał się aż do 2017 roku. Ale na tym pierwszym turnieju nie było kompletu reprezentacji. Przed startem mistrzostw Nigeria wycofała się z powodów politycznych, a jej miejsce mogła zająć Gwinea. Ze względu na krótki czas na przygotowanie się i zebranie piłkarzy Gwinejczycy odmówili gry. Dwa lata później w Burkina Faso Egipcjanie zdobyli swój czwarty puchar, zrównując się pod tym względem z Ghańczykami. Następne dwie edycje wygrywał Kamerun, co było przełamaniem niemocy obrońcy tytułu. Ostatni raz dwa tytuły z rzędu zdobyła Ghana w latach 60. XX w. „Nieposkromione Lwy” dołączyły do grona drużyn z czterema mistrzostwami Afryki. Ale bicie rekordów dopiero miało nadejść.

Początek XXI w. należał zdecydowanie do Egiptu. W 2006 roku Egipcjanie gościli mistrzostwa kontynentu. Miejscowym tradycyjnie dobrze służyły własne piaski boiska, więc w finale pokonali po karnych Wybrzeże Kości Słoniowej (0:0 i k. 4:2). Dzięki temu jako pierwsza drużyna zdobyli piąty puchar Czarnego Lądu. Ale „Faraonowie” nie powiedzieli stop. Dwa lata później w Ghanie znowu doszli do finału i tym razem w ciągu 90 minut okazali się lepsi od Kamerunu (1:0).

W 2010 roku w Angoli znowu zagrali w ostatnim meczu turnieju. Dzięki zwycięstwu 1:0 nad Ghaną przeszli do historii jako pierwszy zespół, który wygrał trzy raz z rzędu Puchar Narodów Afryki. Przy okazji był to już ich siódmy triumf na kontynencie. Dzięki temu tytułowi otrzymali od CAF na czas nieokreślony pozłacaną replikę pucharu w rozmiarze oryginału. Zwykle zwycięzca otrzymywał zmniejszoną kopię trofeum. Egipt wygrywając trzy razy z rzędu kontynentalne mistrzostwa, dołączył do wąskiego grona drużyn, które w swoich regionach też zdobywały trzy z rzędu puchary – Meksyk, Argentyna i Iran.

Niestety w 2010 roku miał miejsce jedno nieprzyjemne zdarzenie. Przed startem turnieju ostrzelano autobus z piłkarzami reprezentacji Togo. W wyniku tego zginął kierowca, asystent trenera i rzecznik prasowy. Togijski rząd oskarżył Angolę o niezapewnienie odpowiedniego bezpieczeństwa w trakcie mistrzostw. Mimo chęci gry Togijczyków krajowe władze nakazały im wracać do ojczyzny. W związku z tym CAF zdyskwalifikował „Jastrzębie”, a w PNA wzięło udział 15 drużyn.

Zmiany lat rozgrywania PNA

W maju przed startem PNA na zebraniu CAF ustalono, że turniej zostanie przeniesiony na lata nieparzyste. Wszystko po to, aby nie pokrywał się z mistrzostwami świata. Ta reguła zaczęła obowiązywać od 2013, bo już ustalony był gospodarz na 2012 rok. Był to drugi przypadek w historii, kiedy mistrzostwa Afryki były rozgrywane rok po roku. Drugi raz organizację mistrzostw powierzono dwóm państwom – Gabonowi i Gwinei Równikowej. Co ciekawe, Egipcjanie z trzema z rzędu wygranymi nie zakwalifikowali się do turnieju. Na powrót do afrykańskiego czempionatu czekali aż do 2017 roku.

Warto na chwilę zatrzymać się na PNA 2012. To właśnie ten turniej miał dwóch gospodarzy, ale jest istotny ze względu na inną rzecz. Na mistrzostwach rewelacyjnie prezentowała się Zambia, która doszła do finału. W nim pokonała po rzutach karnych Wybrzeże Kości Słoniowej. To ostatnie spotkanie odbyło się w Libreville (stolica Gabonu), czyli niedaleko od miejsca katastrofy lotniczej z lat. 90 XX w., w której zginęli zambijscy piłkarze. O tej tragedii wspominaliśmy wyżej, a zwycięstwo „Chipolopolo” było najlepszym możliwym hołdem dla zmarłych.

Ostatni Puchar Narodów Afryki zakończył się zwycięstwem Kamerunu. Dla „Nieposkromionych Lwów” było to piąte mistrzostwo Afryki, co daje im drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Poniżej prezentujemy tabelę, w której przedstawiamy wszystkich mistrzów Czarnego Lądu.

Rekordy

Zostawmy już historię PNA. Teraz warto skupić się na niepobitych do dzisiaj osiągnięciach reprezentacji czy zawodników.

Reprezentacje

Egipt będzie gospodarzem turnieju po raz piąty, co oczywiście jest rekordem. Wcześniej poza Egipcjanami Ghańczycy cztery raz gościli najlepszych piłkarzy Afryki. Tylko w 2000 roku zrobili to w roli współgospodarzy. Jak już jesteśmy przy „Faraonach”, to są oni najbardziej utytułowaną drużyną na kontynencie. Wygrywali mistrzostwo siedmiokrotnie. Na drugim miejscu jest Kamerun z pięcioma tytułami, a na trzecim Ghana z czterema.

Jeżeli podzielimy tytuły mistrzowskie na regiony Afryki, to na 1. miejscu będzie Afryka Północna z dziesięcioma tytułami (mistrzowie: Egipt, Algieria, Maroko, Tunezja). Dziewięć triumfów ma Afryka Zachodnia (Ghana, Nigeria, WKS), a osiem Afryka Centralna (Kamerun, DRK, Kongo). Wschodnia i Południowa Afryka mają tylko po dwa mistrzostwa. Podczas Pucharu Narodów Afryki najwięcej debiutantów pojawiło się w 1972 roku – czterech. W rozpoczynającym się dzisiaj turnieju zadebiutuje trzech nowych przedstawicieli kontynentu – Burundi, Madagaskar i Mauretania. Ani jednej kwalifikacji nie uzyskało jeszcze 12 krajów.

W pierwszym turnieju rozegrano tylko dwa mecze, co miało przełożenie na liczbę goli. Kibice zobaczyli ich tylko siedem, co jest najgorszym wynikiem w historii. Ale nie było tutaj najsłabszej średniej, bo najgorzej pod tym względem wypadła impreza w Maroko w 1988 roku – 1,44 bramki na mecz. Najlepszą średnią goli może się pochwalić turniej z 1962 roku w Etiopii. Wtedy to padało 4,5 bramki na spotkanie. Ale największą liczbę goli zobaczyliśmy w 2008 roku w Ghanie, gdzie strzelono aż 99 bramek. Skoro w tym roku będziemy mieć więcej drużyn i meczów, ten rekord może zostać pobity.

Indywidualne

Jeżeli chodzi o osiągnięcia indywidualne, Samuel Eto’o jest piłkarzem z największą liczbą goli, wliczając w to wszystkie turnieje, w jakich zagrał. Ma ich na koncie 18. Potrzebował do tego sześciu imprez, a obok Kameruńczyka Kalusha Bwalya i Asamoah Gyan są zawodnikami strzelającymi bramki w kolejnych sześciu edycjach. Ghańczyk wystąpi na PNA w Egipcie, więc będzie miał okazję zostać pierwszym piłkarzem z trafieniem na siedmiu kolejnych mistrzostwach Afryki.

Najwięcej goli w jednym turnieju zdobył Ndaye Mulamba w 1974 roku. Dla Zairu strzelił dziewięć bramek i przyczynił się mocno do zdobycia pucharu. Przed nim rekordem cieszył się Laurent Pokou z Wybrzeża Kości Słoniowej (osiem goli), który dwa razy z rzędu został królem strzelców (1968 i 1970). Później jeszcze tylko pięciu piłkarzy dokonało podobnego czynu, ale tylko Nigeryjczyk Rashidi Yekin i Kameruńczyk Eto’o byli dwukrotnie samodzielnie najlepszymi strzelcami. Roger Milla za drugim razem współliderował klasyfikacji strzeleckiej, a Segun Odegbami i Patrick Mboma byli dwa razy z rzędu współliderami z innymi snajperami.

Najstarszym strzelcem jest Egipcjanin Ahmed Hassan, który zdobył bramkę dla Egiptu 3 lutego 2006 roku w wygranym meczu z DRK (4:1). Miał wtedy 39 lat i 174 dni. Najmłodszym zdobywcą gola jest Gabończyk Shiva N’Zigou, który przy wpisaniu się na listę strzelców miał 16 lat i 93 dni. Miało to miejsce 23 stycznia 2000 roku w spotkaniu przeciwko RPA zakończonym porażką Gabonu 1:3. Był on też najmłodszym zawodnikiem, jaki zagrał w Pucharze Narodów Afryki. Za to najstarszym jest Essam El-Hadary, który bronił dostępu do egipskiej bramki podczas ostatniego finału w 2017 roku. Miał wtedy 44 lata i 21 dni. Rok temu został także najstarszym piłkarzem, jaki wystąpił na mistrzostwach świata.

Ostatnia już warta uwagi klasyfikacja to liczba występów jednego piłkarza na afrykańskim turnieju. Ahmed Hassan i Rigobert Song zagrali w ośmiu Pucharach Narodów Afryki. Obaj panowie wystąpili w tych imprezach osiem razy z rzędu bez przerwy, a co ciekawe, obaj zaczęli w 1996 roku i skończyli w 2010 roku. Parę razy mieli przyjemność zagrać przeciwko sobie.

Zamieszanie z gospodarzami

Pierwotnie Puchar Narodów Afryki 2019 miał być rozgrywany w Kamerunie. Ze względu na liczne opóźnienia CAF postanowił odebrać turniej Kameruńczykom i przyznać go Egiptowi. „Nieposkromione Lwy” będą gospodarzem mistrzostw Czarnego Lądu w 2021 roku. Ale to nie był pierwszy w historii przypadek, kiedy kraj mający gościć imprezę stracił ją. Pierwsza taka sytuacja miała miejsce w 1988 roku, kiedy to turniej miał być rozgrywany w Zambii. Kryzys ekonomiczny w tym kraju spowodował zmianę miejsca PNA na Maroko. Pierwotnie miała go przejąć Algieria, ale przez konflikt z CAFem podjęto decyzję o przydzieleniu organizacji zawodów Marokańczykom.

W 1994 roku Zair miał być gospodarzem mistrzostw Afryki. Ze względu na napiętą sytuację wewnętrzną w państwie zdecydowano o przeniesieniu turnieju do Tunezji. Z kolei dwa lata później Kenię zastąpiło RPA, a to wszystko przez zamieszanie wewnątrz kraju dotyczące wyboru nowych władz. Cztery lata później znowu musiało dojść do zmiany. Najlepsze drużyny kontynentu miało gościć Zimbabwe, ale ze względu na nieprzestrzeganie specyfikacji CAF odebrano im turniej. Wtedy to afrykańska centrala pierwszy raz powierzyła rolę gospodarza dwóm państwom – Ghanie i Nigerii.

Libia miała zostać gospodarzem turnieju w 2013 roku. Wskutek wybuchu wojny domowej CAF musiał odebrać jej organizację mistrzostw, które przeniesiono do RPA. Libijczycy mieli gościć najlepsze drużyny kontynentu w 2017. Miała to być zamiana z terminem, jaki przydzielono Południowoafrykańczykom, ale niestety przedłużający się wewnętrzny konflikt nie pozwolił na to.

Maroko otrzymało organizację mistrzostw w 2015 roku. Marokańczycy zrezygnowali z tego przywileju na trzy miesiące przed startem imprezy. Powodem była panująca w Afryce Zachodniej epidemia wirusa eboli. Bano się, by nie rozprzestrzenił się on w Maroku. Na szybko rolę gospodarza powierzono Gwinei Równikowej, która trzy lata wcześniej razem z Gabonem miała już przyjemność gościć najlepszych piłkarzy.

O nim marzą piłkarze

Każdy z uczestników Pucharu Narodów Afryki chce po ostatnim meczu wznieść puchar do góry. Ten turniej jest rozgrywany od 1957 roku i do dzisiaj główne trofeum miało trzy postacie. Pierwszym był puchar im. Abdelaziza Abdallaha Salema (pierwszy prezydent CAF). Na stałe otrzymał go pierwszy zwycięzca trzech mistrzostw Afryki. Była nim Ghana, która dokonała tego w 1978 roku. Drugą nagrodą za bycie najlepszą drużyną w Afryce było Trofeum Jedności Afrykańskiej, nazywane też Pucharem Afrykańskiej Jedności. W 2000 roku na stałe otrzymał ją Kamerun za zdobycie swojego trzeciego mistrzostwa. W 2001 roku przedstawiony nowy puchar, o którego zespoły z Czarnego Lądu walczą do dziś.

Egipt 2019

Turniej rozpoczynający się dzisiaj wieczorem w Egipcie będzie wyjątkowy. Dokonano zmiany liczby drużyn z 16 na 24. System rozgrywania Pucharu Narodów Afryki jest nam doskonale znany, bo identyczny był na Euro 2016. Sześć grup po cztery kadry, z czego z każdej wychodzą dwie ekipy. Dodatkowo będzie stworzona klasyfikacja reprezentacji z trzecich miejsc, z czego na sześć dalej do 1/8 finału awansują cztery.

Zmianie uległ także termin rozgrywania PNA. Od teraz będzie to okres letni. Na temat tego przesunięcia w terminarzu lobbował już w przeszłości poprzedni prezydent FIFA, Sepp Blatter. Dopiero w 2017 roku CAF przyjął uchwałę o rozgrywaniu turnieju w lecie oraz o poszerzeniu składu do 24 drużyn. To ma pozwolić przede wszystkim na obecność najlepszych piłkarzy, którzy nie będą się teraz zasłaniali rozgrywkami klubowymi. Ma to też pomóc słabszym w zakwalifikowaniu się do wymarzonej imprezy kontynentalnej. Wadą tego rozwiązania jest uniemożliwienie niektórym krajom bycia gospodarzem, bo w tym okresie występuje pora deszczowa.

https://twitter.com/TotalAFCON2019/status/1116819349061406721

Ale wróćmy już do tego, co będzie nas czekać. Start PNA 2019 zaplanowany został na 21 czerwca ze względu na ramadan. Władze CAF chciały rozpocząć turniej dopiero po zakończeniu postu przez muzułmanów. Finał odbędzie się 19 lipca. W powyższym tweecie można zobaczyć zestawienie grup. O samych uczestnikach mistrzostw Afryki będziecie mogli przeczytać więcej w osobnych artykułach na naszej stronie. Przypominamy tylko, że tytułu mistrzowskiego będzie bronić Kamerun.

Cztery egipskie miasta będą gospodarzem meczów o mistrzostwo Czarnego Lądu. Będzie to Kair z trzema stadionami (Stadion Międzynarodowy, Stadion 30 czerwca i Stad as-Salam), Suez (Stadion w Suezie), Aleksandria (Alexandria Stadium) oraz Ismailia (Ismailia Stadium). Od ćwierćfinałów pojedynki będę rozgrywane praktycznie tylko w Kairze. Poza jednym ze spotkań w 1/4 finału, które odbędzie się w Suezie. Na trybunach tych aren będzie można z pewnością zobaczyć maskotkę imprezy, którą jest Tut. Piłkarze przetestują też nową piłkę, którą specjalnie na te zawody przygotowała firma Umbro. Nazwa tej futbolówki to „Neo Pro”.

***

Osoby śledzące Puchar Narodów Afryki są do tego przyzwyczajone. Ci, którzy pamiętają mistrzostwa świata w RPA, też o tym wiedzą. Kibice w Afryce są jednymi z najbardziej barwnych na świecie. Ogólnie trzeba zaznaczyć, że fani i drużyny z Czarnego Lądu mają „specyficzny klimat”. Każda z reprezentacji nosi jakiś przydomek jak np. Egipt – „Faraonowie”, Algieria – „Lisy Pustyni”, Senegal – „Lwy Terangi” czy RPA – „Bafana Bafana”. Na trybunach można dostrzec wielu wymalowanych fanów w barwach swojej ukochanej drużyny. Dźwięków bębnów i wuwuzeli nie zabraknie, a także zapewne historii z szamanami i innymi magicznymi przesądami.

Śmiało można powiedzieć, że Puchar Narodów Afryki jest najbardziej barwnym turniejem piłkarskim na świecie. Uśmiech i serdeczność emanuje od fanów zgromadzonych na trybunach. Na boiskach za to często widać wiele poświęcenia piłkarzy, którzy ambicjami nadrabiają braki w technice czy taktyce. W redakcji nie możemy się doczekać startu tej imprezy. Szkoda tylko, że żadna polska telewizja nie zdecydowała się kupić praw do pokazywania PNA. Pozostaje więc szukanie transmisji w internecie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze