Sprawdzamy, na których zawodnikach ekstraklasy będzie ciążyć największa presja podczas rundy wiosennej. Jedni z nich walczą o wyjazd na mistrzostwa Europy, niektórzy marzą o powrocie do formy, którą prezentowali kiedyś. Inni natomiast nie mogą spuścić z tonu, ponieważ może ich to wiele kosztować.
10. Patryk Małecki
Jego przygoda z Pogonią Szczecin, lekko mówiąc, nie należała do udanych. Zimą wrócił podobno tam, gdzie jego miejsce czyli na Reymonta 22, aby znowu spróbować swoich sił w Wiśle Kraków. Jasnym jest, że gdyby krakowski klub nie znajdował się w takich tarapatach finansowych i kadrowych, to drzwi przed 27-letnim skrzydłowym byłyby zamknięte. W Wiśle w 189 występach strzelił 33 gole i zaliczył 31 asyst, w Pogoni natomiast na listę strzelców wpisał się zaledwie trzykrotnie. Przed nim prawdopodobnie jedna z ostatnich szans na przypomnienie kibicom, że kiedyś cały stadion Wisły skandował jego nazwisko w kontekście powołania do reprezentacji Polski.
9. Bartłomiej Drągowski
Pierwszy sezon w ekstraklasie należał do niego. Mówiono o nim jak o potencjalnej gwieździe na lata, która za moment odejdzie z Jagiellonii za grubą kasę. W tym sezonie „Drążek” nie radzi sobie już tak dobrze jak w poprzednim, jednak nie ulega wątpliwości, że wciąż ma wielki talent. Przed nim kilka miesięcy na to, żeby znowu zaskarbić sobie uznanie fachowców.
8. Marco Paixao
Portugalczyk był największą gwiazdą Śląska Wrocław, ale po zakończeniu poprzedniego sezonu zdecydował się kontynuować swoją karierę w Sparcie Praga. Tam przegrał konkurencję z innymi snajperami, a w wybiciu się przeszkodził mu także uraz. Czesi nie wiązali przyszłości z 31-letnim napastnikiem i ten został zmuszony do powrotu z podkulonym ogonem do T-Mobile Ekstraklasy, gdzie będzie próbował poprawić swój dorobek strzelecki w barwach gdańskiej Lechii.
Marco #Paixao na konferencji @LechiaGdanskSA 🏆 #mocwrazen pic.twitter.com/GOaRpKpQRw
— Polsat Plus Arena Gdańsk (@PolsatPlusArena) January 13, 2016
7. Sebastian Mila
Zaledwie piętnaście występów i marne dwie asysty – to kiepski dorobek jak na reprezentanta Polski znajdującego się w planach Adama Nawałki na Euro 2016. Przed Milą ciężka runda. Musi pokazać wszystkim, że miejsce w kadrze potrafi wywalczyć dobrą formą na boisku a nie umiejętnościami budowy dobrej atmosfery w kadrze. Każde jego zagranie podczas rundy wiosennej będzie rozliczane i rozkładane na części pierwsze.
https://www.youtube.com/watch?v=eAUJTUdQacA
6. Filip Starzyński
„Figo” wraca do ekstraklasy po nieudanej przygodzie z ligą belgijską. Po dobrym sezonie w Ruchu zdecydował się na transfer do Lokeren, gdzie przepadł na dobre. Podobnie jak Paixao, podkulił ogon i będzie próbował przekonać wszystkich, że jeszcze potrafi grać w piłkę.
Filip Starzyński wypożyczony na pół roku z @KSCLokeren do @ZaglebieLubin
Powodzenia!⚽️ pic.twitter.com/wNsYd6SVAb— Kamil Burzec (@KamilBurzec) January 27, 2016
5. Mariusz Stępiński
Za Stępińskim świetna runda spędzona w Ruchu Chorzów, podczas której udało mu się zdobyć jedenaście bramek. Dzięki temu były zawodnik Wisły został najskuteczniejszym Polakiem w ekstraklasie. Dobrą grą na polskich boiskach zaskarbił sobie nawet uznanie Adama Nawałki, który wysłał mu powołanie do reprezentacji. Wielu uważa, że Stępiński przydałby się w kadrze podczas mistrzostw Europy. 20-latek będzie walczył o powołanie na Euro.
4. Nemanja Nikolić
Węgier dał się poznać jako strzelec wyborowy. W 21 meczach zgromadził 21 goli i odstawił grupę pościgową na długi dystans. Po tym, co zaprezentował jesienią, wszyscy będą wymagać od niego podobnej regularności wiosną.
3. Nicki Bille Nielsen
Przyszedł do Lecha, aby poprawić statystyki strzeleckie zespołu i zastąpić Kaspra Hamalainena. To właśnie Duńczyk ma być jedną z największych gwiazd „Kolejorza” w rundzie wiosennej. Jak na razie głośno zrobiło się o nim jedynie ze względu na szumne zapowiedzi. Nielsen zdążył już obiecać, że nigdy nie przejdzie do Legii Warszawa, oraz zapowiedzieć się jako człowiek naprawdę szalony. Trzeba przyznać, że napastnik ma dość barwny życiorys, jednak kibiców Lecha bardziej będzie obchodzić to, jak ten będzie sobie radził na boisku.
2. Bartosz Kapustka
Objawienie rundy jesiennej i bohater końcówki eliminacji do mistrzostw Europy. Kibice zaczęli skupiać na nim swoją uwagę, kiedy udało mu się wpisać na listę strzelców w spotkaniach z Gibraltarem i Szwajcarią. Rozpoczęła się dyskusja, czy powinien odchodzić za granicę, czy zostać w Cracovii. Ostatecznie 19-latek nie zdecydował się na transfer, chociaż podobno konkretną ofertę przedstawili działacze Galatasaray. Po odejściu Denissa Rakelsa do Reading na barki Kapustki spada jeszcze większa odpowiedzialność za kreowanie ofensywnej gry „Pasów”. Wychowanek Tarnovii walczy o wyjazd na Euro 2016, więc naturalnym jest, że oczekiwania co do jego osoby są naprawdę spore.
https://www.youtube.com/watch?v=Cx9yDSnUAPY
1. Kasper Hamalainen
Nie mogło być inaczej. Fin jest bohaterem najgłośniejszego ekstraklasowego transferu ostatnich lat. Historia jego przenosin z Lecha do Legii jest wszystkim doskonale znana. Na Hamalainenie będzie ciążyć olbrzymia presja. W stolicy zarabia więcej niż w Poznaniu i został sprowadzony do klubu jako potencjalna gwiazda, która ma poprowadzić Legię do upragnionego mistrzostwa. Jeżeli teraz dopadnie go kiepska forma, Poznań nie przestanie się śmiać przez długi, długi czas.
Oficjalnie: Kasper Hamalainen piłkarzem Legii! Więcej na https://t.co/ToUyq0prHr https://t.co/tvD80eLs8t pic.twitter.com/a9b3s9zmXQ
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) January 11, 2016