Wolański: Będziemy walczyć do ostatniej minuty


16 maja 2014 Wolański: Będziemy walczyć do ostatniej minuty

Patryk Wolański był w meczu z Jagiellonią – do czego już zdążył przyzwyczaić w tej rundzie – pewnym punktem Widzewa. Dziś skapitulował tylko raz, niestety jego koledzy też tylko raz skierowali piłkę do siatki, więc po meczu nie mógł się cieszyć z trzech punktów.


Udostępnij na Udostępnij na

Zdobywacie dzisiaj tylko jeden punkt, nie taki był cel.

Widzew Łódź ma jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie
Widzew Łódź ma jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie (fot. Grzegorz Wypych, www.grzegorzwypych.pl)

Drużyna naprawdę dała z siebie wszystko, nie wyszło. Nie strzeliliśmy bramki na 2:1, choć były ku temu okazje, szkoda. Trener powiedział, że jest naprawdę z nas dumny, nie można nikomu zarzucić, że nie oddał dzisiaj serca. Robimy, co możemy, ale sędziowie też nie pomagają.

Zostały trzy kolejki do końca sezonu, nie wszystko od Was zależy.

Trzeba grać i wygrywać. My możemy tylko tyle robić. I liczyć na to, że tabela tak się ułoży, że się utrzymamy. A wierzę, że tak się stanie.

Jest wiara cały czas?

Jasne. U nas nie ma tak, że ktoś mówi, że nie ma szans. Wszyscy wierzą do samego końca, do ostatniej kolejki. Gramy do ostatniego meczu, nikt nie odłoży nogi ani ja nie odstawię ręki. Będziemy walczyć na maksa do ostatniej minuty.  

To nie był tak udany mecz jak poprzednie, czegoś dzisiaj brakowało.

Nie mnie to oceniać. Nie będę się wypowiadał na temat sytuacji. Brakło szczęścia, żeby piłka wpadła do sieci.

Zbyt dużo dzisiaj tych okazji bramkowych nie było.

Musimy wykorzystywać po prostu wszystkie sytuacje, które sobie stwarzamy.

Ty zrobiłeś dzisiaj wszystko, co mogłeś, wybroniłeś wiele sytuacji, zwłaszcza w drugiej połowie.

Taka moja praca. Robię to, co muszę. Staram się to wykonywać jak najlepiej, ćwiczę na treningach, żeby bronić jeszcze lepiej.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze