Garbarnia rozpoczęła przygotowania do rundy wiosennej. Piłkarze Pietrzaka zdążyli pokonać w meczu sparingowym Wisłę Kraków, a jedną z bramek zdobył Wojciech Wojcieszyński, któremu zadaliśmy kilka pytań. Czy wierzy w pozostanie w szeregach Fortuna I ligi?
Garbarni Kraków na zapleczu ekstraklasy nie wiedzie się dobrze. Drużyna z Krakowa zajmuje w tabeli ostatnie miejsce i wiosną czekała ją będzie walka o utrzymanie. Różnice punktowe między zamykającymi stawkę drużynami nie są ogromne i jeśli zawodnicy z Ludwinowa poprawią swoją grę – szczególnie defensywną – mogą myśleć o utrzymaniu w lidze.
Piłkarze Bogusława Pietrzaka przygotowania do rundy wiosennej w Fortuna I lidze rozpoczęli 7 stycznia i zdążyli do tej pory rozegrać dwa mecze kontrolne. Oba wygrane – z młodszymi kolegami z klubu i Wisłą Kraków. W tym drugim „Garca” zaprezentowała się z przyzwoitej strony – wygrywając 3:2 – a jedną z bramek zdobył dla niej Wojciech Wojcieszyński, który w poprzedniej rundzie stracił wiele wskutek kontuzji. Zawodnik reprezentujący w przeszłości barwy między innymi Wisły Kraków czy Okocimskiego Brzesko chce pomóc „Garcy” w walce o utrzymanie.
Czy Wojcieszyński wierzy w utrzymanie w szeregach I ligi? Zapraszamy na rozmowę.
Jak wyglądają Wasze przygotowania? Jesteś zadowolony z ich przebiegu?
Wiadomo, że zimowe przygotowania to czas ciężkiej pracy. Tak też jest w naszej drużynie. Wiemy, z jakiej pozycji będziemy przystępowali do rundy wiosennej, więc każdy stara się jak najlepiej przygotować.
W sparingu z Wisłą odnieśliście zwycięstwo, a Ty strzeliłeś jedną z bramek. Forma rośnie?
Z Wisłą wygraliśmy. Wiadomo, że to tylko sparing, jednak wynik i gra cieszą. Jest dużo do poprawy, ale myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Na pewno cieszy strzelona bramka, ale teraz najważniejsze dla mnie, żeby jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej i cieszyć się z goli w lidze.
Jak ocenisz te sparingowe zwycięstwa i nowych zawodników, którzy pojawili się w drużynie?
Jeżeli patrzymy na same wyniki, to pozytywnie, bo oba wygraliśmy (śmiech). Tak na poważnie to jest dużo pozytywów, ale widać też, jak wiele czeka nas pracy, żeby powalczyć o utrzymanie się w lidze. Co do nowych zawodników – w tej chwili za wcześnie, żeby ich oceniać. Są z nami dopiero dwa tygodnie. Patrząc na treningi i sparingi, podczas których pokazują się z dobrej strony, wierzę jednak w to, że w lidze będą wzmocnieniem naszej drużyny.
A jakie nastroje panują w Waszej szatni przed startem rozgrywek?
Drużyna jest pozytywnie nastawiona przed startem do rundy wiosennej. Każdy z nas wie, ile pracy włożyliśmy, żeby awansować do I ligi, dlatego uważam, że nie wszystko stracone i jesteśmy w stanie się utrzymać.
Właśnie. Jesteście na ostatniej lokacie w tabeli, ale różnice punktowe nie są wielkie…
Dokładnie. Nie ma dużych różnic punktowych, wiec uważam – jak już wspomniałem – że jesteśmy w stanie się utrzymać. Rok temu w II lidze po pierwszej rundzie większość uważała, że będziemy bronili się przed spadkiem, jednak pokazaliśmy charakter i udało nam się awansować. Wierze, że w tym sezonie po dobrze przepracowanym okresie zimowym w czerwcu będziemy się cieszyć.
Straciliście 40 bramek, a zdobyliście 16. W I lidze łatwiej atakować czy się bronić?
Trudno powiedzieć. Na pewno mieliśmy problem z grą defensywną całego zespołu i myślę, że tu był nasz największy problem. Dużo pracujemy nad tym elementem i wierzę, że w rundzie wiosennej będzie widoczna stanowcza poprawa.
Powiedz, które zespoły będą Waszymi najgroźniejszymi przeciwnikami w walce o uniknięcie spadku?
Uważam, że nie mamy co patrzeć na to, które zespoły będą dla nas najgroźniejsze w walce o utrzymanie. Powinniśmy się skupić na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do rundy wiosennej i poprawić elementy, które szwankowały jesienią.
Personalnie masz jakieś cele na wiosnę?
Praktycznie całą pierwszą rundę z powodu kontuzji miałem straconą, tak że w rundzie wiosennej chciałbym pomóc kolegom swoją grą utrzymać się w I lidze.