Wisła Kraków zaprezentowała swojego nowego obrońcę – Mariusza Jopa. Piłkarz będzie występował w krakowskim klubie z numerem 22.
– Atmosfera w zespole jest bardzo dobra, a w Wiśle to zawsze było podstawą, na której budowano sukcesy – komplementował klub Mariusz Jop.
Aktualny pobyt w Wiśle to druga przygoda Jopa z drużyną z Krakowa. Zgodnie z przysłowiem nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale Jop powiedział dlaczego zdecydował się na powrót pod Wawel. – Dlaczego? Bo Wisła to najlepsza drużyna w Polsce. Po pięcioletniej emigracji najlepszym dla mnie rozwiązaniem był powrót na Reymonta. Pokusa gry w Lidze Mistrzów i pozdrawiania kibiców z krakowskich Sukiennic jest duża – stwierdził.
Mariusz Jop wyraźnie wskazał na dużą rolę w transferze trenera Wisły Macieja Skorży. – Trener zadzwonił do mnie, gdy tylko się dowiedział, że będę chciał rozwiązać kontrakt w Moskwie. Ja z kolei wyraziłem swoją chęć powrotu pod Wawel. Rozmowy trwały dwa tygodnie i bardzo się cieszę, że zakończyły się porozumieniem.
Co o szczegółach kontraktu powiedział Jop? – Klub proponował opcję rok plus rok, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się tylko na roczną umowę. Jeśli obie strony będą zadowolone, to nie będzie przeszkód, by już zimą usiąść do rozmów i podpisać dłuższą umowę.
Mariusz Jop będzie trzecim nominalnym środkowym obrońcą Wisły. Do tej pory krakowianie dysponowali tylko Arkadiuszem Głowackim i Marcelo.