Pozostał niemal miesiąc do rozpoczęcia PKO Ekstraklasy. W pierwszej kolejce Wisła Kraków zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. „Biała Gwiazda” dokonała trzech wzmocnień, między innymi ściągnięto Michała Maka i Rafała Janickiego z Lechii Gdańsk.
Szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” zwraca uwagę na budowanie zespołu od podstaw. Głównym zadaniem Wisły będzie walka o górną ósemkę.
Przebieg przygotowań
Ekipa spod Wawelu swój pierwszy mecz po przerwie międzysezonowej rozegrała w Zembrzycach. Sparingpartnerem była reprezentacja powiatu suskiego. Większość zawodników zagrała po 45 minut. Wisła wygrała to spotkanie 2:0. Bramki dla krakowian zdobyli Rafał Boguski oraz Emmanuel Kumah. Wynik mógł być wyższy, ale swojej szansy z jedenastego metra nie wykorzystał Aleksander Buksa.
Dobre wrażenie zrobił Szymon Stasik. Zawodnik w minionym sezonie reprezentował barwy trzecioligowego Piasta Żmigród. 20-latek popisał się asystą, wykładając piłkę Boguskiemu. Postawa młodego gracza na tyle spodobała się trenerowi „Białej Gwiazdy”, że zdecydował się zabrać skrzydłowego na zgrupowanie w Warce i tam przyjrzeć się jego umiejętnościom.
W drugim sparingu w Sielance nad Pilicą wiślacy zmierzyli się z pierwszoligowym Radomiakiem Radom. Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla ekipy spod Wawelu. Bramki strzelali Drzazga oraz Boguski dla Wisły oraz Makowski dla Radomiaka.
Kolejnym sprawdzianem był mecz w Bełchatowie z tamtejszym GKS-em. Stolarczyk na to spotkanie desygnował dwie jedenastki. W pierwszej połowie w zespole krakowian zaprezentowali się nowi zawodnicy: Niepsuj, Janicki, Michał Mak oraz testowany Stosik. Pojedynek zakończył się wynikiem 2:1. Na listę strzelców dla GKS-u dwukrotnie wpisał się Artur Golański, a dla Wisły Krzysztof Drzazga.
Krakowian czekają kolejne spotkania kontrolne. Ich rywalami będą Sandecja Nowy Sącz (3 lipca) oraz Podbeskidzie Bielsko-Biała (6 lipca). Podopieczni Macieja Stolarczyka na koniec przygotowań rozegrają dwumecz z MFK Karwina i Puszczą Niepołomice (13 lipca).
W składzie doszło do małych rewolucji
Na początek warto wspomnieć o zawodnikach, których zabraknie przy Reymonta. Z zespołem pożegnał się Sławomir Peszko, który był wypożyczony z Lechii Gdańsk. W rundzie wiosennej pod batutą Stolarczyka strzelił trzy bramki i zaliczył cztery asysty. Był jedną z wiodących postaci w Wiśle. Odszedł także najlepszy strzelec – Marko Kolar. Chorwat zdobył dla „Białej Gwiazdy” 12 goli oraz dołożył jedną asystę. Od nowego sezonu wychowanek Dinama Zagrzeb będzie reprezentował barwy holenderskiego zespołu – FC Emmen. Kwota odstępnego to 500 tysięcy euro. Drużyna z Eredivisie w ubiegłym sezonie zajęła 14. miejsce. Po odejściu Chorwata wydaje się, że alternatywą może być Krzysztof Drzazga, który w poprzednim sezonie strzelił pięć bramek i zanotował siedem asyst w ekstraklasie.
Wisła pozyskała między innymi doświadczonego obrońcę – Rafała Janickiego, oraz skrzydłowego Michała Maka. Janicki spędził dwa sezony na wypożyczeniu w Lechu Poznań, gdzie łącznie rozegrał 53 spotkania. Gracz regularnie gra w ekstraklasie od sezonu 2011/2012, a jego licznik występów zatrzymał się na 221, co jest dość pokaźną liczbą jak na 26-latka. Na pewno obrońca liczy na odbudowanie swojej formy pod okiem Stolarczyka po nieudanych przygodach w Gdańsku i Poznaniu.
Michał Mak to szybki i dynamiczny zawodnik, który w Lechii pełnił rolę zmiennika. W minionym sezonie wystąpił w 22 spotkaniach. W lidze strzelił dwie bramki i zaliczył jedną asystę. Dołożył także gola w Pucharze Polski z Górnikiem Zabrze. Wydaje się, że to dobry ruch, szczególnie na boku pomocy, gdzie może się okazać godnym następcą Peszki i załapać sporo minut. Do zespołu dołączył także prawy obrońca – David Niepsuj. 23-latek urodził się i wychował w Niemczech. To właśnie tam stawiał pierwsze piłkarskie kroki w takich klubach jak Bayer Leverkusen, Borussia Moenchengladbach, Wuppertaler SV czy VfL Bochum. W piłce seniorskiej zaistniał jednak dopiero w Pogoni Szczecin, gdzie trafił w 2016 roku. W zespole „Portowców” rozegrał 40 spotkań.
O komentarz poprosiliśmy twórcę kanału YouTube „Wisła Kraków News” – Sebastiana Chorągwickiego:
– Udało nam się zatrzymać tak zwany kręgosłup zespołu. Obrona nie została osłabiona, a wręcz wzmocniona dwoma zawodnikami. David Niepsuj jest na pewno ciekawym graczem, dobrze wyszkolonym technicznie. Co do Rafała Janickiego to mam dosyć mieszane uczucia. Jednak trener Stolarczyk chciał go w zespole, co akurat mnie przekonuje. Jeśli chodzi o pomocników, mamy, co chcieliśmy, czyli utrzymanie takiego piłkarza jak Vullnet Basha, który bardzo dużo daje tej drużynie. Cieszy też transfer Michała Maka, który jest w mojej opinii strzałem w dziesiątkę.
– Martwi nas nieco odejście pomocnika Sławomira Peszki. Dobrze wpasował się w zespół „Białej Gwiazdy”, ale tutaj akurat mamy kogo wystawić. Niestety Wisła przedłużyła kontrakt z Boguskim, co mnie nie za bardzo cieszy, ale nic z tym nie zrobimy. Jeśli chodzi o napastników, boli trochę odejście Marko Kolara, który zanotował dobry sezon i liczyłem, że zostanie w Krakowie. Stało się inaczej i musimy się pogodzić ze stratą tego zawodnika. Z wypożyczenia wrócił Denys Bałaniuk. Liczę na to, że odpali jak Ondrasek czy Kolar.
Pomimo trudności
Wisła pomimo perturbacji w zeszłym sezonie wyszła obronną ręką. Odejścia kluczowych zawodników i walka o byt w ekstraklasie – nie były to godne warunki do walki o górną ósemkę w lidze. A jednak. Wiśle zabrakło dwóch punktów do grupy mistrzowskiej. Sytuacja zmierza ku lepszemu, bowiem wszelkie zaległości finansowe wobec byłych i obecnych graczy zostały uregulowane. Wisła płaci na bieżąco. Daje to piłkarzom czyste głowy i pozwala skupić się na przygotowaniach do nadchodzącego sezonu.
Klub bezproblemowo otrzymał licencję na grę w PKO Ekstraklasie. Przy Reymonta nadal jednak brakuje poważnego inwestora. Właścicielem Wisły jest wciąż Towarzystwo Sportowe „Wisła”, natomiast faktyczną władzę sprawują Jakub Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski. Jażdżyński przyznał, że na razie brakuje chętnych do przejęcia Wisły. Oszacował wysokość długu na 35 milionów złotych.
Wiśle do awansu do ósemki zabrakło dwóch punktów, nie trzech (do zrównania się z Pogonią i Lechem jednego, ale wtedy weszłaby Pogoń). Boguski może nie jest już w stanie utrzymać równej formy przez cały sezon, ale ma całkiem przyzwoite liczby i nieraz robił różnicę w ważnych momentach. W obecnej sytuacji kadrowej też bym go zatrzymał. Mnie cieszy jeszcze pozostanie Burligi i Hoyo - Kowalskiego, a także danie szansy w sparingach Chorążce. W obronie wyglądamy naprawdę solidnie. W ataku na razie spory znak zapytania, ale w trudnych momentach zawsze mieliśmy szczęście do napastników:). Walka o ósemkę jest jak najbardziej w zasięgu.
Marek89, dziękuje za czujność. Poprawione, dzięki! :)