Wielkie gwiazdy występujące na polach. Najlepsi zawodnicy grający w polskich niższych ligach


Jakie gwiazdy zdecydowały się na przenosiny do niższych lig i czy dominują umiejętnościami nad resztą?

23 października 2025 Wielkie gwiazdy występujące na polach. Najlepsi zawodnicy grający w polskich niższych ligach

Każdy polski zawodnik chce grać zawsze na najwyższym poziomie, jeśli nie poza granicami kraju, to w ekstraklasie. Wielu się to udaję, aczkolwiek niektórzy nie są w stanie zajść tak wysoko. W Polsce jest bardzo rozbudowana struktura rozgrywek, więc brak miejsca w ekstraklasie nie oznacza końca kariery w Polsce. Do wyboru są kluby od 1 ligi aż po okręgówki. Nie zawsze zmiana klubu na ten z niższej ligi musi oznaczać brak odpowiednich umiejętności. Są sytuacje, w których zawodnicy przenoszą się tam, aby grać dalej na emeryturze lub na ostatnich etapach swojej kariery. Tak zrobiło naprawdę wielu zawodników szeroko znanych w świecie polskiej piłki. Czas podsumować sobie gwiazdy w niższych ligach i jak się tam w zasadzie znalazły


Udostępnij na Udostępnij na

Łukasz Piszczek

Zdecydowanie jest to najpopularniejszy zawodnik występujący obecnie w niższych ligach rozgrywkowych. Polski obrońca występuje obecnie na poziomie 3. ligi polskiej już od czterech lat z krótką przerwą na bycie asystentem trenera w Borussii Dortmund. Piszczek ma za sobą naprawdę świetną karierę w europejskiej piłce. Przez wiele lat był pierwszym wyborem na prawej obronie w BVB i przez wielu był uznawany za jednego z najlepszych na świecie na swojej pozycji. Łącznie w Bundeslidze uzbierał 332 występy, gdzie zdobył 19 bramek i 49 asyst. Był także kluczową postacią w reprezentacji, występując w niej 66 razy. Obecnie ma 40 lat i jest grającym trenerem w III-ligowym zespole ŁKS Goczałkowice- Zdrój. Nie wybrał tej drużyny bez powodu, Polak wychował się właśnie w Goczałkowicach i chciał zakończyć karierę właśnie tam. Od swojego transferu zdołał uzbierać już tam 73 występy i zdecydowanie jest gwiazdą na swoim poziomie. Tak o grze na niższym szczeblu wypowiada się sam Piszczek w serwisie Meczyki.pl:

Jestem pozytywnie zaskoczony, boiska są dobrze przygotowane i można pograć w piłkę. Rywale? Różnie reagują, ale najbardziej mi odpowiada, gdy są skoncentrowani na grze i chcą dać z siebie maksa. Wtedy mogę się sprawdzić na ich tle. Po meczu mogą mówić, że Piszczek był dobry albo słaby. Ale nie ja jestem najważniejszy, tylko drużyna, która na razie radzi sobie całkiem nieźle i to jest najistotniejsze.

Krzysztof Porębski / PressFocus

Błażej Augustyn

Polski środkowy obrońca ma za sobą naprawdę udaną przygodę w ekstraklasie i nie tylko. Co prawda, większą część swojej kariery spędził na polskich boiskach, aczkolwiek nie brakowało epizodów za granicą.  Na swoim koncie ma sporo występów we włoskiej Serie B oraz jeden sezon spędzony w szkockim Hearts. W polskiej lidze natomiast Augustyn jest postacią szeroko znaną. Występy dla Górnika Zabrze, Jagiellonii Białystok czy też Lechii Gdańsk, z którą świętował zwycięstwo pucharu oraz Superpucharu Polski. Przed dołączeniem do swojej obecnej drużyny, spędził on krótki okres w sławnej Wieczystej Kraków oraz WKS-u Wierzbice. Augustyn to bardzo ciekawy przypadek, bo oprócz swojej kariery w piłkę, spróbował swoich sił w popularnych freakfightach. Odbył tam 2 walki, w których zmierzył się m.i.n z bratem Mariusza Pudzianowskiego. Aktualnie występuje na poziomie klasy okręgowej w Zenicie Międzybórz. 37- latek gra w swoim rodzinnym mieście i cieszy się grą w piłkę bez większej presji.

Patryk Małecki

Polski skrzydłowy to swego rodzaju legenda ekstraklasy. Zaliczył aż 274 występy w najwyższej klasie rozgrywkowej, z czego 267 z nich było w barwach Wisły Kraków. Dla kibiców „Białej Gwiazdy” to zawodnik, o którym szybko nie zapomną, 90 bramek i asyst dla tej drużyny to wynik, którego nikt by się nie powstydził. Słynął ze swojej techniki, jak i bardzo silnego uderzenia, dzięki któremu ma na swoim koncie wiele pięknych bramek. Grał także za granicami kraju w Spartaku Trnava oraz tureckim Eskihesirsporze, natomiast nie były to specjalnie udane przygody. 8-krotny reprezentant Polski obecnie występuje w 3. lidze dla Avii Świdnik. Potrafił zdobyć tam już 17 bramek i 20 asyst. Jest on zdecydowanie gwiazdą ligi i pomimo 37 lat na karku dalej czaruje swoimi umiejętnościami. Ostatnio można było o nim usłyszeć w kontekście strzelenia bramki przeciwko Ruchowi Chorzów w Pucharze Polski, gdzie to sensacyjnie wyeliminowali drużynę z 1. ligi.

— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 25, 2025

Dusan Kuciak

Jest to najnowsze nazwisko na liście zawodników z niższych lig. 40- letni bramkarz jest wielce utytułowanym zawodnikiem przez swoje występy w Legii Warszawa oraz Lechii Gdańsk. Podczas swojej kariery zdobył 5 Pucharów Polski, 3 mistrzostwa Polski oraz tytuł mistrza Słowacji. Słowak jest absolutną legendą ekstraklasy, zaliczając w niej 328 i utrzymując 124 czyste konta. Pomimo swojego wieku Kuciak obecnie dalej trenował oraz był rezerwowym bramkarzem w Rakowie Częstochowa, co pokazuje, w jak dobrej formie jest. Zdecydował się on jednak na zejście niżej i większe cieszenie się z gry w piłkę. Podpisał kontrakt z gdańskim Stoczniowcem występującym obecnie w klasie okręgowej. Ma już nawet za sobą debiut, w którym zachował czyste konto oraz zwyciężył 1:0.

Łukasz Broź

Kolejna legenda ekstraklasy, która zagościła w 5. lidze. Broź to polski prawy obrońca, który głównie kojarzony jest ze swojej gry w Widzewie Łódź, Śląsku Wrocław oraz Legii Warszawa. Nic w tym dziwnego, gdyż właśnie w barwach stołecznego klubu udało mu się zdobyć 4 mistrzostwa Polski oraz 3 Puchary Polski. W samej ekstraklasie rozegrał 250 spotkań, gdzie zdobył 14 bramek i 22 asysty. Pomimo tego, że liczby same w sobie nie zachwycają na pierwszy rzut oka, to Polak był bardzo ceniony w środowisku ligi. Jego gra w defensywie i postawa, jaką można było u niego zawsze dostrzec, sprawiała, że był to naprawdę bardzo dobry obrońca na skalę ekstraklasy. Zasłużył także na powołanie do reprezentacji, aczkolwiek rozegrał w niej jedynie 3 spotkania. 26 lutego podpisał on kontrakt w 5. lidze dla Tygrysu Huta Mińska. Jest on definitywnie najbardziej wyróżniającą się postacią w drużynie oraz całej lidze.

Ireneusz Jeleń

Jest to zdecydowanie najstarszy zawodnik ze wszystkich wymienionych w artykule. Legenda polskiej piłki ma za sobą bardzo udaną karierę, którą po dłuższej przerwie zdecydował się wznowić na rzecz gry w klasie okręgowej. Jeleń na wczesnym etapie swojej kariery został wykupiony z Wisły Płock przez francuskie AJ Auxerre za 900 tysięcy euro. Jak się okazało, był to świetny ruch. Polak w barwach tej drużyny rozegrał 164 spotkania, gdzie zdobył 59 bramek i 12 asyst. Jego występy zostały docenione przez francuskie Lille, aczkolwiek transfer ten okazał się niewypałem i po sezonie odszedł on za darmo do Podbeskidzia. Tam również się nie odnalazł tak samo, jak w Górniku Zabrze, do którego trafił potem. Po tych sezonach zdecydował się on przejść do Piastu Cieszyn, którego sam jest prezesem i tam odwiesić buty na kołku. Tak stało się w 2014 roku, gdy to zakończył karierę. Natomiast po 5 latach zdecydował się wrócić do gry w Cieszynie i robi to do dziś mając już 44 lata na karku. Pomimo swojego wieku dalej sobie radzi świetnie i nie planuje przestawać. Tak o warunkach gry w niższych ligach wypowiada się sam Jeleń w wywiadzie na Łączy nas piłka:

Zimą często bywa, że w Cieszynie nie ma gdzie przeprowadzać zajęć i to jest wyzwanie dla naszej piłki. Będąc prezesem Piasta widzę na co dzień z jakimi bolączkami boryka się nasz futbol. Trzeba z tym walczyć, zmieniać rzeczywistość na lepszą. Nigdy nie wolno się poddawać.

Jakub Rzeźniczak

Kolejny obrońca, który znajduje się na tej liście. Rzeźniczak głównie słynie z czasów swojej gry dla Legii Warszawa, w której to był kapitanem i rozegrał w niej 365 co czyni go legendą klubu z łazienkowskiej.  Polak spędził na polskich boiskach praktycznie cała swoją karierę oprócz sezonów 2017/2018 i 2018/2019. Grał wtedy w azerskim Karabachu, choć ten etap kariery nie należał do szczególnie udanych. Końcówkę kariery spędził w kilku polskich drużynach. Od Wisły Płock po zagłębioną w problemy finansowe Kotwicy Kołobrzeg, aż po Stal Kraśnik. Wielu zakładało, że to będzie na tyle z profesjonalnych występów, ale nic bardziej mylnego. Rzeźniczak ostatecznie zdecydował się na podpisanie kontraktu z Mazurem Radzymin gdzie występuje z popularnym raperem Quebonafide w klasie okręgowej.

Tomasz Kupisz

Polski napastnik to jedno z ciekawszych nazwisk na całej liście. Pomimo początku swojej kariery w Jagiellonii Białystok, to na dłużej w polskich ligach nie zagościł. Po trzech sezonach rozegranych w ekstraklasie zdecydował się wyjechać do Włoch w zasadzie na całą swoją karierę. Stał się tam bardzo solidnym zawodnikiem, aczkolwiek nigdy nie mógł się utrzymać na dłużej. Pokazuje to fakt, że przez 10 lat zwiedził aż 12 drużyn. Miał swoje epizody dłuższe i krótsze, ale najlepiej szło mu w Brescii i Salernitanie gdzie przez momenty bywał kluczowym zawodnikiem. W sezonie 2022/2023 zdecydował się na powrót do Polski i wybrał Jagielonię. Spędził tam udane 2 sezony i wygrał mistrzostwo Polski. Długo bez klubu nie był i aktualnie występuje w Hutniku Warszawa znajdującym się na 3 pozycji w 4. lidze.

Jakub Kosecki

Kosecki jest mocno znany w świecie polskiej piłki. Przez swojego ojca, który jest mocno powiązany ze światem piłki miał z góry narzuconą dodatkową presję. Wychowanek Legii Warszawa spędził sporą część swojej kariery na polskich boiskach, ale próbował swoich sił także za granicą. 2 sezony spędził w niemieckim SV Sandhausen i tureckiej Adanie Demirspor. Pomimo ogromu talentu, jaki posiadał, to jego kariera nigdy nie wzniosła się na wysoki poziom.  W dużej mierze była to kwestia wielu kontuzji, które doskwierały skrzydłowemu przez całą karierę. Ostatecznie w ekstraklasie rozegrał 110 spotkań, w których zdobył 19 bramek i 17 asyst. Jest to średnim wynikiem biorąc pod uwagę oczekiwania wobec niego. Ostatnie 2 lata spędził w niższych ligach grając dla KTS Weszło i KS Raszyn. Aktualnie gra w Kosie Konstancin, która na co dzień występuje w A-klasie pod okiem jego ojca Romana Koseckiego. Tak decyzję o dołączeniu do Kosy przedstawił sam zainteresowny w rozmowie na sport.pl:

Od teraz będę występował w drużynie Kosy Konstancin pod okiem mojego ojca. Chcę się mocniej zaangażować w ten projekt, dlatego poza grą z seniorami będę też trenował grupy młodzieżowe i prowadził treningi indywidualne. Robię kursy, chcę się rozwijać i czuję, że to naturalny krok.

Co dalej?

Do niższych lig z czasem trafia coraz więcej klasowych zawodników. Oprócz zawodników wymienionych powyżej to takie nazwiska jak Adam Danch, Maciej Nalepa, Rafał Grzelak, Tomasz Jodłowiec, Adam Frączczak i nie tylko zdecydowali się na ruch do niższych lig. Jest to dobra informacja dla polskiej piłki, gdyż dzięki temu rozwijamy także niższe szczeble rozgrywkowe, a nie tylko ekstraklasę. Coraz częściej zdarzają się przypadki, że kluby z wyższych lig znajdują zawodników wyróżniających się na niskim polskim poziomie i czynią z nich gwiazdy. Możemy się więc spodziewać, że z czasem będzie przybywać informacji o różnych transferach z klas okręgowych lub niższych lig.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze