Wenger: Tak, to już koniec


Menadżer Arsenalu - Arsene Wenger przyznał, że jego sny o mistrzowskim tytule, po porażce 1:2 z Manchesterem skończyły się definitywnie. Francuz już na początku drugiej połowy mógł powoli myśleć o zwycięstwie na Old Trafford, kiedy to bramkę zdobył Adebayor, jednak już po klilku minutach Ronaldo doprowadził do remisu. Portugalczyk wykorzystał rzut karny, podyktowany za zagranie ręką w polu karnym przez Gallasa. Bramkę na wagę 3. punktów zdobył pięknym strzałem z rzutu wolnego Owen Hargreaves.


Udostępnij na Udostępnij na

Manchester ma już 6. punktów przewagi nad Chelsea, która w poniedziałek zmierzy się z Wigan.

– Tak, to już koniec. Nie brakowało nam ambicji, polotu, sprytu – z tego mogę być bardzo dumny. Co jeszcze mogliśmy zrobić? Wykorzystać dogodne sytuacje, które się na nas zemściły – powiedział Wenger.

Wenger wypowiedział się również o sytuacji Arsenalu, która dość szybko zmieniła się z bardzo dobrej na złą.

– Ostatnie 2. miesiące nie były dla nas szczęśliwe, dzisiejszy dzień był tego najlepszym przykładem. Na prawdę ciężko jest znaleźć przyczyny tego, co ostatnio zaobserwowaliśmy. Mimo to nadal wierzę w mój zespół, jest on wystarczająco dobry. W marcu przeżyliśmy ciężkie chwile, ale w drużynie najważniejsze jest w sparcie i tego nam nie brakuje – zakończył.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze