Wszyscy podkreślają, że spotkanie Legii z Zagłębiem musiało zostać odwołane ze względu na zdrowie zawodników. Sami piłkarze także podzielają to zdanie.

Jakub Wawrzyniak uważa, że była to słuszna decyzja, równocześnie zwraca jednak uwagę na zachowanie kibiców, którzy byli zawiedzeni odwołaniem spotkania. – Z piłkarskiego punktu widzenia była to słuszna decyzja, ale musimy pamiętać o kibicach, którzy dzisiaj licznie przybyli i muszą czuć ogromny zawód. Zupełnie nie dziwię się ich frustracji, bo mimo fatalnych warunków, prowadzili doping, a spotkanie się nawet nie rozpoczęło. Gdyby mecz się odbył, nie bylibyśmy świadkami wielkiego widowiska, ponieważ taktyka obu zespołów ograniczyłaby się do typowego kopania piłki do przodu. Nie o to chodzi w futbolu.
Patryk Rachwał twierdzi, że odwołanie meczu to dobra decyzja. – Takie sytuacje niekiedy mają miejsce i nie są one zależne od nas. Rozgrywanie meczu w takich warunkach nie miałoby sensu, ponieważ o wyniku zadecydowałby prawdopodobnie przypadek. To chyba nie o to chodzi. Wydaje mi się, że zgodnie z przepisami mecz mógłby się odbyć jutro, ale przed Legią ważne spotkanie w Lidze Europejskiej. Warszawianie muszą się do niego odpowiednio przygotować, aby awansować do kolejnej rundy, więc potyczka powinna zostać rozegrana w innym terminie.