Walka o życie w II lidze – kto spadnie, a kto się utrzyma?


Kiedy walka o awans do I ligi zaczęła się na dobre, my spoglądamy na drugą stronę tabeli

8 kwietnia 2019 Walka o życie w II lidze – kto spadnie, a kto się utrzyma?
Rafał Rusek / PressFocus

Przed rozpoczęciem ostatniej kolejki rundy zasadniczej ekstraklasy oczy wszystkich fanów polskiej piłki zwrócone są na drużyny walczące o puchary, pierwszą ósemkę czy utrzymanie. Ewentualnie na Raków i innych pretendentów do awansu z niższej ligi. Walka o awans trwa też w najlepsze w II lidze, ale o wiele ciekawiej prezentuje się dolna część tabeli, gdzie pomiędzy 12. a ostatnim, 18. zespołem różnica punktów wynosi zaledwie... trzy punkty.


Udostępnij na Udostępnij na

Tak. Przed spadkiem prawdopodobnie do ostatniej kolejki bronić się będzie aż siedem drużyn. Wśród nich znajduje się Ruch Chorzów, który może zostać zdegradowany po raz trzeci z rzędu. Na ostatnim miejscu jest Olimpia Elbląg z 26 punktami na koncie, ale zagrała ona o dwa mecze mniej od pozostałych rywali. 27 punktów uzbierali z kolei w Wejherowie i Katowicach, a 28 w Chorzowie i Rybniku. 29 „oczek” mają natomiast zespoły Siarki Tarnobrzeg (z zaległym meczem) i Błękitnych Stargard. Bezpieczna nie może się też czuć Resovia Rzeszów – rzeszowianie znajdują się co prawda sześć punktów nad strefą spadkową, ale do końca sezonu pozostało jeszcze siedem spotkań.

Zdesperowany Ruch

Dwa lata temu chorzowski Ruch, czternastokrotny mistrz Polski, z hukiem spadł z ekstraklasy. Już wtedy klub miał problemy z płynnością finansową – wówczas na Ruch została nałożona kara minusowych czterech punktów za zaległości finansowe. Rok później „Niebiescy” z większym hukiem spadli z rozgrywek I ligi. Dziś desperacko walczą o utrzymanie w II lidze. Obecnie zajmują piętnaste miejsce w lidze, czyli najwyższe, które obejmuje strefa spadkowa.

Zespół z Chorzowa po ostatniej kolejce zeszłego roku znajdował się na dwunastej lokacie z przewagą czterech punktów nad strefą spadkową i aż ośmiu nad ostatnią Olimpią Elbląg. Drużyna Ruchu na wiosnę zdobyła tylko trzy punkty z osiemnastu możliwych, do tego trzy razy zremisowała. Ostatni mecz wygrała w listopadzie na własnym stadionie przeciwko Siarce Tarnobrzeg. Piłkarze trenera Marka Wleciałowskiego mają jednak spory problem z wyjazdami. Do tej pory w II lidze udało im się wygrać poza Chorzowem jeden raz – w Katowicach przeciwko Rozwojowi 0:3. Spośród wszystkich drużyn II ligi Ruch zdobył najmniej punktów na wyjazdach – łącznie siedem

Nie ma co ukrywać – Ruch Chorzów jest zdecydowanym faworytem do spadku. Czternastokrotny mistrz Polski pisze historię. Niestety nie jest to historia o wspaniałych zawodnikach i zdobywanych trofeach, a o problemach, dziurach w budżecie i czarnych chmurach, które zebrały się nad Chorzowem. Prawdopodobnie kibice Ruchu w przyszłym sezonie zamiast oglądać Wielkie Derby Śląska w „Kotle Czarownic”, będą zmuszeni obejrzeć mecze derbowe z Polonią Bytom i rezerwami Górnika Zabrze.

W Rybniku i Katowicach znajdą wspólny język

Zupełnie inaczej ma się sprawa wyjazdów, jeśli chodzi o ROW Rybnik i Rozwój Katowice. Być może do rozmów przy wspólnym stole mogłaby dołączyć Olimpia Elbląg. Te trzy zespoły zajmują trzy ostatnie miejsca w tabeli, gdy weźmiemy pod uwagę punkty zdobywane wyłącznie u siebie. Olimpia zgromadziła ich 17, Rozwój 16, a ROW 15.

Olimpia jest obecnie na ostatniej lokacie w tabeli, ale ma do rozegrania dwa zaległe spotkania. Jedno z nich to mecz z kandydatem do awansu, Widzewem Łódź. Mimo to ekipa z Elbląga jest w stanie zaskoczyć rywali, co pokazała w ostatnim pojedynku z szóstym w tabeli Górnikiem Łęczna, wygrywając 2:0. Do tego remisy z wiceliderem, Olimpią Grudziądz, i czwartym GKS-em Bełchatów sprawiają, że słabszy ostatnio Widzew musi mieć się na baczności. Drużyna z Łodzi nie wygrała meczu od pięciu kolejek. Olimpię czeka też starcie z Siarką Tarnobrzeg, które w kontekście walki o utrzymanie będzie niezwykle ważne. Obie drużyny dzielą zaledwie trzy punkty.

Mimo wysokiej porażki 0:3 z Olimpią Grudziądz zawodnicy Rozwoju Katowice zagrali dobrą pierwszą połowę i pokazali, że będą liczyć się w walce o utrzymanie. Bramki dla Olimpii padały po indywidualnych błędach i były nieco przypadkowe. Drużynie z Katowic nie sprzyja terminarz. Czekają ich mecze „o sześć punktów” m.in. z Olimpią Elbląg, Gryfem Wejherowo i ROW-em Rybnik. Walka o uniknięcie spadku będzie się toczyć do ostatniego spotkania z Resovią Rzeszów, której również nie skreślamy z rywalizacji o utrzymanie, chociaż jej pozycja wydaje się bezpieczna.

Zdecydowanie lepiej ma się ROW. Zespół z Rybnika ostatni raz przegrał mecz 2 marca przeciwko Elanie Toruń. Poza tym bilans ROW-u w tym roku to 2-4-1, co jak na drużynę ocierającą się o strefę spadkową jest bardzo dobrym wynikiem. Tym bardziej że punkty udało się urwać Widzewowi czy Resovii (na wyjeździe!) oraz liderowi, Radomiakowi Radom.

Tendencja spadkowa w Wejherowie

Gorszy bilans tej wiosny od Ruchu Chorzów ma tylko jedna drużyna. Jest nią wejherowski Gryf. Zespół Gryfu zdobył w tym roku jedynie jeden punkt. Rundę jesienną kończyli dwoma zwycięstwami na jedenastym miejscu. Wydawać się mogło, że Gryf zawalczy nawet o lokatę w górnej połowie tabeli, tymczasem jest o włos od wylądowania na ostatnim miejscu w II lidze. Jest to też drużyna, która w tym sezonie II ligi straciła najwięcej bramek – do tej pory 50.

Gryf wiosny na pewno nie zaliczy do udanych, a jeśli nie poprawi wyników, po trzech latach wróci do III ligi. Dla wejherowian szczególnie ważna będzie najbliższa kolejka i pojedynek z Ruchem Chorzów. Spotkanie dwóch najgorszych drużyn tego roku może być dla zwycięzcy zastrzykiem adrenaliny, który przedłuży szanse na utrzymanie w II lidze. Gryf zmierzy się też z Olimpią Elbląg i Rozwojem, więc czekają go mecze ze wszystkimi zespołami znajdującymi się obecnie w strefie spadkowej. Gryf na dzisiaj jest obok Ruchu Chorzów najpoważniejszym kandydatem do spadku, a być może i zajęcia ostatniego miejsca w II lidze.

Bitwa Stargardu i Siarki

Obie drużyny znajdują się punkt nad strefą spadkową. Obie prezentują się najgorzej w lidze pod kątem meczów wyjazdowych (nie licząc Ruchu) – podobnie jak Gryf zdobyły w tym sezonie tylko dziewięć punktów poza własnym stadionem. Błękitni nie są w stanie wywalczyć punktu na wyjeździe od października, co daje siedem spotkań wyjazdowych. Z drugiej strony również od października nie przegrali meczu u siebie. Siarka za to gra w kratkę, raz wygrywając, raz przegrywając spotkania.

Siarka Tarnobrzeg jeszcze na początku tego roku zajmowała drugie od końca miejsce. Jak się okazało, zdobycie ośmiu punktów wystarczyło, aby uciec ze strefy spadkowej. Drużynę z Tarnobrzegu również czekają trudne spotkania, tak jak to ze Stargardem. Bezpośredni mecz z Błękitnymi na pewno okaże się kluczowy dla całej rywalizacji o utrzymanie. Będzie to doskonała okazja do ucieczki spod topora, zostawiając rywali kilka punktów w tyle, i wypracowania bezpiecznej przewagi.

Różnica kilku punktów sprawia, że na dnie II ligi jeszcze wszystko może się wydarzyć. Do końca rozgrywek pozostało siedem kolejek, co oznacza, że matematyczne szanse na spadek mają nawet Olimpia Grudziądz czy Widzew Łódź – druga i trzecia drużyna w tabeli. Oczywiście nie jest to możliwe, patrząc realistycznie, ale np. Górnik Łęczna, szósty zespół ligi, nad Ruchem Chorzów ma jedenaście punktów przewagi. Aż jedenaście? A może tylko?

Nad nieprzewidywalnością polskiej piłki można by dywagować w nieskończoność. Koniec końców do walki o utrzymanie wliczamy siedem opisanych wyżej zespołów. Naszymi faworytami do spadku są przede wszystkim Gryf Wejherowo, Ruch Chorzów i Rozwój Katowice. Trudno jest ocenić szanse Olimpii Elbląg przed rozegraniem zaległych meczów, ale jeśli Olimpii uda się zdobyć punkty, przewidujemy, że ostatnim najpoważniejszym kandydatem do spadku będzie ekipa Błękitnych. Wskazuje na to obecna forma drużyny na wyjeździe i wymagający terminarz.

Komentarze
Andrzej Worotyński (gość) - 6 lat temu

Wiem, że się nie udało utrzymać Siarki w 2 lidze ale nie wolno obarczać wina trenera Komornickiego, bo zrobił co tylko mógł.
Proszę o tym obiektywnie napisać za to co w tak krótkim czasie zrobił zasługuje na to.
Pozdrawiam

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze