Walka o 1. ligę. Wielu faworytów do awansu w eWinner 2. lidze


Niemal połowa zespołów 2. ligi może powalczyć o awans na zaplecze ekstraklasy

27 lutego 2022 Walka o 1. ligę. Wielu faworytów do awansu w eWinner 2. lidze
Rafał Rusek / PressFocus

Już w sobotę, 26 lutego, z zimowego snu wybudzi się ostatnia z piłkarskich lig na szczeblu centralnym. Najlepsze zespoły rundy jesiennej przepracowały okres przygotowawczy, by wiosną wyprzedzić na finiszu rywali i zawitać do 1. ligi. Kto uchodzi za faworyta, a kto będzie walczyć do ostatnich kolejek o miejsce w barażach? Prześledźmy sytuację w górnej części tabeli eWinner 2. ligi.


Udostępnij na Udostępnij na

Zimę na pozycji lidera spędzili piłkarze Stali Rzeszów. Zespół Daniela Myśliwca ma aż siedem punktów przewagi nad drugą Chojniczanką Chojnice. Ponadto rzeszowianie zagrali o jeden mecz mniej i w przypadku zwycięstwa i uregulowaniu zaległości ich przewaga może wzrosnąć. Najniższy stopień podium zajmuje obecnie Ruch Chorzów, dla którego ostatnie tygodnie jesiennych rozgrywek udane nie były. Podopieczni Jarosława Skrobacza w ostatnim meczu jesieni stracili punkty w doliczonym czasie gry przeciwko GKS-owi Bełchatów (1:2) i tracą dwa oczka do Chojniczanki.

Walka o 1. ligę – kto awansuje bezpośrednio?

Faworyt do wygrania ligi w cuglach jest jeden – Stal Rzeszów. Jesienią zespół z Podkarpacia przegrał zaledwie dwa razy, a transfery, jakich dokonali zimą włodarze klubu, pozwalają twierdzić, że będą głównymi faworytami do pewnego awansu. Zespół stracił co prawda Ramila Mustafajewa oraz Dawida Olejarkę. W ich miejsce zakontraktowano Kacpra Piątka z GKS-u Tychy oraz wypożyczono Kacpra Sadłochę ze Stali Mielec i Igora Ławrynowicza z rezerw Lecha Poznań. Rzeszowianie w okresie przygotowawczym przegrali jedynie z Sandecją Nowy Sącz (0:1) oraz Bruk-Betem Termalica (0:4). Jednak piłkarze i sztab szkoleniowy twardo stąpają po ziemi. Andreja Prokić w rozmowie opublikowanej na klubowej stronie powiedział, że awans nie jest jeszcze wywalczony. Piłkarze Stali nie mogą zatem popadać w samozadowolenie.

Równie ciekawie zima upłynęła w Chojnicach. Wicelidera 2. ligi wzmocnili między innymi pomocnik Daniel Ściślak oraz pozostający ostatnio bez klubu David Niepsuj. Obrońca w przeszłości reprezentował barwy Pogoni Szczecin czy Wisły Kraków. Nowy nabytek szybko wkomponował się do zespołu i w meczach sparingowych zdobył aż cztery asysty. Najlepszym strzelcem w dziewięciu grach kontrolnych okazał się Artur Pląskowski, który zdobył siedem goli. Łącznie zespół z „Grodu Tura” wygrał pięć spotkań (m.in. z Widzewem Łódź i Stomilem Olsztyn), raz zremisował oraz trzykrotnie przegrał. Niekorzystnym wynikiem zakończyło się między innymi jedyne starcie z zagranicznym klubem, duńskim Hobro IK (3:4).

Dyrektor sportowy, Dawid Frąckowiak, w wywiadzie z klubową telewizją otwarcie przyznał, że celem Chojniczanki jest zakończenie sezonu na miejscu premiowanym awansem. Klub wydaje się, obok Stali, głównym kandydatem do awansu bezpośredniego. Sztab oraz piłkarze obu ekip muszą jednak uważać, by nie przypisać sobie przedwcześnie sukcesu. Ubiegłoroczny brak awansu właśnie Chojniczanki czy zmarnowanie przewagi przez Widzew Łódź w sezonie 2018/2019 powinny być przestrogą dla liderów ligi.

Awans rok po roku

Takie historie polska piłka już widziała. Ruch Chorzów stoi przed szansą awansu rok po roku. Jednak by to się stało, „Niebiescy” muszą odeprzeć ataki grupy pościgowej oraz przesunąć się w górę w tabeli. Podopieczni Jarosława Skrobacza zimą rozegrali siedem sparingów, w których pokonali m.in. Sandecję Nowy Sącz (5:3) czy Podhale Nowy Targ (3:2). Spotkania ze Skrą Częstochowa (0:2) czy Widzewem Łódź (0:1) zakończyły się za to porażką chorzowian. Najlepszym strzelcem zimowej przerwy został Daniel Szczepan z trzema golami.

W Chorzowie doszło też do kilku roszad w składzie. Cichą opuścił przede wszystkim Tomasz Neugebauer, który związał się z ekstraklasową Lechią Gdańsk. To duża strata dla zespołu, gdyż pomocnik pełnił funkcję głównego młodzieżowca. Klub opuścili także zawodnicy, którzy jesienią nie odgrywali ważniejszych ról. Mowa o Michale Biskupie, Tomaszu Dyrze czy Piotrze Kwaśniewskim. W ich miejsce beniaminek 2. ligi zakontraktował między innymi Remigiusza Szywacza czy Vanję Markovicia.

Ruch Chorzów jest obecnie na najlepszej pozycji do ataku dwójki liderów. Jednak przed klubem ze Śląska jeszcze długa, licząca czternaście etapów droga. Jarosław Skrobacz i jego piłkarze nie mają możliwości popełnienia błędu. Tym bardziej że rywale są blisko.

Walka o 1. ligę – ścisk w tabeli

Co łączy zespoły na miejscach od czwartego do szóstego? Liczba punktów. Radunia Stężyca, Olimpia Elbląg i Lech II Poznań mają na koncie po 32 oczka i z pewnością będą chciały utrzymać swoje pozycje na koniec sezonu. Należy jednak zaznaczyć, że rezerwy „Kolejorza” mają na swoim koncie mecz mniej. Co zimą zrobiły zespoły, dla których baraże mogą stanowić upragnioną drogę do Fortuna 1. Ligi?

Radunia Stężyca, nazywana polskim Hoffenheim, dokonała jedynie kosmetycznych zmian w kadrze pierwszej drużyny. Z Kaszubami pożegnał się tylko Wojciech Fadecki, który przeniósł się do Polonii Warszawa. W Stężycy wiosną zobaczymy za to Macieja Orłowskiego, który ostatnio grał w ekstraklasowym Górniku Łęczna. W trakcie przygotowań Radunia udała się do Cetniewa, gdzie piłkarze trenera Sebastiana Letniowskiego rozgromili Stomil Olsztyn 5:2. O marzeniach i aspiracjach w ubiegłym roku opowiadał portalowi iGol.pl Wojciech Łuczak:

Trzeba mieć marzenia, każdy z zawodników na całym świecie stawia sobie cele i może są one czasami nieadekwatne do sytuacji, w której się znajduje, ale o to właśnie chodzi.

Także w Elblągu nie doszło do transferowej ofensywy. Klubu nie zasilił żaden nowy zawodnik, lecz Tomasz Grzegorczyk stracił Klaudiusza Krasę. Młody gracz przeniósł się do Resovii, w której spróbuje wykonać kolejny ważny krok w swojej karierze. W sześciu meczach kontrolnych „Związkowi” zanotowali po dwa zwycięstwa, remisy i porażki. Olimpia między innymi ograła Bałtyk Gdynia 1:0, ale i doznała dotkliwej porażki z Pogonią Szczecin (2:7).

Dzięki zmianom w przepisach także rezerwy Lecha Poznań mogą włączyć się do walki o awans. Młody zespół trenera Artura Węski stoi przed szansą gry na samym zapleczu ekstraklasy, ligę niżej od pierwszej drużyny Lecha. Zimą zespół opuścili Jakub Antczak, Igor Ławrynowicz czy Jakub Malec, lecz specyfika tej drużyny pozwala sądzić, że ich miejsce zajmą inni utalentowani juniorzy.

Jednak przygotowania Lecha storpedował koronawirus, na który zachorowało aż szesnastu zawodników oraz czterech członków sztabu. Odwołano cztery mecze kontrolne, a pierwszy po powrocie zespołu do treningów przegrali aż 0:6. W próbie generalnej przed startem ligi Lech II Poznań ograł jednak Jarotę Jarocin 5:0.

Kto jeszcze włączy się do gry?

Duże szanse, by namieszać w czołówce 2. ligi, ma Garbarnia Kraków. To kolejny zespół, który jesienią rozegrał mecz mniej. W przypadku wygranej drużyna ze stolicy Małopolski przeskoczy wyżej opisaną czwórkę, a sytuacja w tabeli ulegnie (ponownym) przetasowaniom. Mający na swoim koncie 30 punktów „Brązowi” także postawili na kosmetyczne zmiany w zespole. Zakontraktowano Mateusza Bartusika i Kacpra Rogozińskiego z rezerw ekstraklasowych zespołów, a klub opuścili między innymi Bartosz Kieliszek i Bartłomiej Korbecki. Podopieczni Mariusza Misiury w dziewięciu meczach kontrolnych przegrali jedynie z Hutnikiem Kraków (3:4), Puszczą Niepołomice (0:2) oraz GKS-em Katowice (0:3). Z drugiej strony krakowianie rozgromili beniaminka 1. ligi, Skrę Częstochowa (5:1).

Tyle samo punktów, lecz mecz więcej, ma Motor Lublin. Przed sezonem zespół Marka Saganowskiego był jednym z głównych faworytów do bezpośredniego awansu. Piłkarska rzeczywistość zweryfikowała jednak kibicowskie marzenia lublinian, którzy pozostają w grze o awans. Zimą Motor dokonał najgłośniejszego transferu w lidze, podpisując kontrakt z Jakubem Koseckim. Także mecze kontrolne pozwalają sądzić, że lublinianie mogą namieszać w czołówce. Pięć zwycięstw oraz dwie porażki (z ŁKS-em i Siarką Tarnobrzeg) to bilans niezwykle pozytywny, a Arenę Lublin może czekać radosna wiosna!

Nie można także zapominać o dziewiątych w tabeli Wigrach Suwałki. Zespół z północy Polski wzmocnili dwaj ciekawi obcokrajowcy, a także Michał Kot, Dawid Krzyżański czy Mateusz Lewandowski. W trakcie przygotowań zespół Grzegorza Mokrego pokonał między innymi Legię Warszawa 2:1.

Walka o 1. ligę – podsumowanie

Wielu kandydatów, a zaledwie trzy miejsca. Wiosna na górze tabeli 2. ligi zapowiada się ekscytująco. Liderująca Stal Rzeszów musi uważać na grupę pościgową, w której toczyć się będzie zacięta walka o miejsce w barażach. Nie da się ukryć, że Chojniczanka oraz Ruch są w lepszej sytuacji od pozostałych walczących o awans bezpośredni, lecz minione sezony nieraz udowodniły, że w polskiej piłce niemożliwe nie istnieje. A może któryś zespół zaatakuje z drugiego szeregu i zaskoczy całą piłkarską Polskę? Jedno jest pewne – emocji w 2. lidze nie zabraknie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze