Nadzieja brazylijskiej piłki, a zarazem diamencik w składzie aktualnego klubowego mistrza świata włoskiego Milanu nie dopełnił wszystkich formalności związanych z możliwością występowania w oficjalnych spotkaniach drużyny z Mediolanu. Pierwsze spotkanie już za 10 dni, w którym Rossoneri będą podejmować drużynę Napoli.
Alexandre Rodrigues da Silva, tak właściwie nazywa się 18 letni piłkarz urodzony w Pato Branco, stąd wziął się jego pseudonim „Pato” , czyli po prostu Kaczor. Przyszedł na świat 2 września 1989 r. Swoją przygodę zaczął w Internacionalu, gdzie szybko poznano się na jego talencie (strzelona bramka i 3 asysty w meczu z Palmeiras wygranym przez Internacional 4:1, to chyba imponujący wyczyn jak na debiut). Młodziutki piłkarz zaledwie kilka miesięcy później sięgnął ze swoimi kolegami z zespołu po Klubowe Mistrzostwo Świata (pokonali w finale Barcelonę 1:0). Dobre występy zarówno w klubie, jak i młodzieżowej reprezentacji Brazylii zaowocowały dużym zainteresowaniem Europejskich potentatów.

Podczas letniego mercato w 2007 r. zadowolony mógł być jedynie Milan, bo to jemu udało się kupić Kaczora za – bagatela – 22 mln. euro. Niestety Pato nie mógł wystąpić od początku sezonu, co związane było z jego zbyt młodym wiekiem, zawodnik w dniu zgłaszania przez kluby Serie A piłkarzy w „FIGC” (Włoski Związek Piłkarski) nie miał ukończonych 18 lat, co dla Brazylijczyka chcącego grać poza granicami swojego kraju jest zabronione. (Tzw. prawo Pelego). Pozostały mu jedynie treningi w Milanello i występy podczas spotkań towarzyskich, podczas których prezentował bardzo dobrą formę.
Piłkarz 3 września ubiegłego roku uzyskał status pełnoletniego i może ubiegać się o możliwość gry w drugiej części sezonu włoskiej ligi. Pato ma zaledwie tydzień na załatwienie wszystkich formalności prawnych i dołączenie do pierwszej drużyny, gdzie jego pomoc jest niezbędna, gdyż z ciągłymi problemami zdrowotnymi w ataku zmaga się Ronaldo. Forma Alberto Gilardino pozostawia wiele do życzenia, a Super-Pippo powoli musi zastanawiać się nad zakończeniem piłkarskiej kariery.
Na młodego Brazylijczyka bardzo liczą działacze i kibice Milanu, wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, jaki drzemie w nim potencjał i jakie posiada umiejętności techniczne, o czym przekonało się już wielu widząc go w akcji. Do pozytywnego zakończenia potrzebne jest porozumienie brazylijskiego i włoskiego związku piłkarskiego, aby z przygotowaną dokumentacją i paszportem Alexandre udał się do włoskiego konsulatu w Porto Alegre z prośbą o możliwość podjęcia pracy w Italii. Miejmy nadzieję, że sprawa zostanie jak najszybciej załatwiona (7 stycznia swoją prace rozpoczyna Brazylijski Związek Piłkarski) i Pato zaprezentuje swoje nieprzeciętne umiejętności na europejskich boiskach. Pierwsza okazja już za 10 dni, w ligowym meczu Milanu z drużyną Napoli.
... jak na pierwszy raz ;) Oby tak dalej Łukasz ;)
Trzymam kciuki ;)