W oczekiwaniu na Gran Derbi

Mes que un partit, czyli więcej niż mecz. Te sparafrazowane słowa doskonale oddają to, czego można spodziewać się po niedzielnym pojedynku Barcelony z Realem. Piłkarska wojna pomiędzy tymi drużynami ma swoją bogatą, ponad stuletnią historię. Nie warto wracać jednak do przeszłości, gdyż, jak pokazały wcześniejsze starcia obu drużyn, każde z nich jest inne i przynosi inny rezultat.

Na Camp Nou zagra już między innymi Cristiano Ronaldo, którego kibice w Hiszpanii ostatnio nie oglądali w akcji z powodu kontuzji. Dziennik „As” doniósł także, że Manuel Pellegrini posadzi na ławce niezwykle skutecznego Gonzalo Higuaina, a w jego miejsce desygnuje do gry Karima Benzemę. Według statystyk Francuz jest najsłabszym napastnikiem „Królewskich” w obecnym sezonie. Za Benzemą zagra duet Kaka – Ronaldo, a Raul usiądzie na ławce. Wieloletni kapitan Realu może nie rozegrać swoich 22. derbów. Będzie to pierwszy przypadek od sezonu 1995/96, kiedy Raul nie wystąpi w Gran Derbi nie z powodu kontuzji, a ze względu na decyzję trenera. Warto wspomnieć, że ten piłkarz zdobył dla Realu już osiem goli w potyczkach z „Dumą Katalonii”.

W ekipie Barcelony na boisko wybiegną prawdopodobnie Zlatan Ibrahimović oraz Lionel Messi. Z nimi w składzie gospodarzom będzie zapewne łatwiej walczyć z odwiecznym rywalem z Madrytu. Ogólny bilans pojedynków „Barcy” z Realem w lepszej sytuacji stawia piłkarzy z Katalonii. Barcelona ma na swoim koncie 94 zwycięstwa, Real wygrywał 87 spotkań. Na Camp Nou, gdzie odbędzie się najbliższe starcie, gospodarze odnieśli aż 45 zwycięstw, przegrywając 18 razy. W poprzednim sezonie podopieczni Pepa Guardioli wygrywali Gran Derbi dwukrotnie, zwyciężając u siebie 2:0 i na Santiago Bernabeu pokonując „Los Blancos” aż 6:2.

Blaugrana jest tysiąc razy lepsza niż Real – to słowa Johana Cruyffa. Już w niedzielę okaże się, czy ten nieskończony optymizm Holendra sprawdzi się, czy może legendarny piłkarz Barcelony będzie musiał wstydzić się za swoją drużynę.

Na relację z Wielkich Derbów Europy zapraszamy od godz. 18:55 do iGol FM.

FC Barcelona Real Madryt