Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Luka Vucko odejdzie z Lechii Gdańsk. Chorwat skomentował swoje odejście i pozwolił sobie na chwilę miłych wspomnień z okresu, w którym przywdziewał biało-zieloną koszulkę.
– Spędziłem w Lechii półtora roku. To był fajny czas. Wiosną straciłem miejsce w składzie, dlatego doszliśmy teraz z władzami klubu do wniosku, by się rozstać. Dziękuję zarządowi, kolegom z zespołu, trenerom i pracownikom klubu za współpracę, a Lechii, mimo nieudanego sezonu, życzę powodzenia w kolejnych latach – powiedział Luka Vucko.
Chorwacki piłkarz opowiedział także o swoich odczuciach i o tym, dlaczego musi się pożegnać z gdańskim zespołem: – Czułem się tutaj fantastycznie. Życie piłkarza jest jednak takie, że idziesz grać tam, gdzie cię chcą. Przychodząc tutaj, myślałem, że będę grał w Lechii nawet do końca kariery. Jednak wiosną, gdy wróciłem do treningów po kontuzji, nie miałem już miejsca w zespole. Źle to znosiłem. Wiosną trener nie dawał mi już szans i nie satysfakcjonowało mnie siedzenie na trybunach. Stąd nasza wspólna decyzja o rozstaniu. Odchodzę jednak w zgodzie. Rozmowy z władzami klubu na temat rozwiązania kontraktu były bardzo konkretne.
– Wszystko tutaj mi się podobało: miasto, ładny stadion, fajni kibice. A co najbardziej utkwiło mi w pamięci? Chyba jednak derby z Arką sprzed ponad roku i mój gol strzelony w ostatniej minucie. A jak wróciliśmy po meczu do Gdańska, to tłumy kibiców czekały na nas na stadionie. Była radość i feta, co najmniej jakbyśmy zdobyli mistrzostwo – wspominał 28-letni obrońca.
Luka Vucko był piłkarzem Lechii Gdańsk od 2011 roku. Wcześniej grał między innymi w Hajduku Split oraz NK Rijeka, a karierę seniorską rozpoczynał, mając 19 lat, w NK Solin. Luka Vucko rozegrał także jeden pojedynek w reprezentacji Chorwacji w 2010 roku.
