Holenderski obrońca Ron Vlaar zmienia piłkarskie otoczenie. Opuszcza rodzimą Eredivisie i z Feyenoordu przechodzi do klubu Premier League.
Władze klubu doszły do porozumienia z zawodnikiem i po poniedziałkowych testach medycznych ma zostać podpisany trzyletni kontrakt.
Vlaar znalazł się w składzie „Oranjes” na niedawno zakończonych mistrzostwach Europy, które były wyjątkowe nieudane dla Holendrów. Z turniejem pożegnali się już po fazie grupowej, przegrywając wszystkie mecze.
Ostatnio piłkarz pojawił się na Villa Park, by porozmawiać z nowym szkoleniowcem Paulem Lambertem. Pomimo twierdzeń Feyenoordu oraz samego zawodnika, iż jego przejście do Aston Villi nie dojdzie do skutku, w końcu obie strony osiągnęły porozumienie.
Na oficjalnej stronie klubu z Rotterdamu pojawiła się wypowiedź obrońcy dotycząca opieszałości angielskiej ekipy w prowadzeniu negocjacji: – To dziwne uczucie, gdy opuszcza się Feyenoord, ale moje marzenie, by zagrać w Premier League, się spełnia. Wraz z władzami drużyny [z Birmingham – przyp. red.] porozmawialiśmy ponownie dzisiaj i wyjaśniliśmy sobie kilka rzeczy. To była bardzo ożywiona dyskusja i działacze Aston Villi przeprosili za sposób, w jaki prowadzono ostatnio negocjacje.
Vlaar dodał: – Mogę sobie wyobrazić, że fani Feyenoordu nie są w tym momencie zadowoleni z mojej decyzji, ale mam nadzieję, że ją zrozumieją, gdy odejdę.
